| Koszykówka / Rozgrywki ligowe
Dotychczas zawsze pełnił rolę asystenta. Współpracował między innymi z Saso Filipovskim, Żanem Tabakiem i Mikiem Taylorem. Teraz Arkadiusz Miłoszewski "poszedł na swoje" i został trenerem Kinga Szczecin. – Gdybym się bał, to nie miałbym prawa tu przyjść. Zebrałem sporo doświadczenia. Przyszedł czas na zmiany – powiedział w rozmowie z TVPSPORT.PL.
Jakub Kłyszejko, TVPSPORT.PL: – Jak minęły panu pierwsze dni w nowej koszykarskiej rzeczywistości?
Arkadiusz Miłoszewski, trener Kinga Szczecin, asystent Mike'a Taylora w reprezentacji Polski: – Od początku miałem dużo pracy. Wykonałem i odebrałem mnóstwo telefonów. Cały czas coś się dzieje. Agenci nas atakują, bo wiedzą, że szukamy zawodników. Skupiam się przede wszystkim na pracy treningowej. To mi najbardziej odpowiada. Teraz muszę odnaleźć się w nowej roli. Sam przygotowuję i układam treningi, ale mam na tyle doświadczenia, że chyba dobrze sobie z tym radzę.
– Po tym, co zobaczył pan w Szczecinie, jak ma się sprawa ze wzmocnieniami? Są one potrzebne na teraz?
– Natychmiast potrzebujemy nowych zawodników. Mamy dziesięciu koszykarzy, a przy kontuzji Mateusza Bartosza, do grania pozostaje nam "dziewiątka". Żaden trener nie lubi prowadzić zajęć w tak wąskim gronie. Koszykówka to gra pięć na pięć. Dzięki Tomkowi Gielo, który jest z nami, mogę to przećwiczyć. Jednak on nie będzie grał u nas. Z drugiej strony muszę zobaczyć, czego temu zespołowi najbardziej brakuje. Mam swoje pierwsze przemyślenia, ale potrzebuję jeszcze przynajmniej jednego spotkania. Znalezienie nowego, dobrego gracza nie jest łatwe, bo w tym momencie możliwości są ograniczone. Sezon ruszył i najlepsi mają już nowe kluby. Chcemy podpisać zawodnika, który zrobi różnicę i mocno nam pomoże.
Trener Arkadiusz Miłoszewski po debiucie w @KingWilki 🎙@EnergaSA #EnergaBasketLiga #plkpl pic.twitter.com/nFTkzuhAx2
— Energa Basket Liga (@PLKpl) October 11, 2021
– Rozmawiał pan ostatnio z trenerem Tabakiem? Usłyszał trener gratulacje?
– Trener Tabak wiedział, że niebawem zostanę pierwszym trenerem, już w momencie, gdy odchodził z Zielonej Góry. Rozmawialiśmy i powiedział, że mam jego pełne wsparcie i zawsze mogę na niego liczyć. Nie ukrywam, że radzę się w niektórych aspektach. Powiedział mi, że na początku nie będę miał problemów, ale gdy już przyjdą, to mam do niego dzwonić.
– King Szczecin będzie pana autorskim zespołem, czy znajdziemy w nim trochę trenera Uvalina, Filipovskiego i Tabaka?
– Wiadomo, że będąc asystentem, podpatrujesz trochę to, co oferuje pierwszy trener. Starasz się unikać tego, co słabe i nie chcesz powielać błędów. Przez lata miałem okazję pracować z różnymi trenerami. Niedawno Artur Gronek, z którym spotkałem się w Zielonej Górze, powiedział w jednym wywiadzie, że spodziewa się trochę Tabaka i trochę Taylora. Filipovskiego nie, bo on był nieco dalej. Może tak być, ale przede wszystkim zależy mi na autorskim projekcie. Chcę pewne rzeczy powielić, ale też skorzystać z własnej wiedzy.
Możemy ogłosić oficjalnie: ARKADIUSZ MIŁOSZEWSKI trenerem Kinga Szczecin!
— KingWilki (@KingWilki) September 30, 2021
Więcej informacji: https://t.co/7OkeiJyvAY#plkpl #PomorzeZachodnie #WatahaZawszeRazem @PLKpl @PomZachodnie pic.twitter.com/6I8PCSeeL6
85 - 67
WKS Śląsk Wrocław
104 - 109
Trefl Sopot
85 - 92
MKS Dąbrowa Górnicza
73 - 70
King Szczecin
84 - 92
Anwil Włocławek
97 - 82
Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz
73 - 102
Tasomix Rosiek Stal Ostrów Wielkopolski
81 - 104
Energa Icon Sea Czarni Słupsk
84 - 86
Polski Cukier Start Lublin
58 - 62
Anwil Włocławek