Liga VTB. Zastal bez szans w Kazachstanie. Bardzo słaby występ zielonogórzan i trzecia porażka w sezonie

Energa Basket Liga. Arkadiusz Miłoszewski: doszedłem już do "asystenckiego sufitu". Chciałem skorzystać z tej szansy

Wicemistrzowie Polski kiepsko rozpoczęli sezon. W Energa Basket Lidze przegrali już trzy spotkania (również trzy porażki ponieśli w całej rundzie zasadniczej 2020/2021). Na parkietach VTB nie dali rady wyżej notowanym Uniksowi Kazań i CSKA Moskwa.

Sobotni rywal sprawił już jedną niespodziankę. Wygrał na wyjeździe z euroligowym Zenitem Sankt Petersburg 83:69. Zielonogórzanie fatalnie rozpoczęli mecz i tak samo źle zakończyli pierwszą kwartę. Kazachowie po prostych stratach Zastalu wyszli na prowadzenie 6:0. W samej pierwszej kwarcie Astana rzuciła aż 27 "oczek". Drużyna trenera Olivera Vidina miała duże problemy w defensywie. Dodatkowo niemiłosiernie pudłowała z dystansu i niestety miało to duże przełożenie na wynik.

�� @BarfordJaylen scored 16 PTS in 1st half vs Zielona Gora! pic.twitter.com/iiEFGbb4ah

— VTB League (@VTBUL) October 16, 2021

Później gra się wyrównała, ale gospodarze nie mieli problemu z utrzymaniem dość bezpiecznej przewagi. Obrońcy zielonogórzan nie radzili sobie z Jaylenem Barfordem. Amerykanin w nieco ponad dziesięć minut uzbierał 13 punktów. Mimo kilku niezłych momentów Zastal w pierwszej połowie nie miał za wiele do powiedzenia.

W 25. minucie spotkania zrobiło się już 54:40. Przerwa, o którą poprosił serbski szkoleniowiec, nie przyniosła pożądanych efektów. Ciężko oglądało się grę polskiej drużyny. Irytował szczególnie rozgrywający Branden Frezier, który delikatnie mówiąc, nie ma dobrego wejścia do nowego zespołu. Zastal oddawał sporo nieprzygotowanych rzutów i często na siłę próbował dwójkowych akcji Apić – Nenadić. Kazachowie dobrze rozpracowali to, co zaproponował na ten mecz Vidin. Po trzeciej kwarcie przewaga Astany wzrosła aż do 21 "oczek"...

Długo czekaliśmy na lepszą grę wicemistrza Polski. Zielonogórzanie potrafili jedynie nieco zmniejszyć rozmiary porażki. W końcówce Kazachowie grali mocno eksperymentalną "piątką". To nie przeszkodziło im w pewnym i efektownym zwycięstwie.

Po trzech kolejkach ligi VTB Zastal z bilansem 0–3 zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Pierwszy domowy mecz wicemistrz Polski rozegra 25 października. W hali CRS zmierzy się z Niżnym Nowogrodem.

Astana – Enea Zastal BC Zielona Góra 84:70 (27:18, 16:17, 26:13, 15:22)
Astana: Barford i Hickey po 24, Spencer 11, Bazhin 8, Murzagaliyev 6, Marchuk, Campbell i Tikhonenko po 3, Gavrilov 2, Balashov 0.
Zastal: Nenadić 14, Joseph 12, Mazurczak 11, Apić 9, Meier 6, Brembly 5, Zyskowski i Frezier po 4, Szymański 3, Sulima 2.