{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
{{#point_of_origin}} Źródło: {{point_of_origin}}
{{/point_of_origin}}
Czytaj więcej
Przejdź do pełnej wersji artykułu

Zespół Piotra Zielińskiego jest wciąż liderem Serie A z kompletem punktów (fot. Getty Images)
SSC Napoli znakomicie zaczęło sezon Serie A, zdobywając w siedmiu kolejkach komplet punktów. Piłkarze Luciano Spalletiego musieli co najmniej zremisować, żeby obronić pozycję lidera przed Milanem. Torino przystępowało do tego spotkania po dwóch punktach zdobytych w trzech poprzednich występach. Przeciwko gościom przemawiała także historia. Zespół z Piemontu po raz ostatni pokonał drużynę spod Wezuwiusza w 2015 roku.
81’ (1:0) Gospodarze długo nie mieli szczęścia w tym meczu. W końcu los się do nich uśmiechnął. Zawodnicy Napoli przeprowadzili ładną akcję, ale wydawało się, że nic z niej znów nie wyniknie. Interweniujący obrońca w polu karnym trafił jednak w plecy Elifa Elmasa. Piłka poleciała do góry, a Victor Osimhen zachował się przytomnie, wyskoczył wysoko i trafił głową na wagę trzech punktów.
JAK MOGŁY PAŚĆ GOLE:
10’ Samotny na połowie gości Osimhen niemal nie trafił do bramki. Nigeryjczyk nie dał sobie odebrać piłki, po czym huknął zza pola karnego tuż obok słupka.
26’ Wielka szansa dla gospodarzy zmarnowana! Słaby strzał Lorenzo Insigne z rzutu karnego został obroniony przez Vanję Milinkovicia-Savicia. Jedenastka została podyktowana po sprytnie wykonanym rzucie wolnym przez neapolitańczyków i faulu na Giovannim Di Lorenzo.
29’ pierwsza dobra szansa dla gości. Z ostrego kąta trafić próbował Josip Brekalo, ale David Ospina był na posterunku i wybił piłkę na rzut rożny.
57’ Interwencja VAR-u, która oznaczała nieuznany gol dla Napoli. Z rzutu wolnego znakomicie dośrodkował Mario Rui, a do bramki trafił głową di Lorenzo. Obrońca gospodarzy był jednak na minimalnym spalonym i po kilku minutach trafienie zostało anulowane.
63’ Znów było blisko. Hirving Lozano tuż po wejściu na boisko dostał piłkę i strzelił nie do obrony. Jednak nie uradował kibiców, bo piłka odbiła się tylko od słupka i wyszła w pole.
66’ Linetty mógł zanotować asystę. Po jego zagraniu, Brekalo wbiegł w pole karne, ale w idealnej sytuacji kopnął piłkę prosto w Ospinę. Chorwat mógł w tej sytuacji też podać do dobrze ustawionego reprezentanta Polski.
Obaj reprezentanci Polski nie należeli do najlepszych zawodników na boisku, ale też nie można powiedzieć, że grali bardzo słabo. Zieliński miał kilka efektownych zagrań, ale tego dnia nie stwarzał dobrych okazji kolegom. Z kolei Linetty kilka razy próbował przeprowadzić szybkie akcje, ale nie kończyły się powodzeniem. VAR też go uratował, bo to po jego faulu na rodaku (ukarany został żółtą kartką) gospodarze strzelili nieuznanego gola. Pomocnik Napoli opuścił boisko w 71. minucie, a zawodnik Torino został zmieniony chwilę wcześniej. Obaj więc z ławek oglądali jedyną bramkę w meczu. Ocena TVPSPORT.PL: ZIELIŃSKI – 6/10, LINETTY – 6/10
Piłkarze ze stadionu Diego Maradony mają komplet 24 punktów. O dwa wyprzedzają Milan. Reszta drużyn już ma większą stratę. Torino po czwartej porażce w sezonie okupuje 12. miejsce. Przewaga nad strefą spadkową nie jest jednak duża.
Eliminacje MŚ 2022, San Marino – Polska: znowu dopiął swego. Gol na 4:0 Karola Linettego
El. MŚ 2022, Albania – Polska 0:1. Piotr Zieliński: nie grałem na wielu stadionach, gdzie było głośniej
Serie A: Napoli wyszarpało zwycięstwo nad Torino. Zespół Piotra Zielińskiego nadal z kompletem punktów

Piłkarze SSC Napoli mieli duże problemy z Torino, ale wygrali 1:0 i odnieśli ósme zwycięstwo w ósmym meczu tego sezonu Serie A. Bohaterem został Nigeryjczyk Victor Osimhen, który zakończył w końcówce festiwal pecha i nieskuteczności. W obu zespołach od początku grali reprezentanci Polski. Ekipa Piotra Zielińskiego w bardzo dobrych humorach podejdzie do czwartkowego starcia z Legią Warszawa w Lidze Europy.
Liga Europy: retransmisja meczu Napoli – Legia w czwartek w TVP
PRZED MECZEM NAPOLI – TORINO:
SSC Napoli znakomicie zaczęło sezon Serie A, zdobywając w siedmiu kolejkach komplet punktów. Piłkarze Luciano Spalletiego musieli co najmniej zremisować, żeby obronić pozycję lidera przed Milanem. Torino przystępowało do tego spotkania po dwóch punktach zdobytych w trzech poprzednich występach. Przeciwko gościom przemawiała także historia. Zespół z Piemontu po raz ostatni pokonał drużynę spod Wezuwiusza w 2015 roku.
JAK PADŁ GOL:
81’ (1:0) Gospodarze długo nie mieli szczęścia w tym meczu. W końcu los się do nich uśmiechnął. Zawodnicy Napoli przeprowadzili ładną akcję, ale wydawało się, że nic z niej znów nie wyniknie. Interweniujący obrońca w polu karnym trafił jednak w plecy Elifa Elmasa. Piłka poleciała do góry, a Victor Osimhen zachował się przytomnie, wyskoczył wysoko i trafił głową na wagę trzech punktów.
JAK MOGŁY PAŚĆ GOLE:
10’ Samotny na połowie gości Osimhen niemal nie trafił do bramki. Nigeryjczyk nie dał sobie odebrać piłki, po czym huknął zza pola karnego tuż obok słupka.
26’ Wielka szansa dla gospodarzy zmarnowana! Słaby strzał Lorenzo Insigne z rzutu karnego został obroniony przez Vanję Milinkovicia-Savicia. Jedenastka została podyktowana po sprytnie wykonanym rzucie wolnym przez neapolitańczyków i faulu na Giovannim Di Lorenzo.
29’ pierwsza dobra szansa dla gości. Z ostrego kąta trafić próbował Josip Brekalo, ale David Ospina był na posterunku i wybił piłkę na rzut rożny.
57’ Interwencja VAR-u, która oznaczała nieuznany gol dla Napoli. Z rzutu wolnego znakomicie dośrodkował Mario Rui, a do bramki trafił głową di Lorenzo. Obrońca gospodarzy był jednak na minimalnym spalonym i po kilku minutach trafienie zostało anulowane.
63’ Znów było blisko. Hirving Lozano tuż po wejściu na boisko dostał piłkę i strzelił nie do obrony. Jednak nie uradował kibiców, bo piłka odbiła się tylko od słupka i wyszła w pole.
66’ Linetty mógł zanotować asystę. Po jego zagraniu, Brekalo wbiegł w pole karne, ale w idealnej sytuacji kopnął piłkę prosto w Ospinę. Chorwat mógł w tej sytuacji też podać do dobrze ustawionego reprezentanta Polski.
JAK GRALI PIOTR ZIELIŃSKI ORAZ KAROL LINETTY:
Obaj reprezentanci Polski nie należeli do najlepszych zawodników na boisku, ale też nie można powiedzieć, że grali bardzo słabo. Zieliński miał kilka efektownych zagrań, ale tego dnia nie stwarzał dobrych okazji kolegom. Z kolei Linetty kilka razy próbował przeprowadzić szybkie akcje, ale nie kończyły się powodzeniem. VAR też go uratował, bo to po jego faulu na rodaku (ukarany został żółtą kartką) gospodarze strzelili nieuznanego gola. Pomocnik Napoli opuścił boisko w 71. minucie, a zawodnik Torino został zmieniony chwilę wcześniej. Obaj więc z ławek oglądali jedyną bramkę w meczu. Ocena TVPSPORT.PL: ZIELIŃSKI – 6/10, LINETTY – 6/10
SYTUACJA W TABELI SERIE A
Piłkarze ze stadionu Diego Maradony mają komplet 24 punktów. O dwa wyprzedzają Milan. Reszta drużyn już ma większą stratę. Torino po czwartej porażce w sezonie okupuje 12. miejsce. Przewaga nad strefą spadkową nie jest jednak duża.
Źródło: TVPSPORT.PL