| Lekkoatletyka

Lekkoatletyka. Tomasz Majewski: nie możemy zaproponować więcej pieniędzy Marcinowi Lewandowskiemu

Marcin Lewandowski
Marcin Lewandowski (fot. Getty Images)

Marcin Lewandowski nie zamierza kontynuować współpracy z Polskim Związkiem Lekkiej Atletyki. Zaproponowane 800 złotych stypendium podsumował wyrażeniem "śmiech na sali". Władze nie chcą jednak tracić tak utytułowanego zawodnika. Głos w tej sprawie zabrali między innymi dwukrotny mistrz olimpijski Tomasz Majewski oraz dyrektor sportowy PZLA.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Zwieńczenie wspaniałego roku. Oglądaj Galę Złote Kolce!

Czytaj też

Złote Kolce 2021. Transmisja na żywo. Gdzie oglądać? Lekkoatletyka, stream online tv 22.10.2021

Zwieńczenie wspaniałego roku. Oglądaj Galę Złote Kolce!

Po raz kolejny "zawrzało" w Polskim Związku Lekkiej Atletyki. We wtorek wyszło na jaw, że Lewandowski ma otrzymać stypendium opiewające na kwotę... 800 złotych. Taki rozwój wydarzeń zdenerwował medalistę mistrzostw świata i Europy. 34-latek nie gryzł się w język. Sytuację podsumował słowami: śmiech i wstyd. Przedstawiciele PZLA nie zamierzają zostawiać tej sprawy bez kontynuacji.

Ludzie nie są świadomi wszystkiego. Jako obecny potrójny medalista mistrzostwa świata i Europy, gdzie miałem świetny sezon olimpijski, zostało mi zaproponowane stypendium w wysokości 800 złotych na miesiąc. To kwota ze środków ministerialnych. Takie są ustawowo. PZLA nie chce się do tego "dorzucić". (...) Jesteśmy profesjonalistami. Nie pracujemy w sklepach czy innych miejscach. Poświęcamy się w pełni bieganiu. 800 złotych to śmiech na sali. Warto, żeby to ujrzało światło dzienne. Być może w przyszłości to się zmieni – mówił biegacz w rozmowie z TVPSPORT.PL.

Tomasz Majewski: chcemy zatrzymać Marcina Lewandowskiego


Emocje próbował tonować Majewski, który wyraźnie przekazuje, iż biegaczowi należy się wyłącznie stypendium za srebrny medal mistrzostw Europy (wyceniany jest na 800 złotych – przyp. red.). Dwukrotny mistrz olimpijski wierzy jednak, że mimo wszystko "Starego Lisa" uda się namówić do rozmów. – W sporcie nie można zajmować definitywnych postaw. Nie ma co mówić, że coś się na pewno zakończy. Spokojnie. Emocje się wkradły. Jakoś się dogadamy – przekazał wiceprezes PZLA.

Stypendia w Polsce w sporcie wyczynowym ma się za to, co się wywalczy. Tak jest od zawsze. Można mieć lepszy albo gorszy sezon. Od tego zależy, jaką kwotę można otrzymać. Nie mamy żadnego wpływu na wyniki sportowe poszczególnych osób. Gdy pojawiła się kontuzja u Marcina podczas startu w Tokio, to można powiedzieć, że pokrzyżowała jego plany. Mamy system stypendiów, tak zwanych "sponsorskich". Są one dla zawodników, którzy nie mają za co żyć i trenować. Co roku dajemy ich kilka-kilkanaście. Bywa, że osoba bez otrzymania takich środków po prostu skończy przygodę ze sportem. Do tego nie chcemy dopuścić. Powtórzę: wyższe stypendia dostają lekkoatleci, którzy naprawdę tego potrzebują – przekazał Majewski.

"Lewy" również przed igrzyskami miał pod górkę ze związkiem. Podczas przygotowań do Tokio wynikły ogromne komplikacje na linii PZLA-Tomasz Lewandowski. Brat biegacza i jednocześnie trener nie porozumiał się co do warunków współpracy. Kontrakt nie został podpisany, a obowiązki szkoleniowe przejął Piotr Rostkowski. W tym momencie związek zrobi wiele, by utrzymać dobre relacje z medalistą najważniejszych lekkoatletycznych imprez.

Nie chcemy stracić "Lewego", ale jego koszty szkolenia są duże. Zapewniamy mu to. Nie za bardzo rozumiem o co jest "kłótnia"... Przez wiele lat, wiele osób dostawało wyższe stypendia. Medaliści olimpijscy też często bywali w sytuacjach bez wyjścia, dlatego PZLA ich nie zostawiała i pomagała. Marcin jest medalistą mistrzostw Europy, miał słabszy występ w Tokio. O wysokości stypendium i trybie ich przyznawania nie decyduje związek. To środki publiczne. My występujemy o jak najwięcej dla naszych zawodników. Na tę chwilę nie możemy zaproponować mu więcej. Tyle w temacie – podsumował wiceprezes.

Zwieńczenie wspaniałego roku. Oglądaj Galę Złote Kolce!

Czytaj też

Złote Kolce 2021. Transmisja na żywo. Gdzie oglądać? Lekkoatletyka, stream online tv 22.10.2021

Zwieńczenie wspaniałego roku. Oglądaj Galę Złote Kolce!

"Dopóki mi noga nie odpadnie – będę ryzykował"
Marcin Lewandowski (fot. TVP)
"Dopóki mi noga nie odpadnie – będę ryzykował"

Trener Marcina Lewandowskiego zostaje


W środowisku trwa burzliwa dyskusja. Udzielił się w niej między innymi dyrektor sportowy PZLA. – Z naszej strony nie zapadły jeszcze ostateczne decyzje. Propozycja szkolenia cały czas obowiązuje. Decyzja należy do zawodnika. Ministerialne pieniądze, które są za osiągnięcia przewidywane w ustawie, nadal obowiązują. Nasz pracownik cały czas rozmawia z Marcinem. Chcemy wystąpić o pieniądze dla zawodnika, jeśli zdecyduje się na współpracę. Chcemy mu zapewnić pełne szkolenie, jak w poprzednich latach. Będzie miał wyjazdy na zgrupowania i ubezpieczenie. Jeśli chodzi o wniosek ze środków własnych, to nie jestem osobą decyzyjną. Są określone procedury, które należy spełnić. Dopiero wtedy jest rozpatrywany. Lewandowski nie złożył jeszcze dokumentów. Chciał, nie chciał? Jego decyzja – mówił Krzysztof Kęcki w rozmowie z TVPSPORT.PL.

Nie ma równych i równiejszych. Gdy przyznajemy stypendia, to ja przeglądam osiągnięcia zawodników. Dostosowujemy do nich kwoty. Potem jeden z naszych pracowników wysyła druki do ministerstwa. O wnioskach ze środków własnych decyduje zarząd – dodał.

Dla Lewandowskiego kluczowa jest również decyzja trenera Rostkowskiego. Na tę chwilę 49-latek nie zamierza kończyć współpracy. Ma wyznaczone kolejne cele i marzenia.

Znałem trochę trening Marcina z poprzednich lat, gdy specjalizował się na dystansie 800 metrów. Miałem wtedy bardzo dobry kontakt z jego bratem Tomkiem. Wielokrotnie rozmawialiśmy, po kilka razy w tygodniu. Przed mistrzostwami Europy w Barcelonie oraz mistrzostwami świata w Daegu często kontaktowałem się z Tomkiem. (...) W pewnym momencie zająłem się naborem i szkoleniem biegaczy w grupie w SMS-ie w Szklarskiej Porębie. Wspólnie z żoną Anią (olimpijka w biegu na 800 metrów z Pekinu) stworzyliśmy zgrany zespół. Telefon od Marcina, gdy był na zgrupowaniu w Afryce, mnie zaskoczył. Przez prawie dwa miesiące próbowałem przekonać Tomka do podpisania kontraktu z PZLA, ale się nie udało. I tak w niecodziennych i dziwnych okolicznościach zostałem trenerem kadry – opowiadał Rostkowski.

Krzysztof Kęcki: trudno powiedzieć, że PZLA nie chce z współpracować z Lewandowskim


Rozwiał również wątpliwości o ewentualnej chęci zakończenia kariery sportowej przez "Lewego". – Marcin nie boi się mówić o tym, co chce osiągnąć. Wie, że to trudne, ale do tego dąży. Nie zaciąga hamulca, nie mówi, że się nie da czegoś zrobić. Od piętnastu sezonów biega 1:45 albo szybciej. Fenomen na skalę Polski i świata. Wie, jak wiele trzeba wysiłku i szczęścia, by zdobyć medal. Ma swoje cele i marzenia. To "pcha" go do przodu. Tak powinno być. Nie zatrzymujemy się – dodał.

Kibice i przedstawiciele PZLA będą "mądrzejsi" po weekendzie. Wtedy wyjaśni się kilka kluczowych kwestii. Pozostaje jedynie czekać na rozwój wydarzeń. – Oficjalnie nie mogę jeszcze nic potwierdzić, ale trener zaakceptował kwotę, którą zaproponowaliśmy. Nie będzie zmian na tym podłożu. Marcin ma zapewnionego szkoleniowca i szkolenie. Jest stypendium ministerialne i jedno dodatkowe. Jeśli to podsumujemy, to trudno powiedzieć, że Polski Związek Lekkiej Atletyki nie chce z nim współpracować – zakończył Kęcki.

Zobacz też
Mistrzyni olimpijska zaatakowana. Wszystko przez bukmacherkę!
Gabby Thomas to trzykrotna złota medalistka IO z Paryża (fot. Getty)

Mistrzyni olimpijska zaatakowana. Wszystko przez bukmacherkę!

| Lekkoatletyka 
Wicelider na kilkadziesiąt minut? Nieważne. Informacja poszła: Polak wraca
Konrad Bukowiecki popisał się w Pradze pchnięciem na ponad 21 metrów (fot. PAP)
polecamy

Wicelider na kilkadziesiąt minut? Nieważne. Informacja poszła: Polak wraca

| Lekkoatletyka 
Armand Duplantis ma w rodzinie kandydatkę na gwiazdę
Armand Duplantis (fot. Getty Images)

Armand Duplantis ma w rodzinie kandydatkę na gwiazdę

| Lekkoatletyka 
Fajdek otwarcie: jestem za stary, żeby się szarpać
Paweł Fajdek (fot. Getty)
polecamy

Fajdek otwarcie: jestem za stary, żeby się szarpać

| Lekkoatletyka 
Rekord życiowy Polaka na setkę. Pękła granica
Jakub Szymański (fot. Getty)

Rekord życiowy Polaka na setkę. Pękła granica

| Lekkoatletyka 
Drugi wynik w historii! Niesamowity występ Amerykanki
Anna Hall (fot. Getty Images)

Drugi wynik w historii! Niesamowity występ Amerykanki

| Lekkoatletyka 
Dramatyczna diagnoza polskiego mistrza. "Częściowy zanik mięśnia"
Wojciech Nowicki (fot. PAP)

Dramatyczna diagnoza polskiego mistrza. "Częściowy zanik mięśnia"

| Lekkoatletyka 
Wysoka forma Kanadyjczyka. Został liderem światowych list
Ethan Katzberg (fot. Getty Images)

Wysoka forma Kanadyjczyka. Został liderem światowych list

| Lekkoatletyka 
Bukowiecka nawet nie kryje: trudna relacja. Teraz odżyłam [ROZMOWA]
Natalia Bukowiecka w 2024 roku osiągnęła najwięcej w karierze. Tu po złocie ME w Rzymie (fot. Getty)
polecamy

Bukowiecka nawet nie kryje: trudna relacja. Teraz odżyłam [ROZMOWA]

| Lekkoatletyka 
Bukowiecka wróciła do Polski. Efekt? "Nie zmęczyłam się"
Natalia Bukowiecka (fot. Getty)

Bukowiecka wróciła do Polski. Efekt? "Nie zmęczyłam się"

| Lekkoatletyka 
Polecane
Najnowsze
Niesamowity duet w klubie Polaka. Dzieli ich prawie pół metra!
nowe
Niesamowity duet w klubie Polaka. Dzieli ich prawie pół metra!
(fot. TVP)
Damian Pechman
| Piłka ręczna / Pozostałe rozgrywki 
Dainis Kristopans i Erik Balenciaga grają w niemieckiej drużynie MT Melsungen (fot. Getty Images)
Okienko transferowe znów otwarte! Sprawdź najciekawsze ruchy
Okienko transferowe znów otwarte! Sprawdź najciekawsze ruchy (fot. Getty)
Okienko transferowe znów otwarte! Sprawdź najciekawsze ruchy
| Piłka nożna 
Iga Świątek idzie jak burza! Polka jest już w półfinale French Open!
Iga Świątek (fot. PAP)
pilne
Iga Świątek idzie jak burza! Polka jest już w półfinale French Open!
| Tenis / Wielki Szlem 
Największe zmartwienie Probierza? To oni mogą zastąpić Lewandowskiego
Reprezentacja Polski zagra w czerwcu z Mołdawią oraz Finlandią. Kto zastąpi Roberta Lewandowskiego w ataku? (fot: PAP)
Największe zmartwienie Probierza? To oni mogą zastąpić Lewandowskiego
fot. TVP
Piotr Kamieniecki
Nowe twarze na zgrupowaniu. Dołączyło trzech graczy
Reprezentacja Polski trenuje na obiektach GKS-u Katowice przed meczami z Mołdawią i Finlandią (fot. PAP)
Nowe twarze na zgrupowaniu. Dołączyło trzech graczy
fot. TVP
Piotr Kamieniecki
Liczą straty po awanturze trenera rywali. "Będzie pismo"
Prezes Hutnika Kraków potwierdził, że w szatni zajmowanej przez Pogoń Grodzisk Mazowiecki doszło do zniszczeń (fot. 400mm.pl / TVPSPORT.PL)
tylko u nas
Liczą straty po awanturze trenera rywali. "Będzie pismo"
Frank Dzieniecki
Frank Dzieniecki
Gwiazda kadry odchodzi z klubu. Ma zasilić... derbowego rywala
Magdalena
Gwiazda kadry odchodzi z klubu. Ma zasilić... derbowego rywala
| Siatkówka 
Do góry