| Piłka ręczna / Reprezentacja mężczyzn
Polscy piłkarze ręczni rozegrają na początku listopada dwa towarzyskie spotkania z reprezentacją Szwecji. Wśród 20 zawodników powołanych na mecze z wicemistrzami świata znalazło się trzech debiutantów: Mateusz Zembrzycki, Wiktor Tomczak i Melwin Beckman. – Szukamy alternatyw, więc sprawdzimy jak będą funkcjonować w zespole – mówi selekcjoner Patryk Rombel.
Spośród wspomnianej trójki najlepiej znany polskim kibicom jest Zembrzycki. 24-letni golkiper od ponad dwóch sezonów trzyma równy poziom w PGNiG Superlidze – najpierw błyszczał w Gwardii Opole, a od nieco ponad sezonu z powodzeniem broni bramki Azotów Puławy. Nie jest to jego pierwsze powołanie do reprezentacji, ale szansę występu dostanie dopiero teraz.
Nowymi twarzami są natomiast Tomczak i Beckman. Obaj to rozgrywający – pierwszy ma 19 lat i gra po prawej stronie, drugi jest o dwa lata starszy i występuje po lewej stronie.
O Tomczaku nieco głośniej zrobiło się latem, gdy podpisał pięcioletni kontrakt z Łomżą Vive Kielce. Mistrzowie Polski natychmiast wypożyczyli go jednak do Torus Wybrzeża Gdańsk. Tam zbiera doświadczenie. W trwającym sezonie zagrał w trzech meczach i zdobył 11 bramek. Ma dobre warunki fizyczne (blisko 200 cm wzrostu), jest przy tym niezły motorycznie. Zewsząd słychać zapewnienia, że ma spore możliwości.
– Wiktor jest zawodnikiem, który będzie dla nas ważny w przyszłości. Nie oczekujemy, że już teraz będzie wchodził i nam pomagał. Wszystko przed nim. Patrząc na jego potencjał, jego gra na pewno nie wygląda jeszcze tak, jak mogłaby wyglądać, ale chcemy, by był przy tej kadrze blisko. Wciąż ma dużo rzeczy do poprawienia, ale patrzymy w przyszłość i myślimy już o mistrzostwach świata w 2023 roku, które odbędą się w Polsce i w Szwecji – mówi Rombel.
– Chcemy, by Wiktor poczuł atmosferę reprezentacji, potrenował z nami i żebyśmy mogli zobaczyć, jak w niej funkcjonuje. Podobnie działaliśmy wcześniej z Michałem Olejniczakiem czy Pawłem Krawczykiem. Wiktorowi powinno być jednak nieco łatwiej, bo przez trzy lata uczył się w SMS Kielce, gdzie dość dobrze poznał nasz system – dodaje selekcjoner.
Enigmatyczną postacią jest z kolei Beckman, o którym większość kibiców usłyszała po raz pierwszy dopiero przy okazji ogłoszenia przez Rombla listy powołanych. "Melle" ma 21 lat. Od urodzenia mieszka w Szwecji. Na co dzień gra dla HK Aranaes, zespołu z dolnej części tabeli szwedzkiej Ekstraklasy, którego jest wychowankiem. Ma podwójne obywatelstwo, ale jak opowiada Rombel, od początku interesowała go gra dla Polski. – Melwin od samego początku naszej styczności – jeszcze podczas zgrupowań dla kadry juniorów – podkreślał, że bardzo chce grać dla Polski. I to dla nas bardzo ważne, bo pomimo tego, że całe dzieciństwo spędził w Szwecji i tam też gra, to deklaruje ogromną chęć reprezentowania Polski – mówi Rombel.
Głównymi atutami Beckmana są mocny rzut i świetne warunki fizyczne – ma 200 cm wzrostu i waży ponad 100 kg. – W skrócie to kawał chłopa. Silny jak tur. A przy tym lubi zderzyć się z rywalem w obronie, nie boi się twardej gry – mówi Konrad Szczukocki, trener przygotowania motorycznego w juniorskich kadrach.
Rombel również zwraca uwagę na opcje, jakie "Melle" może dać drużynie w defensywie. – Może grać jako dwójka, może grać jako trójka. Sprawdzimy w treningu w jakim ustawieniu da nam najwięcej. Ale to silny zawodnik, dobrze grający i w obronie, i w ataku, co akurat jest dla nas bardzo ważne, bo takich graczy, którzy dobrze radzą sobie i z tyłu, i z przodu, po prostu nie mamy zbyt wielu – podkreśla selekcjoner.
CZYTAJ WIĘCEJ: To w tych miastach odbędą się MŚ w Polsce. Jest jedna niespodzianka
Beckman przed kilkunastoma dniami wrócił do gry po dłuższej przerwie spowodowanej problemami zdrowotnymi. Te zresztą dokuczały mu w minionych miesiącach – kilkukrotnie bowiem miewał mniejsze urazy. – Gdy tylko jest zdrowy, dostaje dużo szans i dużo minut na boisku. Spisuje się na tyle dobrze, że chcemy go sprawdzić – dodaje Rombel.
Powołanie dla 21-latka jest bezpośrednio związane z nieobecnością Tomasza Gębali. Rozgrywający Łomży Vive był w ostatnich miesiącach podstawowym defensorem reprezentacji, ale przez problemy z kolanem będzie zmuszony przejść zabieg. Ten wstępnie zaplanowany jest na grudzień, przez co Gębala najpewniej opuści styczniowe mistrzostwa Europy na Węgrzech i w Słowacji. – Nie będziemy mogli z niego skorzystać na 90 procent. Dlatego szukamy alternatyw i jedną z nich jest Melwin. Obserwowaliśmy go od dłuższego czasu. Chcemy go przetestować, popracować z nim na zgrupowaniu, a później sprawdzić w meczach ze Szwedami – kończy Rombel.
Te zaplanowane są na 4 i 6 listopada. Pierwsze spotkanie rozegrane zostanie w Malmoe, drugie w Kristianstad. Polacy zgrupowanie rozpoczną 31 października. Trenować będą w Pruszkowie.
CZYTAJ WIĘCEJ: Legenda znów w reprezentacji, ale... w zupełnie innej roli
Następne
33 - 27
Polska
29 - 26
Izrael
29 - 29
Rumunia
36 - 36
Portugalia
36 - 23
Izrael
27 - 28
Polska
37 - 30
Rumunia
32 - 32
Izrael
13:00
Polska
16:00
Portugalia
16:00
Rumunia
16:00
Portugalia