Nikt nas nie traktuje poważnie. Męska siatkówka to zupełnie coś innego. Żeńska jest traktowana po macoszemu. Jesteśmy "ładnym" dodatkiem do męskiej siatkówki – mówi w TVPSPORT.PL Katarzyna Skorupa, była rozgrywająca reprezentacji Polski siatkarek, medalistka Ligi Mistrzyń i Klubowych Mistrzostw Świata.
Sara Kalisz, TVPSPORT.PL: – Nowy trener, nowy prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej, nowe rozdanie. Co zmieniłaby pani w kontekście zarządzania polską reprezentacją siatkarek?
Katarzyna Skorupa: – Nie wiem co można zrobić więcej w zarządzaniu, ale wiem, że można zrobić wiele więcej, jeżeli chodzi o system szkolenia i promowanie dyscypliny. Dziewczynki są mniej skore do uprawiania sportów zespołowych niż chłopcy. Według mnie trzeba je zachęcić, stworzyć możliwości, odpowiednio wykwalifikowaną kadrę. Nie chce mi się wierzyć, że w 38 milionowym państwie nie ma dziewczynek, które w przyszłości mogą wyrosnąć na gwiazdy światowej siatkówki... Coś jest nie tak, skoro w tak ogromnym kraju, z tak olbrzymią kulturą siatkówki nie możemy wyszukać perspektywicznych zawodniczek. Tych, które się wyławia, jest za mało.
Rzeczą, która pomogłaby reprezentacji, jest silna liga. Żeby ją mieć trzeba nie tylko dobrze wyszkolić polskie siatkarki, ale też mieć środki na sprowadzanie do Polski wartościowych i topowych zawodniczek z zagranicy, które pomogą podnieść poziom poprzez jakość swojej gry i konkurencję dla Polek. Te powinny się przy nich podciągać i nabierać na bieżąco doświadczenia.
Joanna Wołosz: pomyślałam, że może już mnie w tej kadrze nie będzie
– Siatkarskich Ośrodków Szkolnych z oddziałami dla dziewczynek według danych ze strony internetowej jest 227. To za mało?
– Dobrze, że jest 227 oddziałów. Od razu jednak przychodzi mi do głowy pytanie, dlaczego mając tyle możliwości wyławiania talentów, nie jesteśmy później w stanie stworzyć ekipy do grania na najwyższym międzynarodowym poziomie.
– Podstawowym błędem jest selekcja czy zbyt rzadkie przekonywane dziewczynek do sportu?
– Trudno wypowiadać mi się jeżeli chodzi o selekcję, bo nie wiem jak ona wygląda i kto jej dokonuje. Pierwszy krok jest jednak dla mnie niezmienny. Większe zachęcanie dziewczynek do uprawiania sportu. Jeżeli chodzi o to, należy stworzyć możliwości, przyjazną infrastrukturę i tak dalej. Zmiany muszą nastąpić na poziomie systemowym.
Nie sposób nie wspomnieć o roli ogólnopojętych mediów, które są bardzo ważne dla rozwoju dyscypliny. Te chociaż są nieocenione w popularyzacji sportu, w przypadku siatkówki mogłyby zrobić więcej. Należy zauważyć, że zarówno media, jak i system gloryfikują zawodniczki zdobywające punkty, a deprecjonują te, które mają inne zadania do wykonania. Gdzie to widać? Choćby w przypadku nagród MVP. Zazwyczaj zdobywają je najczęściej punktujące siatkarki. Nie mam nic przeciwko wręczaniu nagrody dla "Najlepiej punktującej", ale MVP to co innego. To ma przełożenie nie tylko na zarobki w karierze, ale też na postrzeganie ról przez młode adeptki. Ogromna większość będzie chciała atakować, bo to bardziej efektowne, bo więcej się mówi, chwali, a na późniejszym etapie zarabia. Ta tendencja będzie zawsze. Moim zdaniem można zrobić coś więcej na tym polu.
Sprzeciw w sprawie Grbicia. Gino Sirci: możliwe, że Polska będzie musiała znaleźć innego trenera
– Do polskiej ligi wróciła pani po wielu latach gry za granicą. Czy zobaczyła pani taki postęp, jakiego oczekiwała?
– Nie.
-–Co jest w takim razie niezmienne?
– Wszystko. No dobrze, może jest jedna rzecz, która poszła do przodu – rozwój technologiczny, na przykład challenge, czy oprawy meczów, by były bardziej atrakcyjne dla widzów. Jeśli chodzi natomiast o poziom, uważam, że jest po prostu słaby.
– A rzeczy typu wypłacalności poszczególnych żeńskich klubów, organizacja?
– Nie jest inaczej niż było.
– To też potrafi odepchnąć od dyscypliny, prawda?
– Nikt nas nie traktuje poważnie. Męska siatkówka to zupełnie coś innego. Żeńska jest traktowana po macoszemu. Jesteśmy "ładnym" dodatkiem do męskiej siatkówki.
– Przykład?
– Kiedy faceci czegoś chcieli, zawsze dopinali swego. My zawsze musiałyśmy się naszarpać o cokolwiek. Mam nadzieję, że wraz z przyjściem nowego prezesa przyjdzie też coś dobrego dla zawodniczek.
– Nowy selekcjoner będzie remedium na wszystko?
– Nie, nie będzie. Są jeszcze inne kwestie.
– Zatrzymajmy się jednak na chwilę przy tej. Kto u pani przoduje w prywatnych rankingach?
– W moim prywatnym rankingu jest dwóch faworytów. To są trenerzy, którzy uczą nowoczesnej siatkówki. Nawet jeśli szkoleniowiec nie jest remedium na potencjał, który jest na ten moment dostępny dla kadry, to dobry trener mógłby uzyskać coś więcej z siatkarek. Dziewczyny, które nie pracowały z takim szkoleniowcem nauczyłyby się nowych rzeczy, nawet jeśli nie dokonają nie wiadomo jakich cudów. Prosta prawda – nie ma negatywnych stron zatrudnienia trenerów uczących nowoczesnej siatkówki.
– Kogo ma pani na myśli?
– Zaznaczam – na nikogo nie naciskam i nie sugeruję, po prostu oceniam pod względem potencjału. Myślę, że największym dysponują Daniele Santarelli i Stefano Lavarini. Nie miałam możliwości współpracy z tym drugim, ale wiem, jaki ma warsztat i umiejętności. Nie słyszałam o nim złej opinii. Z Santarellim trenowałam, choć wtedy pracował jako drugi szkoleniowiec przy Davide Mazzantim. Miał bardzo dużą wiedzę o dyscyplinie i świetnie trzymał zespół. Już w czasach, w których z nim pracowałam, dysponował niezwykłym potencjałem.
– A kolejny polski trener dla kadry siatkarek?
– Absolutnie nie. Żeby coś zmienić, trzeba dać dziewczynom bodziec, pomóc im zrozumieć inną mentalność, odmienne systemy pracy. Jeśli mielibyśmy dać polskiego trenera, to którego? Mamy do wyboru świetnych zagranicznych szkoleniowców. Wybierzmy tego, z którym praca najbardzej zaprocentuje w przyszłości. Nie wybierając któregoś z topu, zaprzepaszczamy szanse na kolejne lata.
Spokój Pawła Zagumnego. "Wziąłem na wstrzymanie"
– Co jeszcze poza trenerem na szczeblu reprezentacyjnym należałoby zmienić?
– Praca z psychologiem ma ogromne znaczenie. Tak naprawdę powinna być wprowadzana już na etapie, w którym sport staje się pracą. Kibic nie zdaje sobie sprawy z tego, jak ogromny wysiłek fizyczny i psychiczny musimy wykonać. To jest nieustanna walka ze swoimi słabościami, często z bólem fizycznym. Prowadzimy życie pod presją spełniania oczekiwań innych osób, jak i swoich własnych, pod presją podtrzymywania wyimaginowanego wizerunku... Nawet silna psychicznie atletka może potrzebować pomocy. Przytoczę przykład Simone Biles i Naomi Osaki. To fantastyczne zawodniczki z ogromnymi sukcesami. A jaka była reakcja kibiców kiedy tylko odmówiły startu w zawodach przedkładając swoje zdrowie psychiczne nad sport? Rozczarowanie i hejt. Fani nie dają nam prawa do bycia ludźmi. Przecież my też chcielibyśmy, żeby zawsze nam się wszystko udawało, ale to nie jest możliwe. Nieprzewidywalność w sporcie jest jego zaletą, a nie wadą, to jego istota i piękno.
Niestety, globalnie korzystanie z usług psychologa jest bardzo często kojarzone ze słabością. Psycholog pomaga w rozwoju, radzeniu sobie z presją. W naszym kraju jednak, jeśli ktoś korzysta z jego usług, musi być słaby. Sportowiec korzystający z pomocy psychologa? To temat tabu. Atleci to przecież silni bohaterowie, nie mają prawa prosić o pomoc. Mamy swoje problemy, troski, zmartwienia. Nie jesteśmy wyimaginowanymi postaciami do oglądania. Znam dziewczyny, które wstydzą się prosić o pomoc, a jej potrzebują.
Psycholog sportu, a najlepiej ze specjalizacją ze sportów zespołowych, powinien być przy kadrze.
Stephane Antiga: medal? W przypadku kolejnego zespołu ta ambicja się nie zmieni
– Atmosfera dookoła kadry żeńskiej czy też kobiecej siatkówki, to, jak się o niej mówi, też wymaga zmiany?
– To bardzo skomplikowane, a problemy występują na wielu płaszczyznach. Wiadomo, że sukces zmienia atmosferę, odbiór danego sportu, ale też nie bierze się z niczego, jest wypadkową wielu czynników. Jesteśmy traktowane gorzej niż mężczyźni nie tylko dlatego, że przynosimy mniejszy dochód, ale też dlatego że żyjemy w patriarchalnym świecie, który co rusz nam przypomina, że jesteśmy gorsze. Takich przykładów jest wiele. Zatrzymam się przy meczowych komentarzach na przykład podkreślających wygląd zewnętrzny albo o "prawdziwie męskiej siatkówce" w odniesieniu do meczu kobiet. Co to ma znaczyć? Że to była lepsza siatkówka niż normalnie żeńska? Czy są komentarze odwrotne o nacechowaniu pozytywnym? Czy ktoś chwaląc mówi o meczu mężczyzn "To była żeńska siatkówka"? Oczywiście, że nie. Nie rozumiem, dlaczego używa się tu płci. Czy nie wystarczy powiedzieć, że to był kawał dobrej siatkówki?
Nie zmienia to faktu, że fizycznie kobiety są dużo słabsze od mężczyzn. Zazwyczaj gra nie będzie opierać się na tej samej sile, prędkości, skoczności czy zasięgach. Nie zmienia to faktu, że dana zawodniczka może mieć takie same umiejętności techniczne, wypracowane i talent jak mężczyzna. Fizycznie jednak będzie słabsza. Nie jest jednak przez to gorsza. Czy we współczesnym sporcie podważa się i umniejsza sukcesy boksera wagi piórkowej? Czy mówi się o tym, że fajnie, że sobie walczy, ale tak naprawdę liczy się tylko waga ciężka, bo w niej jest siła? Że tylko ona jest prawdziwym, męskim boksem? Nie robi się tak. Dlaczego więc żeńską odmianę dyscypliny traktuje się gorzej?
– Co pani sądzi o wysokości premii, którą dostały siatkarki Developresu Rzeszów za zwycięstwo w Superpucharze? Za ten sam sukces odniesiony w tej samej hali, w tym samym otoczeniu sponsorskim i medialnym siatkarze Jastrzębskiego Węgla zgarnęli 100 tysięcy, dziewczyny 50 tysięcy.
– Nie przekonują mnie tłumaczenia o sponsorach, oglądalności i tak dalej. Po pierwsze w siatkówce jest margines na to, żeby wyrównać dysproporcje. Trzeba tylko mieć pomysł oraz chcieć to zrobić. Polacy lubią żeńską siatkówkę. Po drugie czasem należy się po prostu kierować przyzwoitością i poczuciem sprawiedliwości.
Jako kobiety i profesjonalne siatkarki powinnyśmy zacząć o tym mówić głośno, a nie tylko w kuluarach jak to ma miejsce teraz. Nikomu się to nie podoba, ale za mało dziewczyn daje temu wyraz publicznie. Chciałabym wiedzieć ilu panów na podium zwróciło uwagę na te kwoty, a ilu one przeszkadzały. Zmiany nie będzie póki będziemy się bać bycia "problematycznymi" i będziemy siedzieć cicho, żeby się nikomu nie narazić.
Poza tym potrzebujemy mądrych, wspierających i świadomych mężczyzn, którzy będą reagować. Problem równych płac w dyscyplinach zespołowych nie jest nowy. Stoi za tym cała seria powodów historycznych, społecznych, kulturowych, psychologicznych czy medialnych.
Stereotypy płci i seksizm w sporcie są na porządku dziennym. Pan X zagrał slaby mecz? "Gra jak baba" albo "Gra jak p*zda". Pani X zagrała dobry mecz? "Gra jak mężczyzna" albo "Kobieta z jajami". Ja gram w siatkówkę jak kobieta i jestem świetna w swojej pracy!
— Justyna Żółkiewska ⚡️ (@ZolkiewskaJ) October 21, 2021
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.