Trwa czarna seria Pogoni Siedlce. Drugoligowiec w weekend przegrał 0:3 ze Stalą Rzeszów, a w środę został rozgromiony przez Motor Lublin, który wygrał 0:5 i zameldował się w 1/8 Fortuna Pucharu Polski.
Lublinianie do środowego starcia w pucharze podeszli podrażnieni trzema ligowymi remisami z rzędu. Strzelanie rozpoczęli już w 7. minucie spotkania. Dobrego dogranie Tomasza Kolbuna z lewego sektora boiska wykorzystał Maciej Firlej. Osiem minut później skutecznie dośrodkowanie z rzutu rożnego zamknął Kamil Rozmus, który z najbliższej odległości wpakował piłkę do bramki strzeżonej przez Rafała Misztala. Motor nie zamierzał zwalniać. Wręcz przeciwnie - lublinianie wrzucili wyższy bieg. W 30. i 32. minucie spotkania po raz drugi i trzeci na listę strzelców wpisał się Maciej Firlej. Na przerwę podopieczni trenera Marka Saganowskiego schodzili z czterobramkowym prowadzeniem.
Trener Damian Guzek jeszcze przed rozpoczęciem drugiej części meczu dokonał aż czterech zmian. Roszady nie przyniosły jednak zmiany obrazu gry. Motor dominował, stwarzał kolejne okazje do zdobycia bramek, aczkolwiek zdołał wykorzystać zaledwie jedną. W 53. minucie wynik meczu precyzyjnym strzałem z szesnastu metrów wynik ustalił Filip Wójcik. Motor wygrał 5:0 i zameldował się w 1/8 Fortuna Pucharu Polski.