Borussia Dortmund oczekuje ponad stu milionów euro za zawodnika. I nie chodzi tutaj o Erlinga Haalanda, który od wielu miesięcy jest łączony z gigantami. Jak informuje "Bild", Liverpool jest zainteresowany innym wielkim talentem BVB, Judem Bellighamem.
Jude Bellingham w tym roku skończył osiemnaście lat, a już ma doświadczenie, którego mogą mu pozazdrościć starsi zawodnicy. W dorosłej piłce zadebiutował jako szesnastolatek w Birmingham City. Za to od ponad roku występuje w Borussii Dortmund, której obecnie jest kluczową postacią. W tym sezonie nie opuścił żadnego meczu – zagrał w 15 spotkaniach, w których strzelił trzy gole i zaliczył sześć asyst.
Należy również dodać, że jest trzecim najmłodszym debiutantem w historii angielskiej kadry. Od tamtej pory zagrał w niej osiem razy i był częścią zespołu, który w tym roku został wicemistrzem Europy.
Czy Bellingham już wkrótce opuści Dortmund? W ostatnich miesiącach był łączony z Liverpoolem i Chelsea. Jak jednak informuje "Bild", zainteresowanie pierwszego klubu jest poważne. Pozyskanie 18-latka nie będzie jednak łatwym zadaniem ze względu na oczekiwaną kwotę. Według niemieckiego dziennika, Borussia ustaliła ceną Anglika na 120 milionów euro.
Najdroższym zawodnikiem w historii Liverpoolu jest Virgil van Dijk, za którego klub zapłacił pod koniec 2017 roku 84,65 milionów euro. Z kolei piłkarzem, na którego sprzedaży Borussia Dortmund zarobiła najwięcej, jest Ousmane Dembele. Francuz w 2017 roku kosztował Barcelonę 135 milionów euro.