Według prasowych doniesień, Paulo Sousa rozważa powołanie na listopadowe mecze z Andorą i Węgrami Pawła Jaroszyńskiego i Kamila Pestki. To pokazuje, że obsada lewej obrony nadal jest problemem reprezentacji. Ale czy ci zawodnicy go rozwiążą?
Jak świat światem Polska nie może się doczekać etatowego lewego obrońcy wysokiej klasy. Maciej Rybus jest wiecznie kontuzjowany i chyba sam Sousa już odpuścił na poważnie rozpatrywanie go jako pierwszego wyboru na tę pozycję. Na Arkadiusza Recę też rzadko kiedy można liczyć.
Ciągłe poszukiwanie
Stąd jeszcze przed Euro do kadry wskoczył Tymoteusz Puchacz, który dobrze zaprezentował się w meczach z Hiszpanią czy Anglią. Dziś to właśnie on wydaje się podstawowym lewym wahadłowym (w fazie bronienia cofa się do czteroosobowej obrony, w fazie ataku podchodzi znacznie wyżej).
Ale Puchacz ma ten problem, że bardzo mało gra w klubie. W Bundeslidze jeszcze nie zadebiutował, co więcej nie łapie się nawet na ławkę, a jedyne występy w tym zaliczył w Lidze Konferencji. Oba mecze fazy grupowej, które zaczął w pierwszym w składzie, Union Berlin przegrał (1:3 ze Slavią Praga i 1:3 z Feyenoordem).
Wychowanek Lecha w kadrze jednak gra, bo przy ciągłych kontuzjach Rybusa i Recy praktycznie nie ma wartościowych konkurentów. W październikowym meczu z San Marino zastąpił go Przemysław Płacheta, ale on ma dokładnie ten sam problem – w ogóle nie gra w Norwich City. Jedyne minuty, jakie zebrał w tym sezonie, to właśnie z San Marino na Narodowym.
Asystent przyleciał na marne
Nic dziwnego, że Sousa szuka dalej i w tych poszukiwaniach zapuszcza się w coraz bardziej zaskakujące rewiry. Według Sport.pl, w listopadzie na Andorę (12.11) i Węgry (15.11) może powołać Pawła Jaroszyńskiego z Salernitany. Byłaby to nominacja, powiedzmy, odważna.
27-letni Jaroszyński dostał jedno powołanie od Adama Nawałki w marcu 2018 roku, ale debiutu w seniorskiej kadrze się nie doczekał. I raczej nie ma w tym przypadku. Przed wyjazdem z Cracovii do Włoch był solidnym, ale nie wyróżniającym się w Ekstraklasie obrońcą. Teraz gra w Salernitanie, z którą awansował do Serie A.
A właściwie grywa, bo wyszedł w pierwszym składzie tylko w trzech meczach tego sezonu, które beniaminek przegrał tracąc w sumie 11 bramek. Poza tym, występował w nich nie na wahadle, tylko jako skrajny lewy obrońca w trójce stoperów i spisywał się słabo. Ostatnio coraz częściej jest tylko rezerwowym i wchodzi na końcówki, a wtorkowy mecz z Venezią (wygrany przez Salernitanę 2:1), na który akurat przyleciał asystent Sousy, w całości spędził na ławce.
– Przeskok z Serie B do Serie A okazał się dla niego bezlitosny. Jest "elektryczny", popełnia dużo błędów, brakuje mu mobilności i luzu. Zagrał tragicznie z Empoli – jak i cała obrona – i raczej zapowiada się, że na dłużej zasiądzie na ławce. Nie wydaje mi się, żeby wniósł coś ekstra do reprezentacji – mówi nam Piotr Borkowski, który śledzi każdy mecz Salernitany.
Jeden z lepszych nielicznych
Naturalnym następcą Jaroszyńskiego na lewej obronie Cracovii i reprezentacji U21 został 23-letni dziś Kamil Pestka. W piątek wieczorem Pasy zagrają z Radomiakiem i spróbują przedłużyć serię kolejnych meczów bez porażki do dziewięciu. Z trybun to spotkanie miał oglądać Sousa, właśnie po to, by przyglądać się Pestce, ale koronawirus zatrzymał go w Portugalii, gdzie teraz przebywa w izolacji i wraca do zdrowia.
Szkoda, bo zapewne zobaczyłby w akcji piłkarza, który w ostatnich miesiącach gra wszystko od deski do deski i wygląda całkiem nieźle. Na tyle, że Michał Probierz uważa, że przyszedł czas na powołanie. – Po roku kontuzji zaczyna prezentować się bardzo dobrze. Mam nadzieję, że widzi to trener Sousa, bo nie mamy lewych obrońców. A na dzisiaj Kamil to jeden z lepszych lewych obrońców w lidze wśród Polaków – mówił niedawno Probierz na antenie Canal+ Sport.
Trener Pasów dokonał tu sprytnego zabiegu wyróżniając Pestkę "wśród Polaków", których na tej pozycji jest w Ekstraklasie jak na lekarstwo. Generalnie można odnieść wrażenie, że obecnie dwóch najlepszych lewych obrońców w całej lidze ma w kadrze Lech (Pedro Rebocho i Barry'ego Douglasa), a forma całej reszty mocno faluje. Na wyróżnienie zasługują też być może Conrado z Lechii czy Dino Stiglec ze Śląska, a z Polaków oprócz Pestki może tylko Patryk Kun z Rakowa i ewentualnie Krystian Getinger ze Stali albo Dawid Abramowicz Radomiaka.
Pamiętajmy, że w przeszłości Pestka, jeden z ulubieńców Czesława Michniewicza w "młodzieżówce", też był bliski transferu do Włoch. Przed sezonem 2020/21 pytało o niego Crotone, które ostatecznie na tej pozycji postawiło jednak na... Recę. Po roku spadło z powrotem do Serie B, a jego miejsce zajęła Salernitana Jaroszyńskiego. I tak to się kręci.
Nawet jeśli ktoś z tej dwójki rzeczywiście dostanie powołanie na listopad, to pewnie tylko po to, by Sousa przyjrzał mu się w meczu z Andorą. Kadry żaden z nich nie zbawi. A na Węgry do podstawowego składu wróci Puchacz, na co dzień niegotowy nawet na ławkę w Bundeslidze. Oj, przydałby nam się jeszcze jeden Matty Cash , tylko z lewą nogą.
PS. W razie czego Rybus wrócił właśnie do gry po kontuzji i już w pierwszym meczu po powrocie zaliczył asystę...
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (982 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.