| Piłka ręczna / ORLEN Superliga
Jest taki klub w PGNiG Superlidze, gdzie mecze z Łomżą Vive Kielce wywołują duże emocje. I nie chodzi tym razem o Płock, ale... Gdańsk. W Torus Wybrzeżu grają zawodnicy, których związki z Kielcami są nadal mocne. Jest też trener, który występował w koszulce Łomży Vive. Jak podchodzą do najbliższego meczu?
W sobotę 30 października piłkarze ręczni Torus Wybrzeża podejmą Łomżę Vive Kielce (godz. 19:00). Mistrz Polski spotka w Gdańsku wiele znajomych twarzy. Na przykład trenera Mariusza Jurkiewicza, który przez pięć lat występował w Kielcach i, oprócz mistrzowskich tytułów, triumfował również w 2016 roku w Lidze Mistrzów.
Jeszcze dłuższy staż w Kielcach miał Mateusz Jachlewski – grał tam przez 14 lat. W ubiegłym roku wrócił jednak do Gdańska. –Zarówno prezes Bertus Servaas, jak i trener chcieli, aby został jeszcze przez rok, ale musiałem odmówić – mówił na antenie TVP Sport.
– Każdy zawodnik chciałby zdobywać medale i występować w Lidze Mistrzów. Ale do tego wszystkiego potrzebna jest obok rodzina. Przez ostatni rok musiałem funkcjonować w Kielcach bez niej. Nie było mi łatwo. Do tego doszedł mój wiek. Gdy więc pojawiła się okazja, by wrócić do Gdańska – skorzystałem z niej.
Dziewiąty sezon w Gdańsku rozpoczął Piotr Papaj, wychowanek Łomży Vive, a obecnie kapitan Torus Wybrzeża. Często odwiedza Kielce, gdzie została jego rodzina, w tym brat Paweł Papaj, z którym często... bywa mylony.
Jako kapitan otoczył opieką młodszych kolegów – Miłosza Wałacha i Wiktora Tomczaka, którzy z kieleckiego klubu zostali wypożyczeni właśnie do Wybrzeża. W Gdańsku mają okrzepnąć, nabrać doświadczenia i jako starsi (i lepsi) zawodnicy wrócić do Łomży Vive.
Mariusz Jurkiewicz
Zawodnik Łomży Vive Kielce 2015-2020, m.in. zwycięzca LM 2016. Od marca 2021 roku 1. trener Torus Wybrzeża
Następne
Cieszę się, że mogę mieszkać i pracować w Gdańsku. Traktuję to miasto jako swój dom. Odkąd trafiłem do Szkoły Mistrzostwa Sportowego, to wiedziałem, że – nawet jeśli stąd wyjadę – to na pewno wrócę.
Spędziłem w Kielcach pięć bardzo interesujących lat. Mam tam ciągle przyjaciół, nie tylko z kręgu piłki ręcznej. Nadal mam też dobry kontakt z ludźmi z klubu.
Jeśli chodzi o wypożyczenie Miłosza Wałacha i Wiktora Tomczaka, to... same dobre kontakty by nie wystarczyły. Kielce chciały mieć pewność, że Wybrzeże to odpowiednie miejsce do rozwoju tych młodych zawodników.
Osoba trenera miała jakieś znaczenie, ale na pewno nie w 100 procentach. Przecież w innych klubach też pracują trenerzy, którzy mają za sobą grę w Kielcach. To nie było więc decydujące.
Wiele osób pyta, czy postraszymy w sobotę Kielce. Odpowiadam, że od straszenia są duchy. My wyjdziemy na boisko, żeby zagrać dobry mecz. Przede wszystkim dla samych siebie. Po ostatnich dwóch kolejkach, w których rozczarowaliśmy, chcemy wejść na falę wznoszącą.
Mecz z Kielcami jest świetną ku temu okazją. Nikt niczego nie wymaga. Można odrzucić presję wyniku, skupić na piłce ręcznej i sprawdzić się na tle jednej z najlepszych drużyn na świecie.
Piotr Papaj
Wychowanek Łomży Vive Kielce, od 2013 roku Torus Wybrzeże Gdańsk, obecnie kapitan drużyny
Następne
Po tylu latach czuję się już bardziej człowiekiem z Gdańska niż z Kielc. 3/4 dorosłego życia spędziłem tutaj, zacząłem właśnie mój dziewiąty sezon w Wybrzeżu. Klub się rozwija, mamy świetnego trenera...
Oczywiście, gdzieś z tyłu głowy jest tęsknota za Kielcami, żyje tam moja rodzina i jeśli tylko czas pozwala, to chętnie ich odwiedzam. Nie wykluczam, że kiedyś wrócę do Kielc. Z drugiej strony, gdybym miał resztę życia spędzić w Gdańsku, to nie byłoby mi z tym źle. Nie mogę narzekać.
Współpracowałem z wieloma trenerami, z każdym miałem dobre relacje. Nie do mnie należy ocena ich pracy. Ale mogę powiedzieć jedno: Mariusz Jurkiewicz jest świetnym trenerem. Nadajemy na podobnych falach. Bardzo mi się podoba, jaką ma wizję piłki ręcznej. Może to dziwnie zabrzmi, bo gram już parę lat, ale dzięki niemu lepiej zrozumiałem piłkę ręczną. Otworzył mi oczy na pewne sprawy.
Wiem, że jest to zaczerpnięte ze szkoły Talanta Dujszebajewa, trochę z jego własnych doświadczeń. Grał w najlepszych klubach w Hiszpanii, później w Płocku i Kielcach. To widać na treningach. Gdy coś tłumaczy, to od razu bierze piłkę i pokazuje. Zawodnicy patrzą na to i myślą "wow". Mam do niego duży szacunek.
Nowi zawodnicy? Jeśli chodzi o Miłosza Wałacha, to przekonałem się do niego już na pierwszych treningach. Gdy widziałem jak ciężko haruje, od razu skojarzyłem, że widać tutaj rękę Sławka Szmala. Miłosz przychodził do nas jako bramkarz z dużym potencjałem, ale nie byłem pewien, czy udźwignie w Gdańsku nową rolę. Owszem, trenował w Kielcach, ze świetnym zespołem, ale nigdy nie był tam numerem jeden. Nawet gdy jeździł na mecze, to miał świadomość, że czy będzie odbijał piłki, czy nie, to i tak drużynie krzywda się nie stanie. U nas wygląda to inaczej, bo jest mocno odpowiedzialny za wynik. Na szczęście zdążył już pokazać, że jest bardzo dobrym bramkarzem.
Z kolei Wiktor Tomczak to też fajny chłopak, ale przed nim dużo pracy. Kto wie, może kiedyś pociechę będzie miała z niego reprezentacja Polski. Życzę mu tego z całego serca.
Z racji funkcji jaką pełnię, a jestem kapitanem, tłumaczę nowym zawodnikom, że zawsze mogą na mnie liczyć. Zdaję sobie sprawę, że pierwszy okres w nowym mieście i klubie nie jest najłatwiejszy. Z drugiej strony, są dorosłymi facetami, więc nie potrzebowali mojej pomocy zbyt często.
Mecze z Vive są zawsze wyjątkowe. Po pierwsze: pochodzę z Kielc i jakiś sentyment pozostał, z drugiej: fajnie jest zmierzyć się z zespołem, który należy do absolutnej czołówki. Zagramy z zawodnikami, których podziwiamy, których możemy oglądać w telewizji, gdy grają w Lidze Mistrzów, mistrzostwach świata czy Europy. To obecnie zespół bez słabych punktów.
Pamiętam mój pierwszy sezon w Superlidze, jeszcze jako zawodnik klubu z Przemyśla. Gdy przyszło zagrać z Vive, to emocje były tak ogromne, że... niczego nie pamiętam. Teraz jest inaczej. Chcę po prostu wybiec na parkiet i zagrać dobry mecz. A jak wyjdzie, to zobaczymy po 60 minutach. Niespodzianki się zdarzają. Zawsze jest cień nadziei, że można wygrać taki mecz.
Przez całe moje życie ludzie się zwracali do mnie "Paweł". To dla mnie nic nowego. Tak było w szkole podstawowej, do której chodził wcześniej mój brat i mieliśmy tych samych nauczycieli, tak było też później na boisku. Paweł jest rozpoznawalną postacią w piłce ręcznej (dyrektor ds. marketingu w Łomża Vive Kielce – przyp. red.), więc mnie to nie dziwi. Nie mam z tym problemu, nie złoszczę się i nie obrażam. Gdy ktoś się zwraca do mnie "Paweł", to szeroko się uśmiecham.
Miłosz Wałach
Od 2017 roku bramkarz 1. zespołu Łomży Vive Kielce, obecnie wypożyczony do Torus Wybrzeża Gdańsk
Następne
Jak trafiłem do Gdańska? Klub z Kielc chciał mnie wypożyczyć, Wybrzeże było zainteresowane, a do tego ja wyraziłem zgodę. Zadzwonił trener Mariusz Jurkiewicz i powiedział, że bardzo na mnie liczy. Wiadomo, że w Łomży Vive nie mogłem grać tyle, ile bym chciał... Myślę, że decydowała moja głowa, bo czasami za bardzo chciałem, a na boisku nie wychodziło. Gdy zostałem wypożyczony, to też miałem obawy, jak sobie poradzę. Na szczęście pierwsze mecze pokazały, że nie i mogę pomóc drużynie w osiąganiu dobrych wyników.
Nie ukrywam, że duży wpływ na moją karierę miał Sławek Szmal. To on nauczył mnie ciężkiej pracy. Chociaż osiągnął ogromne sukcesy w piłce ręcznej, i tej klubowej, i reprezentacyjnej, pozostał skromnym człowiekiem. Nawet teraz, mimo że został wiceprezesem związku, mogę liczyć na jego pomoc. Dzięki niemu mam świadomość, że bez ciężkiej pracy, nie ma mowy o dobrej grze. Może wyjdzie jedna czy dwie interwencje, ale żeby bronić dobrze w całym meczu i w ogóle całym sezonie, trzeba być naprawdę dobrze przygotowanym. Wiem, że mam nad czym pracować. W Gdańsku też jest świetny trener bramkarzy. Znałem Sebastiana Suchowicza z konsultacji, które organizował Sławek. Dużo pracujemy nad moją kondycją czy rzutami ze skrzydła.
Zdaję sobie sprawę, że w meczu z Kielcami trudno będzie o dobry wynik. Rozmawiałem z Piotrkiem Papajem, który mi opowiedział o swoim pierwszym meczu przeciwko Vive. Że były duże emocje i że trzęsły mu się ręce. Na marginesie muszę podziękować Piotrkowi za pomoc. Gdy tylko pojawił się temat mojego wypożyczenia, natychmiast do mnie napisał i dał znać, że mogę liczyć na jego pomoc. To było bardzo miłe.
Wracając do meczu... W sobotę, po drugiej stronie boiska, nie będzie moich kolegów, ale rywale. Czy Kielce mają słabe punkty? Oglądając ich mecze, wydaje się, że nie. Zobaczymy, w jakiej formie i w jakim składzie przyjadą do Gdańska. Za nimi wyczerpujący mecz z PSG. Z drugiej strony, trener Talant Dujszebajew nie pozwoli, żeby ktoś odpuścił. Zawsze wymaga szacunku do przeciwnika i teraz będzie podobnie.
Za nami analiza wideo i trener Mariusz Jurkiewicz wskazał kilka kluczowych elementów. Najważniejsze, żebyśmy pokazali naszą najlepszą piłkę ręczną. Nie ma sensu się skupiać tylko na Kielcach. Wszyscy wiedzą, że to świetny zespół.
Zostałem wypożyczony do Gdańska na dwa lata, ale co będzie dalej? Nie wiem. Skupiam się na każdym kolejnym treningu i meczu, bez wybiegania za bardzo do przodu. Chciałbym wygrać z Wybrzeżem jak najwięcej meczów. Fajnie byłoby dołożyć do tego swoją cegiełkę. Na razie cieszy mnie każda odbita piłką. Oby w każdym meczu było ich dużo!
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1012 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.