La Liga. Bezbronne Levante i nie do końca zadowolone Vallecano

La Liga. Al Sadd nie puści Xaviego do Barcelony? "Jest w pełni skoncentrowany na prowadzeniu zespołu"

Na pierwszy ogień kibice obejrzeli starcie Vallecano z Celta Vigo. Faworytem była drużyna z Madrytu, która bije się o top ligowej tabeli. Jej rywal z kolei uplasował się w dolnej części. Spotkanie skończyło się na remisie, z którego gospodarze nie mogli być zadowoleni. Okazje do strzelenia gola i zwycięstwa mieli nawet w 91. minucie starcia. Właśnie wtedy Pathe Ciss wykonał niezłe dośrodkowanie, które jednak nie skończyło w bramce. W 43. minucie swoją szansę miał też Isi Palazon. Próba finalnie była jednak nieskuteczna.

⚡Final en el #RayoCelta (0-0) #VamosRayo pic.twitter.com/yXXDC3tDwt

— Rayo Vallecano (@RayoVallecano) November 1, 2021

Vallecano – Celta Vigo 0:0

Dużo więcej emocji było w drugim poniedziałkowym starciu. Na boisku spotkały się drużyny Levante i Granady. Już po pierwszej połowie zespół z Andaluzji prowadził 2:0 po golach Germana Sancheza w 7. minucie i Luisa Suareza w 38.

⏸️ | #LevanteGranada

¡Vaaaaaaaaamos #Granada! Jugadores al túnel de vestuarios. #EternaLucha pic.twitter.com/W8rxwRd3Q8

— Granada CF ❤️⚪️ (@GranadaCdeF) November 1, 2021

W 69. minucie, 5 minut po tym jak wszedł na boisko, gola strzelił Antonio Puertas. Wynik już się nie zmienił. Granada wygrała 3:0.

Levante – Granada 0:3