| Piłka nożna / Liga Mistrzów

Posucha, zmiany i powrót do Europy. Co zmieniło się w Legii przez pięć lat od meczu z Realem?

Legia Warszawa pięć lat temu zremisowała z Realem Madryt w Lidze Mistrzów 3:3. Teraz zagra z SSC Napoli w Lidze Europy
Legia Warszawa prowadziła 3:2 z Realem Madryt w Lidze Mistrzów, lecz stanęło na remisie 3:3 (fot: PAP)

Pięć lat temu Legia Warszawa zremisowała 3:3 z Realem Madryt. – Po ostatnim gwizdku nie wiedzieliśmy czy się cieszyć czy nie – wspomina Arkadiusz Malarz. Wspomnienie to w stolicy piękne, lecz potem Wojskowi pokutowali i długo nie mogli powrócić do fazy grupowej europejskich pucharów. To stało się z powrotem dopiero w 2021 roku, gdy Wojskowi byli prowadzeni przez Czesława Michniewicza.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Arkadiusz Malarz, Bartosz Bereszyński, Jakub Rzeźniczak, Michał Pazdan, Adam Hlousek, Michał Kopczyński, Vadis Odjidja–Ofoe, Thibault Moulin, Guilherme, Miroslav Radović i Nemanja Nikolić. Z ławki weszli też Michał Kucharczyk, Aleksandar Prijović oraz Tomasz Jodłowiec, a wszystkim dowodził Jacek Magiera. To ci ludzie pięć lat temu zremisowali z Realem Madryt.

Pięć lat od remisu z Realem. Gdzie dziś są tamci piłkarze?

Czytaj też

Pięć lat od meczu Legia – Real. Gdzie dziś są tamci piłkarze Legii?

Pięć lat od remisu z Realem. Gdzie dziś są tamci piłkarze?

Od 2016 roku w Legii Warszawa zmieniło się praktycznie wszystko. Wojskowych po Magierze prowadziło już sześciu innych trenerów. Dopiero teraz, w 2021 roku, po pięcioletniej przerwie, stołeczny zespół znów wystąpił w fazie grupowej europejskich pucharów. Impas przełamał Czesław Michniewicz.

Piękne wspomnienia


To były fajne czasy. Co roku coś się działo, a Liga Mistrzów była wisienką na torcie… – wspomina Malarz, który był kluczową postacią drużyny Magiery. – Do meczu z Realem miło wraca się myślami. Niecodziennie się gra i remisuje z Realem Madryt. To niesamowite przeżycia i wspomnienia. Stworzyliśmy fajny zespół, który był kolektywem. Dzięki temu na boisku byliśmy w stanie być jednością. Mieliśmy wielu obcokrajowców, ale szatnia była scalona, a to dało się dostrzec na placu gryuważa golkiper, który w tym roku zakończył karierę.

Puste trybuny, słyszalne każde kopnięcie piłki i nieliczna grupa pracowników i gości Legii, którzy próbowali stworzyć namiastkę dopingu. Tak wyglądały realia listopadowego spotkania z Realem. Trudno też było o optymizm, bo nie minęło 60 sekund, a Gareth Bale już wyprowadził Hiszpanów na prowadzenie. Potem gola na 2:0 strzelił Karim Benzema.

Real prowadząc 2:0 myślał pewnie, że skończy się pięcioma bramkami przewagi, a tu nagle… Vadis się odgryzł i strzelił kontaktowego gola. Poszliśmy za ciosem. Pokazaliśmy charakter i doprowadziliśmy do remisu, a potem było już 3:2. Sądzę, że Hiszpanie nie wiedzieli, co się dzieli. Sama mina Ronaldo po trafieniu na wagę prowadzenia pokazała, że goście byli zdezorientowani – twierdzi Malarz.

Pięć lat od remisu z Realem. Gdzie dziś są tamci piłkarze?

Czytaj też

Pięć lat od meczu Legia – Real. Gdzie dziś są tamci piłkarze Legii?

Pięć lat od remisu z Realem. Gdzie dziś są tamci piłkarze?

Kto rywalem Polaków w barażach? Oto możliwe warianty
Prawdopodobny skład baraży MŚ 2022 (fot. TVP)
Kto rywalem Polaków w barażach? Oto możliwe warianty

Legia szuka powodu kryzysu. "Mieliśmy męską rozmowę"

Czytaj też

PKO Ekstraklasa. Legia Warszawa – Pogoń Szczecin 0:2. Marek Gołębiewski i Kosta Runjaić po meczu

Legia szuka powodu kryzysu. "Mieliśmy męską rozmowę"

Przed przerwą gola kontaktowego strzelił Odjidja–Ofoe. Wyrównał Radović, a w 83. minucie bramkę na 3:2 zdobył Moulin. Legia prowadziła z wielkim Realem. Mimo chłodu i pustych trybun nie sposób było uciec od wrażenia, że przy Łazienkowskiej jest gorąco. Komentatorzy hiszpańskiej telewizji, którzy tuż przed meczem uczyli się nazwisk graczy z Warszawy przyznawali, że nie wiedzieli, co działo się na obiekcie Legii. Ostatecznie radość miejscowych nie trwała długo, bo do remisu w 85. minucie doprowadził Mateo Kovacić. Stanęło na wyniku 3:3.

Po ostatnim gwizdku nie wiedzieliśmy czy się cieszyć czy nie. Buzowała w nas pewna złość, że nie udało się ostatecznie wygrać. Miało się poczucie rozdarcia. Remis z Realem był niesamowity, a jednak mieliśmy ich wręcz na dłoni… Po meczu emocje opadły i trzeba było docenić wynik – dodaje Malarz. – Rozważaliśmy, jak wyglądałby mecz z kibicami. Byłoby łatwiej? Może trudniej? Nie wiem. Szkoda, że fani nie zobaczyli tego spotkania, ale trzeba było sobie poradzić z taką sytuacją. Nie zmienia to faktu, że będę wspominał rywalizację z Realem jako jeden z najlepszych meczów w karierze – wspomina 41-latek.

Lata przerwy


Legia wyszła z grupy zajmując trzecie miejsce: za Realem i Borussią Dortmund, ale przed Sportingiem. Warszawianie mieli okazję zagrać w rundzie wiosennej z Ajaksem Amsterdam w Lidze Europy. Holendrzy byli jednak mocniejsi i przygoda mistrzów Polski z europejskimi pucharami zakończyła się na kolejne cztery lata.

W stolicy zmienił się właściciel. Pełny pakiet akcji Legii przejął Dariusz Mioduski, który wcześniej tworzył trio zarządzające wraz z Bogusławem Leśnodorskim oraz Maciejem Wandzlem. Wojenka wokół klubu odciskała na nim piętno. W kolejnych miesiącach doszło do wielkich roszad wśród osób zarządzających. Wymieniono choćby pion sportowy.

Po Lidze Mistrzów stopniowo zaczął się zmieniać kształt drużyny. Zaczęło się od transferów Bereszyńskiego, Nikolicia i Prijovicia. Pięć lat po meczu z Realem, przy Łazienkowskiej nie ma żadnego zawodnika, który pamiętałby rywalizację z madryckim klubem. Stołeczny klub czterokrotnie cieszył się z mistrzostwa kraju, lecz Wojskowych zaczęła targać europejska posucha.

Legia musiała zacząć się godzić z latami przerwy od gry w fazie grupowej europejskich pucharów. Mistrzom Polski nie szło na arenie międzynarodowej. Zaczęły się wstydliwe porażki, bo za takie trzeba uznawać dwumecze ze Spartakiem Trnawa, Sheriffem Tyraspol czy F91 Dudelange. Warszawianie stanęli przed barierą, której długo nie udawało się sforsować. Wiele mówi też to, że po Magierze pracowało już sześciu trenerów. Od zwolnienia szkoleniowca, władze Legii stawiały na Romeo Jozaka, Deana Klafuricia, Ricardo Sa Pinto, Aleksandara Vukovicia, Michniewicza oraz Marka Gołębiewskiego, który dopiero zaczął pisać swój rozdział pracy w klubie.

Legia szuka powodu kryzysu. "Mieliśmy męską rozmowę"

Czytaj też

PKO Ekstraklasa. Legia Warszawa – Pogoń Szczecin 0:2. Marek Gołębiewski i Kosta Runjaić po meczu

Legia szuka powodu kryzysu. "Mieliśmy męską rozmowę"

Trener Legii po porażce: moi piłkarze przejdą dodatkowe badania
Marek Gołębiewski (fot. PAP)
Trener Legii po porażce: moi piłkarze przejdą dodatkowe badania

"Tu Guardiola nie pomoże". Kibice Legii bezlitośni dla swoich

Czytaj też

Legia - Pogoń

"Tu Guardiola nie pomoże". Kibice Legii bezlitośni dla swoich

Wiele decyzji po czasie trzeba było odbierać w kategorii nieporozumień. Legia długo szukała swojej tożsamości i sposobu na skuteczne funkcjonowanie. Z jednej strony zawsze warszawianie byli faworytem do zdobycia tytułu w PKO Ekstraklasie. Z drugiej to nie wystarczało i oczekiwania były znacznie większe. Często nie były do tego dopasowane środki. Od meczu z Realem zaczął się także finansowy dołek, w którym warszawianie wciąż w pewnym stopniu tkwią. Legia jest klubem zadłużonym na ponad 150 milionów złotych.

Dziedzictwo?


Idealizm nakazuje poszukiwania dziedzictwa historycznego wyniku. Ale nic takiego nie ma miejsca w przypadku Legii. To klub, który regularnie się zmienia, a często jego zmorą stają się regularne rewolucje w otoczeniu drużyny. Stabilność nie jest słowem, które nadzwyczaj cenione jest przy Łazienkowskiej.

Mecz z Realem nie pozostawił żadnego dziedzictwa, choć w głowach wielu kibiców zbudował mnóstwo wspomnień. Drużyna, która pięć lat temu prawie ograła Hiszpanów uważana jest za jedną z najsilniejszych polskich ekip XXI wieku. Sama Legia przeszła bardzo długą drogę. Klub wciąż jest na etapie ewolucji, która nie zawsze postępuje we właściwą stronę. Przez ten czas wydarzyło się wiele, choć nie wszystko było szare czy trudne do oceny. Jako wielki pozytyw trzeba traktować wybudowanie ośrodka w Urszulinie koło Grodziska Mazowieckiego. To wręcz pomnik ostatnich lat, który będzie służył Wojskowym także w przyszłości.

Legioniści przez długi czas mieli problem z awansem do europejskich pucharów. Warszawski klub nie będzie też już korzystał z ostatniego dziedzictwa, jakim były punkty do rankingu UEFA. Mistrz Polski po pięciu latach był jednak w stanie powrócić do europejskich pucharów. Wielką rolę odegrał w tym wspomniany Michniewicz, który już jednak nie pracuje przy Łazienkowskiej.

Legia Michniewicza zaczęła eliminacje od wygranej z Bodo/Glimt, a następnie zwycięstwa z Florą Tallinn. To zagwarantowało powrót do fazy grupowej – pewien był już występ w Lidze Konferencji, nowych rozgrywkach stworzonych przez UEFA. Cel minimum został zrealizowany. Potem warszawianie okazali się gorsi od Dinama Zagrzeb. Lecz wciąż stołeczna ekipa mogła patrzeć w kierunku Ligi Europy. Wystarczyło pokonać Slavię Praga. Ale Legia pod wodzą 51-letniego szkoleniowca była w stanie zostawić w tyle mocniejszego przeciwnika i wreszcie mogła świętować powrót na arenę międzynarodową.

Michniewicz doskonale rozpoczął przygodę z Ligą Europy, bo jego zespół wygrał ze Spartakiem Moskwa i Leicester City. Szkoleniowiec został jednak zwolniony w związku z wynikami na krajowym podwórku. Pięć lat po meczu z Realem, trenerem Wojskowych jest 41-letni Gołębiewski, dla którego Legia jest pierwszym doświadczeniem w najwyższej klasie rozgrywkowej.

W czwartek aktualny opiekun Wojskowych przejdzie kolejny test, bo jego ekipa zmierzy się z SSC Napoli (transmisja w Telewizji Polskiej). Jednocześnie Legia znajduje się w strefie spadkowej PKO Ekstraklasy i w jedenastu meczach zdobyła dziewięć punktów.

Walcząc o Ligę Mistrzów, także mieliśmy kryzys na krajowym podwórku. W Europie szło nam lepiej, niż w Polsce. Ale szybko się otrząsnęliśmy i zdobyliśmy mistrzostwo. Wierzę, że ta obecna drużyna także się podniesie i zacznie kierować się w górę tabeli – dodaje Malarz. Na razie Legia nie daje powodu do optymizmu i znajduje się w mocnym kryzysie.

Mamy za sobą męską rozmowę w szatni. Lubię stawiać sprawy jasno. Każdy wypowiedział swoje myśli i od tego zacząć. Opieram swój optymizm na swojej osobowości, bo jestem gościem, który nigdy się nie poddaje. Także jestem kibicem Legii i zdaję sobie sprawę z tego, w jakim jestem klubie i jaka jest sytuacja – twierdzi Gołębiewski. Mistrzowie Polski zmierzą się z SSC Napoli w czwartek (04.11) o godzinie 18:45. Transmisja w TVP Sport, na TVPSPORT.PL, w aplikacji mobilnej, a także poprzez Smart TV.

"Tu Guardiola nie pomoże". Kibice Legii bezlitośni dla swoich

Czytaj też

Legia - Pogoń

"Tu Guardiola nie pomoże". Kibice Legii bezlitośni dla swoich

Wzajemne pozdrowienia Vukovicia i Piekarskiego na antenie. Zobacz [WIDEO]
Aleksandar Vuković i Mariusz Piekarski (fot. PAP)
Wzajemne pozdrowienia Vukovicia i Piekarskiego na antenie. Zobacz [WIDEO]

Zobacz też
Barcelonie grozi odjęcie punktów w Lidze Mistrzów!
Wojciech Szczęsny i Robert Lewandowski (fot. Getty)

Barcelonie grozi odjęcie punktów w Lidze Mistrzów!

| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Spędzili 27 godzin w toalecie, by... obejrzeć finał LM
Kibice Paris Saint-Germain (fot. Getty)

Spędzili 27 godzin w toalecie, by... obejrzeć finał LM

| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Minister sprawiedliwości Francji grzmi po zamieszkach w Paryżu
Zamieszki w Paryżu (fot. Getty Images)

Minister sprawiedliwości Francji grzmi po zamieszkach w Paryżu

| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Świetna oglądalność finału Ligi Mistrzów w TVP!
Piłkarze Paris Saint-Germain w finale Ligi Mistrzów wygrali z Interem Mediolan 5:0 (fot. Getty Images)

Świetna oglądalność finału Ligi Mistrzów w TVP!

| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Kolejne zatrzymania ws. paryskich zamieszek po finale LM
Zamieszki w Paryżu (fot. Getty Images)

Kolejne zatrzymania ws. paryskich zamieszek po finale LM

| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Portugalia mistrzem Europy! Nokaut w finale!
Portugalczycy świętują mistrzostwo Europy U17 (fot. Getty Images)

Portugalia mistrzem Europy! Nokaut w finale!

| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
UEFA zadecydowała. Oto MVP sezonu w Lidze Mistrzów
Piłkarze PSG świętują wygraną w Lidze Mistrzów (fot. Getty Images)

UEFA zadecydowała. Oto MVP sezonu w Lidze Mistrzów

| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Wielki pech piłkarza Interu! Nie zagra o triumf w najbliższym turnieju
Yann Bisseck (fot. Getty Images)

Wielki pech piłkarza Interu! Nie zagra o triumf w najbliższym turnieju

| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Kto zagra w kolejnej edycji Ligi Mistrzów? Sprawdź koszyki
Kto zagra w kolejnej edycji Ligi Mistrzów? Sprawdź koszyki (fot. Getty)

Kto zagra w kolejnej edycji Ligi Mistrzów? Sprawdź koszyki

| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Bohater finału LM trzy lata temu strzelał... Polsce
Desire Doue (fot. Getty Images)

Bohater finału LM trzy lata temu strzelał... Polsce

| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Polecane
Najnowsze
Polacy zaczynają ME. Oglądaj konferencję przed 1. meczem!
trwa
Polacy zaczynają ME. Oglądaj konferencję przed 1. meczem!
| Piłka nożna / Reprezentacja U21 
Konferencja prasowa reprezentacji Polski U21: transmisja na żywo online (10.06.2025)
Mogą wrócić do Ekstraklasy. Zainteresowana Jagiellonia
Karol Fila i Mateusz Lis mogą wrócić do Ekstraklasy (Fot. Getty Images)
Mogą wrócić do Ekstraklasy. Zainteresowana Jagiellonia
Robert Bońkowski
Robert Bońkowski
Wyjątkowa koszulka Manchesteru City. Zagościł na niej... Poznań!
Nowe koszulki Manchesteru City zostały zainspirowane kultowym "Poznaniem" (fot. Getty/Manchester City)
nowe
Wyjątkowa koszulka Manchesteru City. Zagościł na niej... Poznań!
| Piłka nożna / Anglia 
Gwiazdor Legii błysnął w kadrze! Debiutancki gol
Ryoya Morishita zdobył swoją debiutancką bramkę w reprezentacji Japonii (fot. Getty Images)
Gwiazdor Legii błysnął w kadrze! Debiutancki gol
| Piłka nożna 
Polski gigant ma nowego trenera!
Andrzej Kowal (fot. PAP)
Polski gigant ma nowego trenera!
| Siatkówka / Rozgrywki Ligowe 
Nie będzie nowej piłkarskiej reprezentacji. Odrzucono wniosek
Grenlandia wciąż występuje wyłącznie w nieoficjalnych rozgrywkach (fot. Getty)
Nie będzie nowej piłkarskiej reprezentacji. Odrzucono wniosek
| Piłka nożna 
O co walczymy z Finlandią? "To nie jest żaden mecz o posadę"
Jan Bednarek i Jakub Kiwior (fot. Getty Images)
O co walczymy z Finlandią? "To nie jest żaden mecz o posadę"
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Do góry