Atletico Madryt zagra w środę na wyjeździe z Liverpoolem w hicie 4. kolejki Ligi Mistrzów. Obie drużyny w pierwszym spotkaniu stworzyły kapitalne widowisko. – Obrona Los Rojiblancos już nie zawsze stanowi monolit – podkreślił w rozmowie z TVPSPORT.PL Kibu Vicuna, hiszpański trener ŁKS. Transmisja w TVP.
Maciej Rafalski, TVPSPORT.PL: – Mecz na Wanda Metropolitano był szalony. Atletico straciło dwa gole, lecz wyrównało, by następnie przegrać. Był pan zdziwiony tym, że Los Rojiblancos nie zdobyli nawet punktu?
Kibu Vicuna: – Na pewno szkoda, że nie było remisu. Taki wynik stawiałby Atletico w innej sytuacji przed rewanżem. Na plus była reakcja zespołu, który podniósł się po dwóch szybko straconych bramkach. Uważam jednak, że The Reds są poziom wyżej i to oni wygrają grupę. Atletico powinno zająć drugą pozycję, bo jest mocniejsze od Milanu i Porto. Na Anfield o punkty będzie bardzo trudno.
– Atletico w tym sezonie gra bardziej ofensywnie. Trudno nie odnieść wrażenia, że odbija się to na obronie, z której dotychczas słynął zespół.
– Simeone zadbał o większą siłę rażenia, niż w przeszłości. Angel Correa, Antoine Griezmann, Luis Suarez, Joao Felix, Mateus Cunha... Nie wiem, czy Atletico kiedyś miało tak imponujący atak. To jednak wpływa też na to, że niekoniecznie udaje się skutecznie bronić. Ta defensywa nie zawsze stanowi monolit. Kiedyś Simeone stawiał w pomocy na Koke, Saula, Marcosa Llorente i Geoffreya Kondogbię. Dzisiaj ta czwórka jest znacznie bardziej ofensywna. To musi odbić się na grze w obronie.
– Atletico cały czas strzela sporo goli w końcówkach spotkań. Często odwraca losy meczu w ostatnich minutach.
– To efekt charakteru, ale także świetnego przygotowania fizycznego. Ta drużyna biega bardzo dużo i naprawdę ciężko pracuje. W 2014 roku, przed finałem Ligi Mistrzów, wspólnie z Janem Urbanem mieliśmy okazję przyglądać się treningom. Wrażenie było niesamowite. Przygotowanie fizyczne także wpływa na to, że drużyna zdobywa bramki w momencie, gdy rywalom już braknie sił. Do tego trzeba dodać, że Atletico ma obecnie więcej narzędzi niż wcześniej. Są bardziej wszechstronni.
– Latem do klubu wrócił Antoine Griezmann (w środę nie zagra z powodu zawieszenia za czerwoną kartkę - przyp.red.). Jak ocenia pan jego dotychczasowe występy i jaka jest jego optymalna pozycja?
– Na początku nie wyglądało to za ciekawie, ale jest coraz lepiej. Powoli wraca do świetnej formy, a to przecież u tego trenera osiągnął najlepszą dyspozycję w karierze. Dla mnie Griezmann jest stworzony do gry jako drugi napastnik, cofnięty za tego, który odgrywa rolę "dziewiątki". Można wystawiać go także na skrzydle albo szpicy, ale tam nie uda się wykorzystać jego wszystkich atutów.
– Wspomniał pan o Simeone. Wielu piłkarzy to właśnie w trakcie pracy z znim osiagało formę życia. Argentyńczyk trenuje Atletico od dziesięciu lat, co w Europie jest niezwykłe. Na czym polega jego fenomen?
– Od lat jest dla mnie w pierwszej piątce najlepszych szkoleniowców na świecie. Jego zespół zawsze jest groźny, jako trener potrafił przezwyciężyć kilka kryzysów. On jest idealny do prowadzenia filozofii Atletico. Kiedyś grał w tym klubie, doskonale znał go od początku i wiedział, co jest potrzebne. Drużyna ma jego "pieczątkę". Gdyby zagrali w zupełnie innych strojach niż na co dzień, nikt nie musiałby ci mówić, że to Atletico. Zorientowałbyś się po paru minutach. Nadał im swój styl, który przez lata modyfikuje i ulepsza. Dziennikarze i kibice lubią upatrywać największą gwiazdę drużyny wśród piłkarzy. W Atletico jest nią trener.
– Wyobraża pan go sobie w innym miejscu?
– Powoli jego czas pracy można porównywać do tego, którym mógł poszczycić się sir Alex Ferguson w Manchesterze United czy Arsene Wenger w Arsenalu. Widziałbym go w Interze Mediolan, którego barwy też reprezentował, albo w reprezentacji Argentyny. Nie sądzę jednak, by kiedyś poszedł do klubu, który wymaga efektownej gry. Kiedyś czytałem wywiad z Pepem Guardiolą. Opowiadał, że w czasie gdy odnosił historyczne sukcesy z Barcą, na stażu pojawił się Simeone. "Gracie super piłkę, ale ja tego nie czuję" – miał powiedzieć do ówczesnego trenera Barcy. Simeone ma swoją filozofię, od której nie odejdzie.
– Jak będzie wyglądał środowy mecz?
– Piłka większość czasu będzie na połowie Atletico. Liverpool będzie dominował, to on powinien utrzymywać się dłużej przy piłce. Atletico poczeka na szansę z kontrataku, w którym jest bardzo groźne. Los Rojiblancos na pewno będą mieli swoje szanse i momenty, w których będą przeważać. Od nich zależy, czy je wykorzystają.
– Po latach dominacji hiszpańskich klubów, teraz panują te angielskie. Dlaczego tak się stało?
– Podzieliłbym to na dwie kategorie. Spójrzmy na reprezentacyjną piłkę, w której przewyższamy Anglików. Oczywiście, oni ostatnio zagrali w finale Euro, ale my doszliśmy do półfinału. Później zagraliśmy w finale Ligi Narodów, do tego odnosimy większe sukcesy w futbolu młodzieżowym. Hiszpańska piłka nie jest słabsza od angielskiej. Co do klubów, to kwestia finansów. Barcelona ponosi konsekwencje nieodpowiedzialnych rządów oraz nietrafionych, bardzo kosztownych transferów. Mam też wrażenie, że hiszpańskie drużyny ostatnio nie zawsze potrafiły właściwie wykorzystać potencjał talentów z akademii. Zamiast tego marnowano dziesiątki milionów euro na nieudane zakupy piłkarzy. Real przez pięć sezonów czterokrotnie zdobył Ligę Mistrzów, ale później przespał czas po odejściu Cristiano Ronaldo. Królewscy są już jednak bliscy tego, by znów znaleźć się wśród największych. Gdybym miał wskazać na hiszpański zespół, który najszybciej wróci do ścisłej czołówki, to jest to właśnie Real.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (991 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.