| Piłka nożna / Liga Europy

Liga Europy. Legia Warszawa gra z SSC Napoli. Jak wygląda sytuacja Piotra Zielińskiego w zespole lidera Serie A?

Radosław Przybysz

W czwartek Legia Warszawa zmierzy się z SSC Napoli w 4. kolejce fazy grupowej piłkarskiej Ligi Europy. Transmisja meczu w Telewizji Polskiej. Sytuację rywali mistrzów Polski przybliżamy z Marcinem Jeżykiem z serwisu Amici Sportivi. Jak radzi sobie drużyna Luciano Spallettiego? Jak spisuje się Piotr Zieliński? Odpowiedzi w rozmowie na TVPSPORT.PL.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Dobry początek Legii, a później... dwa karne. Oglądaj mecz z Napoli

Czytaj też

Liga Europy: mecz Legia – Napoli. Transmisja meczu na żywo online live stream (04.11.)

Dobry początek Legii, a później... dwa karne. Oglądaj mecz z Napoli

Radosław Przybysz, TVP Sport: – Jak zmieniło się Napoli pod wodzą Luciano Spallettiego?
Marcin Jeżyk, Amici Sportivi: – Spalletti niewątpliwie jest trenerem, który lubi piłkę ofensywną, piłkarzy kreatywnych i który lubi znajdować tym piłkarzom nowe pozycje na boisku. Odmienił na przykład Francesco Tottiego ustawiając go w Romie jako "fałszywą dziewiątkę", bo nie miał wtedy innego napastnika. Trochę podobnie wygląda to w tym momencie w Napoli. Na przykład Fabian Ruiz gra teraz zupełnie inaczej niż u Gennaro Gattuso, bo jest ustawiony przed dwójką stoperów i operuje mocno w środkowej tercji boiska. Z kolei Lorenzo Insigne mocno przypomina właśnie Tottiego z Romy – "na papierze" jest skrzydłowym, ale w rzeczywistości jest typową "fałszywą dziewiątką". Bardzo dużo schodzi do środka, penetruje pole karne. Niewątpliwie Spalletti lubi szukać piłkarzom nieoczywistych pozycji.

– Wielu piłkarzy rozwija się pod jego wodzą, dużo zyskując na współpracy z nim, a czy jest ktoś, kto stracił na jego przyjściu Luciano?
– Niestety jest nim Piotr Zieliński. Co prawda ostatni mecz może troszeczkę zadawać kłam temu stwierdzeniu, bo to przecież Zieliński rozstrzygnął derby Kampanii zdobywając zwycięską bramkę na wyjeździe w Salerno. Natomiast gdyby spojrzeć na to, jak on się prezentuje w przekroju całego sezonu, to wydaje się, że albo Zieliński jeszcze nie do końca jeszcze rozumie filozofię Luciano Spallettiego, bądź też Spalletti jeszcze nie znalazł mu właściwej pozycji na boisku. Na to też zwracają uwagę włoskie dzienniki sportowe – że nie wiadomo tak naprawdę, na jakiej pozycji w tym momencie Zieliński gra i na jakiej mógłby się najlepiej sprawdzić. Ani nie gra jako trequartista, co miało miejsce za Gennaro Gattuso, ani nie gra jako fałszywy skrzydłowy czy rozgrywający. 


Gdyby spojrzeć na heatmapę, na jego średnią pozycję, to operuje głównie w środkowej tercji boiska, a nawet cofa się za linię środkową. Statystycznie jest dużo bardziej dokładny na własnej połowie niż na połowie przeciwnika. Liczb nie ma może jakoś szczególnie słabych – w 10 rozegranych spotkaniach ma dwie zdobyte bramki i dwie asysty – ale, co ciekawe, oddaje średnio tylko jeden strzał na mecz. Akurat mecz w Salerno był trochę lepszy w wykonaniu. Wrócił po kontuzji, miał cztery kluczowe podania, ale znowu tylko jeden strzał. I ten strzał okazał się celny, ale tak naprawdę to był taki klasyczny "bilard" w polu karnym. Co prawda mamy za sobą dopiero 11 kolejek i coś się może w tym temacie zmienić, ale chyba on nie będzie ulubieńcem Luciano Spallettiego.

– Kto jest jego głównym konkurentem do pierwszego składu?
– Wydaje się, że mocno rywalizuje właśnie z Lorenzo Insigne, bo patrząc na ich "heatmapy" widać, że mocno na siebie nachodzą. Ich pozycje na boisku są w tym momencie bardzo podobne. Może się okazać, że Spalletti będzie próbował przesuwać Zielińskiego trochę bardziej do tyłu. To się pomału już dzieje, bo Polak operuje bardzo blisko lini środkowej boiska. Co może niepokoić, to to, że on jest mniej dokładny w tercji ataku. Mało wchodzi w obręb pola karnego przeciwnika. Tam nie widać tego, z czego był znany i za co był bardzo ceniony w zeszłym sezonie, czyli dużo otwierających piłek, które pozwalały przesuwać linię ataku w pobliże bramki przeciwnika. Nie ma charakterystycznych crossów. 

Spalletti go oczywiście broni i nie chcę powiedzieć, że on stracił miejsce w składzie, bo on cały czas otrzymuje szanse, ale zdarza się tak, że włoskie dzienniki uznają go nawet za najsłabszego na boisku. Dwie kolejki temu, po meczu z Romą, "La Gazzetta dello Sport" przyznała Zielińskiemu notę 5. We włoskiej skali jest to prawie najniższa nota, tam rzadko zdarzają się oceny poniżej "czwórki". Być może Zieliński potzebuje czasu. Pamiętajmy, że miał kontuzję i na trochę wypadł ze składu. Dyspozycja drużyny i to, że Spalletti uwielbia grać ofensywnie, więc w teorii Zieliński powinien być jego ulubionym piłkarzem – to są czynniki, które pozwalają z optymizmem patrzeć na dyspozycję Polaka w dalszej części sezonu.

– A którzy piłkarze Napoli najbardziej zyskali od przyjścia Spallettiego?
– Wspomniałeś o Mariu Ruim, również Fabian Ruiz niewątpliwie poszedł bardzo w górę. Zwracają na to uwagę media w całych Włoszech. To trochę paradoks, bo Fabian Ruiz gra na pozycji, na której wcześniej kompletnie nikt go nie widział. Nie widział go tam Gennaro Gattuso, a on sobie znakomicie radzi operując przed dwójką obrońców. Wykorzystuje tam nie tylko swój potencjał ofensywny, ale okazuje się, że może też grać świetnie w odbiorze. Kolejnym takim zawodnikiem jest Lorenzo Insigne, jedna z legend Napoli, ale piłkarz, który wzbija się jeszcze wyżej i staje się jeszcze bardziej kluczowy dla całej tej układanki. I zamykając tę wyliczankę – Victor Osimhen. 

To jest piłkarz, o którym włoskie media powoli piszą, że w skali całej ligi może zastąpić Romelu Lukaku. Ja bym jednak był ostrożny, bo wydaje mi się, że Lukaku będąc w wieku Nigeryjczyka grał jednak na wyższym poziomie i ogólnie potencjał Belga wydaje się wyższy. Tym niemniej, to, co w tym sezonie pokazuje Victor Osimhen, pozwala widzieć go jako jednego z głównych kandydatów do tytułu capocannoniere, czyli króla strzelców. I przypomnijmy sobie ostatni mecz z Legią – to właśnie wejście Osimhena na tyle ożywiło grę Napoli, że udało się włoskiej drużynie zdobyć bramkę, po której worek się rozwiązał.

Dobry początek Legii, a później... dwa karne. Oglądaj mecz z Napoli

Czytaj też

Liga Europy: mecz Legia – Napoli. Transmisja meczu na żywo online live stream (04.11.)

Dobry początek Legii, a później... dwa karne. Oglądaj mecz z Napoli

Mladenović o sytuacji Legii: to taki rollercoaster, że aż niemożliwe
Filip Mladenović przed meczem Legia – Napoli w Lidze Europy (fot. TVP)
Mladenović o sytuacji Legii: to taki rollercoaster, że aż niemożliwe

Gol i duże wyróżnienie. Zieliński bohaterem w derbach

Czytaj też

Piotr Zieliński (fot. Getty)

Gol i duże wyróżnienie. Zieliński bohaterem w derbach

– Wtedy z ławki wszedł też Matteo Politano i on również strzelił gola. Czy dobrze rozumiem, że to ustawienie za Spallettiego jest trochę niesymetryczne? Wydaje mi się, że Politano czy Hirving Lozano są takimi bardziej klasycznymi skrzydłowymi, a mówiłeś, że Insigne operuje wyżej. Kogo ty cenisz wyżej i kto jest w lepszej formie: Politano czy Lozano?
– Ostatnie mecze pokazują, że chyba jednak Lozano. On też był zawodnikiem bardzo kreatywnym i aktywnym w pierwszym meczu przeciw Legii. Dużo operował w "szesnastce" i okolicach. Jego wejścia w tercję ataku były bardzo skuteczne. Twoje spotrzeżenie jest bardzo celne. Spalletti jest mało klasycznym menedżerem. Ciężko go porównać do jakiegoś innego szkoleniowca. Ma zupełnie odmienną wizję futbolu niż inni włoscy czy europejscy trenerzy. Pokazywał to już wcześniej trenując Romę czy Inter, ale też w trakcie krótkiej przygody w Rosji. 


Stawia na nieszablonowe rozwiązania. Nie boi się tego, by zamienić pozycję skrzydłowemu. Nie boi się, żeby zawodnika, który dotychczas grał raczej w ataku, przesunąć do tyłu. Najczęściej przedmeczowe ustawienie graficzne ma niewiele wspólnego z tym, co na boisku. Dopiero prześledzenie średnich pozycji zawodników daje odpowiedź, w jakiej rzeczywiście formacji w danym meczu gra Napoli. Dziś Napoli gra w systemie hybrydowym, często zmienia formację w trakcie spotkania odpowiadając na wydarzenia boiskowe i na to, jakiego piłkarza, według Spallettiego, w danym momencie potrzeba.

– Na ten moment to jest główny faworyt do mistrzostwa czy jeszcze za wcześnie, by osądzać?

– Chyba za wcześnie. Mamy za sobą nawet nie jedną trzecią sezonu. Ale to, co dzisiaj widzimy, ten wyścig Napoli z Milanem, przypomina lata 80., bo wtedy też trwał wyścig tych zespołów. To jest pewna niespodzianka. Trudno było przed sezonem spodziewać się, że to właśnie Napoli i Milan tak odskoczą reszcie stawki. Milan już mały kryzys za sobą ma, odpadło mu wielu podstawowych piłkarzy. I Stefano Pioli jak na razie sobie dosyć umiejętnie z tym radzi. Napoli ten kryzys ma jeszcze przed sobą. Jak na razie Spalletti bardzo umiejętnie zarządza drużyną.

Kluczowe będzie to jak poradzi sobie z tym trudniejszym momentem. Który na pewno nadejdzie, bo zawsze nadchodzi w przypadku drużyn walczących o mistrzostwo we Włoszech. Być może nadejdzie dopiero w styczniu, w lutym, gdy zacznie się Puchar Narodów Afryki, bo Neapol opuści wtedy kilku kluczowych piłkarz w talii Spallettiego. Natomiast to, co dotychczas prezentuje Napoli, to robi ogromne wrażenie. Podobnie jak Milan, dlatego nie podjąłbym się typowania, który z tych zespołów będzie się cieszył w maju ze scudetto. Ale może ktoś jeszcze się włączy do tego wyścigu, bo choćby Inter nie jest wcale aż tak daleko w tabeli. Wydaje mi się, że drużyna Simone Inzaghiego jest trochę niedoceniana i wcale bym się nie zdziwił, gdyby to oni włączyli się do walki o ostateczny triumf.

– A czy Liga Europy ma w ogóle dla Napoli jakiekolwiek znaczenie? Czy jednak priorytetem jest Serie A? Co jest ważniejsze?

– Jakieś znaczenie na pewno ma, bo nie wyobrażam sobie, żeby sportowiec czy trener z góry powiedział, że ten mecz nie ma kompletnie żadnego znaczenia. Natomiast realnie podchodząc do sprawy, gdyby to była Liga Mistrzów, to odpowiedź na to pytanie byłaby trudniejsza. W tym momencie proporcja jest wyraźnie przechylona na rzecz ligi. Frekwencja, a właściwie prawie antyfrekwencja na meczu z Legią to ewidentnie pokazała. Pamiętajmy, że spotkań jest sporo i kibice czasami po prostu muszą zdecydować, na który bilet ich stać i czy lepiej obejrzeć mecz ligowy, na przykład derby Kampanii, czy zobaczyć starcie z Legią.

Oczywiście to prawda, że sama Legia nie budzi w Neapolu aż tak wielkich emocji. Ogólnie Liga Europy jest traktowana przez włoskie kluby z lekkim przymrużeniem oka. Oczywiście nikt się do tego wprost nie przyzna i na pewno Luciano Spalletti będzie traktował Legią z należytym szacunkiem i odpowiednio przygotuje drużynę do tego spotkania. Ale w przekroju całego sezonu, jeżeli Napoli z Ligi Europy odpadnie, żadnej tragedii nie będzie. Gdyby to była Liga Mistrzów, to może czekałoby ich jakieś karne zgrupowanie zorganizowane przez Aurelio De Laurentiisa. Gdyby prezydent pojawił się w szatni, to na pewno powiedziałby Spallettiemu: "Spokojnie, Liga Europy to jedno, ale najważniejsze jest, abyście zdobyli nam scudetto".

Gol i duże wyróżnienie. Zieliński bohaterem w derbach

Czytaj też

Piotr Zieliński (fot. Getty)

Gol i duże wyróżnienie. Zieliński bohaterem w derbach

Trener Legii przed Napoli: poprawa jednego elementu może dużo zmienić
Trener Legii Warszawa Marek Gołębiewski (fot. TVP)
Trener Legii przed Napoli: poprawa jednego elementu może dużo zmienić

Zobacz też
Zobacz klasyfikację strzelców LE po meczach 1/8 finału
Liga Europy 2024/25: klasyfikacja strzelców [TABELA]: aktualizacja

Zobacz klasyfikację strzelców LE po meczach 1/8 finału

| Piłka nożna / Liga Europy 
Liga Europy: zobacz wyniki i terminarz fazy pucharowej
Liga Europy 2024/25 – wyniki fazy pucharowej i terminarz meczów [AKTUALIZACJA]

Liga Europy: zobacz wyniki i terminarz fazy pucharowej

| Piłka nożna / Liga Europy 
Kapitalny mecz Szymańskiego. Zapisał się w historii klubu!
Radość Sebastiana Szymańskiego po golu w Glasgow (fot. Getty).

Kapitalny mecz Szymańskiego. Zapisał się w historii klubu!

| Piłka nożna / Liga Europy 
Za nami rewanże 1/8 finału w Lidze Europy i Lidze Konferencji. Sprawdź wyniki
Liga Europy i Liga Konferencji 2024/25 – terminarz meczów 1/8 finału (13.03.2025)

Za nami rewanże 1/8 finału w Lidze Europy i Lidze Konferencji. Sprawdź wyniki

| Piłka nożna / Liga Konferencji 
Szymański bohaterem. Fenomenalny gol [WIDEO]
Sebastian Szymański (fot. Getty Images)

Szymański bohaterem. Fenomenalny gol [WIDEO]

| Piłka nożna / Liga Europy 
wyniki
terminarz
tabela
Wyniki
13 marca 2025
Piłka nożna

Rangers

(k. 3 - 2)

Fenerbahce

Olympique Lyon

FCSB

Olympiakos Pireus

Bodo/Glimt

Lazio Rzym

Viktoria Pilzno

06 marca 2025
Piłka nożna

Bodo/Glimt

Olympiakos Pireus

Viktoria Pilzno

Lazio Rzym

Fenerbahce

Rangers

FCSB

Olympique Lyon

20 lutego 2025
Piłka nożna

Viktoria Pilzno

Ferencvaros

Anderlecht

Fenerbahce

Galatasaray Stambuł

Alkmaar

FCSB

PAOK Saloniki

Bodo/Glimt

FC Twente

Terminarz
10 kwietnia 2025
17 kwietnia 2025
01 maja 2025
Piłka nożna

Tottenham Hotspur/Eintracht Frankfurt

19:00

Bodoe/Glimt/Lazio

Rangers/Athletic Bilbao

19:00

Lyon/Manchester United

08 maja 2025
Piłka nożna

Bodoe/Glimt/Lazio

19:00

Tottenham Hotspur/Eintracht Frankfurt

Lyon/Manchester United

19:00

Rangers/Athletic Bilbao

21 maja 2025
Piłka nożna

Zwycięzca SF 1

18:00

Zwycięzca SF 2

Tabela
Liga Europy
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
1
8
12
19
8
8
6
14
9
Bodo/Glimt
Bodo/Glimt
8
3
14
10
Anderlecht
Anderlecht
8
2
14
11
FCSB
FCSB
8
1
14
12
8
8
13
13
8
4
13
14
Galatasaray Stambuł
Galatasaray Stambuł
8
3
13
15
8
4
12
16
Viktoria Pilzno
Viktoria Pilzno
8
1
12
17
8
0
12
18
8
2
11
19
8
0
11
20
8
0
11
22
8
2
10
23
FC Twente
FC Twente
8
-1
10
24
Fenerbahce
Fenerbahce
8
-2
10
25
8
-3
10
26
Elfsborg
Elfsborg
8
-5
10
27
8
-3
9
28
Besiktas Stambuł
Besiktas Stambuł
8
-5
9
30
8
-4
5
31
Malmoe FF
Malmoe FF
8
-7
5
32
RFS
RFS
8
-7
5
34
8
-13
4
35
8
-9
3
36
8
-14
3
Rozwiń
Najnowsze
Podium się opłaca. Wąsek pnie się w klasyfikacji
nowe
Podium się opłaca. Wąsek pnie się w klasyfikacji
| Skoki narciarskie 
Paweł Wąsek (fot. Getty)
Novak Djoković z kolejnym rekordem
Novak Djoković (fot. Getty)
nowe
Novak Djoković z kolejnym rekordem
| Tenis / ATP (mężczyźni) 
Duża niespodzianka! Lider przegrał... z ostatnią drużyną [WIDEO]
Hokeiści z Buffalo zaskoczyli lidera Konferencji
Duża niespodzianka! Lider przegrał... z ostatnią drużyną [WIDEO]
| Hokej / NHL 
Młodzież dała przykład pierwszej reprezentacji! Rywal kompletnie rozbity
Autor trzeciej bramki dla reprezentacji Polski Piotr Bartnicki (fot. 400mm.pl/Piotr Kucza)
Młodzież dała przykład pierwszej reprezentacji! Rywal kompletnie rozbity
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Minęły dwie dekady... Wielki jubileusz Lewandowskiego!
Robert Lewandowski (fot. Getty Images)
Minęły dwie dekady... Wielki jubileusz Lewandowskiego!
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Sochan pomógł kolegom, kolejne zwycięstwo Spurs
Jeremy Sochan (fot. Getty)
Sochan pomógł kolegom, kolejne zwycięstwo Spurs
| Koszykówka / NBA 
Znamy godzinę meczu Świątek w 4. rundzie. Kibice nie będą zadowoleni
Iga Świątek (fot. Getty Images)
Znamy godzinę meczu Świątek w 4. rundzie. Kibice nie będą zadowoleni
| Tenis / WTA (kobiety) 
Do góry