Przyjechałem tam i w trakcie jednego treningu spędziłem w locie więcej czasu niż przez całą karierę. Mogłem spróbować wszystkiego, każdego ustawienia. Ja dzięki temu odkryłem skoki na nowo – przyznawał Stefan Kraft, opisując tunel aerodynamiczny w Sztokholmie. Szwedzki obiekt stał się miejscem kultu, bo drugiego takiego na świecie nie ma. Ale Polacy się tam nie wybierają.