Alicja Tchórz, która zdobyła złoty medal w wyścigu na 100 m stylem zmiennym podczas pływackich mistrzostw Europy na krótkim basenie w Kazaniu, przyznała, że nie spodziewała się takiego sukcesu. Jak dopłynęłam, to byłam w szoku – powiedziała.
Tchórz przy okazji ustanowiła rekord Polski – 57,82. Zaledwie 0,01 za Polką finiszowała Rosjanka Maria Kamieniewa, a trzecia była Szwedka Sarah Sjoestroem – 58,05. – Nie spodziewałam się tego. To chyba najlepsze określenie na to, co się wydarzyło. Z tyłu głowy miałam myśl o medalu, ale brązowym. Jak dopłynęłam, to byłam w szoku. Kilka razy sprawdzałam, czy naprawdę wygrałam z takimi sławami jak Sarah. Jestem bardzo zadowolona – podkreśliła.
To drugi medal Tchórz w tej imprezie. We wtorek razem z koleżankami sięgnęła po brąz w sztafecie 4x50 m st. dowolnym. To także pierwszy indywidualny złoty medal polskiej pływaczki na międzynarodowej imprezie rangi mistrzowskiej od zwycięstwa Otylii Jędrzejczak na 200 m stylem motylkowym w ME na krótkim basenie w Debreczynie w 2007 roku.
– Nasi reprezentanci w Kazaniu udowadniają, że ciężka praca na treningach przynosi efekty. Pokazują również, co znaczy dobra passa i atmosfera w drużynie. Jeden dobry start nakręca drugi. Wszyscy chcą się pokazać z jak najlepszej strony i to owocuje medalami, rekordami Polski, rekordami życiowymi. Doskonale wiem ze swojego doświadczenia zawodniczego, co znaczy dobra passa. Gdy kadrze idzie, to idzie i zdarza się wówczas wiele pozytywnych niespodzianek. Oby do końca w Rosji tak właśnie było – oceniła Jędrzejczak, obecnie prezes Polskiego Związku Pływackiego.
Łącznie w Kazaniu Polska zdobyła już pięć medali. W czwartek trzeci na 50 m st. dowolnym był Paweł Juraszek. W środę po srebro na 50 m st. dowolnym sięgnęła Katarzyna Wasick, a Jakub Majerski po brąz na 100 m st. motylkowym