| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

Legia Warszawa w kryzysie. Wiele razy udawało się uciekać, ale teraz pętla zaczyna się zaciskać

Legia Warszawa przegrała z Napoli w Lidze Europy. Teraz zagra ze Stalą Mielec
Legia Warszawa nie potrafi zażegnać kryzysu (fot: P. Kucza/400mm.pl)

Legia Warszawa znalazła się w permanentnym kryzysie. Wiele razy mistrz Polski uciekał spod stryczka. Teraz pętla zaczyna się zaciskać.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Legia Warszawa w rywalizacji z SSC Napoli postawiła na bardziej otwarty futbol niż dwa tygodnie temu we Włoszech. Czy efekt był inny? Nie. Mistrzowie Polski przegrali 1:4 z liderem Serie A. Wojskowi walczyli, ale byli słabszym zespołem od ekipy Luciano Spallettiego. Druga połowa zweryfikowała potencjał ludzki stołecznej drużyny. Rezerwowi z Neapolu brutalnie wskazali Polakom miejsce w szeregu.

Legia na rozstaju dróg


Legia ma dobrą drużynę na Ligę Europy, ale źle skonstruowaną na PKO Ekstraklasę? To teza, która może pasować do mistrzów Polski. Na arenie międzynarodowej Wojskowi są zespołem, który stawia na kontrataki i grę obronną. W meczu z Napoli stołeczni zawodnicy mieli za zadanie zaprezentować się skutecznie w nisko ustawionej linii defensywnej.

Legia gorsza od Napoli. "Porażka była zbyt wysoka"

Czytaj też

Liga Europy. Legia Warszawa – SSC Napoli. Gołębiewski i Spalletti o meczu w fazie grupowej

Legia gorsza od Napoli. "Porażka była zbyt wysoka"

Pięciu ostatnich rywali Legii w Europie było wyżej notowanych w rankingu UEFA. Warszawianie nie byli faworytami w spotkaniach z Dinamem Zagrzeb, Slavią Praga, Spartakiem Moskwa, Leicester City oraz Napoli. Mimo wszystko, Wojskowi potrafili godnie zaprezentować się z Chorwatami, wygrać z Czechami, Rosjanami i Anglikami oraz nie przynieść wstydu na tle lidera Serie A.

Wciąż mowa o spotkaniach, w których kluczem Legii była defensywa. Gracze skupieni na grze obronnej byli po prostu w cenie. Do tego dochodziły aspekty, które potrafiły dawać okresowe korzyści. Wyniki mistrzów Polski w Europie potrafiły pozytywnie zaskakiwać. Kontrast zaczyna się przy spoglądaniu na tabelę PKO Ekstraklasy. Obrońca tytułu zajmuje obecnie 16. miejsce w lidze. Legia jest w strefie spadkowej, a w jedenastu spotkaniach zdobyła zaledwie dziewięć punktów. Dodatkowo Wojskowi mają trzecią najgorszą defensywę. Warszawianie zdobyli do tej pory 11 bramek. Gorzej radzą sobie tylko Górnik Łęczna (10) oraz Warta Poznań (8).

Legia znalazła się na rozstaju dróg. Ratunkiem miała być zmiana trenera. Czesława Michniewicza zastąpił Marek Gołębiewski, ale szkoleniowcy mają ograniczone pole manewru. Wszystko przez kształt kadry. Nie trudno o myśl, że defensywnie skonstruowany skład może walczyć na arenie europejskiej. W Polsce brakuje jednak paliwa, a dodatkowo Liga Europy wyzwala dodatkowe pokłady energii i chęci. To też miejsce, w którym pomysł trenera na wykorzystanie środków stawał się niezwykle istotny. Pomysły były dobre, realizacja także i stąd brała się stołeczna radość po spotkaniach ze Slavią, Spartakiem i Leicester.

Przeciwko mistrzom Polski, mało kto chce zagrać w lidze ofensywnie. Legia może być nawet ostatnia w tabeli, ale to nie sprawi, że wszyscy rzucą się do ataku. Kiedy rywal nie chce się odkryć, kluczowa staje się umiejętność kreacji. A kto ma za to odpowiadać przy Łazienkowskiej?

Ograniczenia


Legia stała się ograniczonym zespołem. Warszawianie zdobyli mistrzostwo Polski stawiając na ustawienie z trójką obrońców i wahadłowymi. Czy to teraz najskuteczniejsza formacja dla Wojskowych? Nie, bo nie ma do niej wykonawców. To co było skuteczne kilka miesięcy temu, teraz nie ma większego sensu. Można zmieniać zadania zawodników, modyfikować role, ale wciąż Legia nie ma już pewnych możliwości.

Legia gorsza od Napoli. "Porażka była zbyt wysoka"

Czytaj też

Liga Europy. Legia Warszawa – SSC Napoli. Gołębiewski i Spalletti o meczu w fazie grupowej

Legia gorsza od Napoli. "Porażka była zbyt wysoka"

Flagi, race i zdarte gardła. Doping Żylety na meczu z Napoli [WIDEO]
Oprawa na meczu Legia - Napoli (fot. PAP)
Flagi, race i zdarte gardła. Doping Żylety na meczu z Napoli [WIDEO]

Lech jest winny kryzysu Legii? "Właśnie wtedy się to zaczęło"

Czytaj też

Legia Warszawa przegrała kolejny już raz w sezonie 2021/22. Uległa w Lidze Europy Napoli 1:4 (fot. Getty/TVP Sport)

Lech jest winny kryzysu Legii? "Właśnie wtedy się to zaczęło"

Mistrzowie Polski przeszli latem kolejną ewolucję, którą równie dobrze można nazwać rewolucją. Zrezygnowano z piłkarzy, którzy mieli zwolnić budżet płacowy i dać nowe możliwości. Teraz okazało się, że faktycznie zmieniło się oblicze Legii. Na Łazienkowskiej pojawili się piłkarze o całkowicie innych profilach. Wystarczy spojrzeć na środek pola, który nie ma wiele wspólnego z kreatywnością. Cały czas trzeba mieć świadomość, że niekoniecznie oznacza to fakt, że mowa o złych piłkarzach. Ale nie ma to też przełożenia na grę w ofensywie, która jest największą bolączką warszawskiego klubu.

Wspomniany środek pola skupia się wokół graczy dobrze czujących się w defensywie. Bartosz Slisz świetnie odbiera piłkę, ale ma problem z rozegraniem. Andre Martins teoretycznie radzi sobie w obronie, jak i w trakcie przejścia do ataku, ale często niewiele z tego wynika. Ihor Charatin wciąż adaptuje się do gry w Legii, ale na razie zbyt często chowa się przed odpowiedzialnością i rzadko próbuje zagrywać do przodu. Jest jeszcze Josue. Portugalczyk potrafi rozprowadzać futbolówkę, ale ma też swoje demony. Te uwydatniły się w Radomiu, gdzie obejrzał czerwoną kartkę. Ich pokaz miał też miejsce w rywalizacji z Napoli, kiedy rozgrywający sprowokował dwa rzuty karne dla rywali. 31-latek nie jest mobilnym graczem, ale takiego samego stwierdzenia można użyć wobec pozostałych pomocników Legii. Nie można zapominać o Luquinhasie, który ma w sobie najwięcej dynamiki, ale to przede wszystkim skrzydłowy. Brazylijczyk o środek pola zahacza gościnnie, ale nie jest to dla niego wiodący sektor.

Pewne rozwiązania po prostu się przeterminowały. Odpadła możliwość stawiania na skuteczną taktykę z poprzedniego sezonu. Dodatkowo Tomas Pekhart, król strzelców poprzedniego sezonu, zagubił swoją dyspozycję i stał się rezerwowym. Legia rzuciła się na pozyskanie Lirima Kastratiego. Reprezentant Kosowa został drugim najdroższym nabytkiem Wojskowych w historii. Za 22-latka zapłacono około 1,3 miliona euro. Można dziś mówić, że były gracz Dinama Zagrzeb spłacił się poprzez zdobycie bramki w Moskwie. Ale na razie Kastrati udowadnia, że jest niezłym sprinterem, który ma jednak problem, kiedy trzeba dłużej pograć piłką. To idealny gracz do kontrataków, ale w stołecznym klubie prym wiedzie jednak atak pozycyjny.

Jak zażegnać kryzys?


Nie ma cienia wątpliwości, że Legia na początku listopada jest w wielkim kryzysie. Trzeba szukać jego przyczyn, ale to kolejna trudna sztuka. Kłopot z przygotowaniem motorycznym? – Nie zgadzam się, że na boisku widoczne są problemy motoryczne. Jestem przygotowany do grania co trzy dnitwierdzi Filip Mladenović. Z jakiegoś powodu zlecono jednak dokładne badania krwi. Problem z mentalnością? Wojciech Kowalczyk zarzuca legionistom, że ci wybierają sobie mecze. Pragmatycznie trzeba stwierdzić, że wszędzie w grze są pieniądze za wygrane spotkania. Inna sprawa, że dla wielu Legia ma być jedynie trampoliną do kolejnych klubów. Na pewno cierpi pewność siebie stołecznych piłkarzy. Kiedy tylko pojawiają się pierwsze niepowodzenia, duch po prostu ulatuje. Kłopoty z taktyką? Legia potrafi realizować założenia, co pokazała choćby w pierwszej połowie rywalizacji z Napoli. Ale z czasem drużyna traci energię, zaczynają się proste błędy.

Lech jest winny kryzysu Legii? "Właśnie wtedy się to zaczęło"

Czytaj też

Legia Warszawa przegrała kolejny już raz w sezonie 2021/22. Uległa w Lidze Europy Napoli 1:4 (fot. Getty/TVP Sport)

Lech jest winny kryzysu Legii? "Właśnie wtedy się to zaczęło"

Trener Legii o porażce: po meczu pochwaliłem piłkarzy w szatni
Marek Gołębiewski (fot. TVP)
Trener Legii o porażce: po meczu pochwaliłem piłkarzy w szatni

Zaczęli świetnie, skończyli fatalnie. Legia znów przegrała w LE [SKRÓT]

Czytaj też

Mahir Emreli i Juan Jesus (fot. PAP/Leszek Szymański)

Zaczęli świetnie, skończyli fatalnie. Legia znów przegrała w LE [SKRÓT]

Gołębiewski nieco zmienił założenia gry Legii. Przeciwko Napoli pewną niespodzianką był Yuri Ribeiro. Portugalczyk grał na wahadle, ale regularnie zbiegał do środka pola, zagęszczał przestrzeń i miał lewą nogą rozprowadzać akcje do pozostałych partnerów. W Polsce da się dostrzec wyżej ustawionych stoperów, którzy mają podejmować większe ryzyko przy wyprowadzeniu futbolówki. Mieli biegać też bliżej pomocników. Widać też inne zachowania wahadłowych, którzy częściej wbiegają w kierunku środka. To modne rozwiązanie w holenderskim futbolu. Sam Josue w rywalizacji z Pogonią dostał więcej swobody. W ten sposób próbowano uwolnić jego kreatywność. Wciąż warszawianie pracują nad tym, by w finalnej fazie akcji ofensywnych, pole karne wypełniało się większą liczbą graczy ze stolicy.

Jak Legia może zażegnać kryzys? Odpowiedź jest prosta. Wygrywać. Brzmi banalnie, ale trudniejszą fazą jest realizacja pomysłu, bo mistrzowie Polski mają na koncie pięć ligowych porażek z rzędu. Presja rośnie z dnia na dzień. Teraźniejszość skupia na sobie większość uwagi. Ale jest jeszcze przyszłość. Wciąż nie rozlicza się też błędów z przeszłości. To nie trenerzy są odpowiedzialni za pełną budowę drużyny. Michniewicz w niezwykle ograniczony sposób uczestniczył w konstruowaniu kadry. Gołębiewski, siłą rzeczy, nie ma żadnego wpływu na kształt składu Legii.

Ktoś przy Łazienkowskiej zatrudnia i zwalnia trenerów. Ktoś decyduje o transferach i obserwacji piłkarzy. Ktoś tworzy filozofię klubu i chce ustalać jego fundamenty. Przez ostatnie lata Legia miała problemy, ale na ogół uciekała spod stryczka. Teraz pętla zaczęła się zaciskać.

Zaczęli świetnie, skończyli fatalnie. Legia znów przegrała w LE [SKRÓT]

Czytaj też

Mahir Emreli i Juan Jesus (fot. PAP/Leszek Szymański)

Zaczęli świetnie, skończyli fatalnie. Legia znów przegrała w LE [SKRÓT]

Następne

Marek Gołębiewski (fot. PAP)
00:05:06

Borek wskazuje problemy Legii. "To wcale nie trener" [WIDEO]

Filip Mladenović (fot. TVP Sport)
00:03:08

Filip Mladenović załamany. "To nie był mecz na 1:4"

Borek wskazuje problemy Legii. "To wcale nie trener" [WIDEO]
Marek Gołębiewski (fot. PAP)
Borek wskazuje problemy Legii. "To wcale nie trener" [WIDEO]

Filip Mladenović (fot. TVP Sport)
Filip Mladenović załamany. "To nie był mecz na 1:4"

Zobacz też
Ofensywa transferowa Gónika Zabrze trwa w najlepsze
Michal Sacek to kolejny piłkarz, który zamienił Białystok na Zabrze (fot. Getty Images)

Ofensywa transferowa Gónika Zabrze trwa w najlepsze

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Kadrowicz krok od transferu. Chce go klub z Bundesligi
Maxi Oyedele i Ruben Vinagre (fot. Getty Images)

Kadrowicz krok od transferu. Chce go klub z Bundesligi

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Legia Warszawa wciąż bez trenera. Dwa tygodnie ciszy
Aleksiej Szpilewski był faworytem do zastąpienia Goncalo Feio. Legia Warszawa wciąż nie ma trenera (fot: Getty)

Legia Warszawa wciąż bez trenera. Dwa tygodnie ciszy

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Z La Liga do Ekstraklasy! Jagiellonia szuka wzmocnień
Joni Montiel trafi do Jagiellonii? (Fot. Getty Images)

Z La Liga do Ekstraklasy! Jagiellonia szuka wzmocnień

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Wielki transfer reprezentanta coraz bliżej. Padła konkretna kwota
Maxi Oyedele zmieni klub po zgrupowaniu reprezentacji Polski (fot: PAP)

Wielki transfer reprezentanta coraz bliżej. Padła konkretna kwota

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Znamy najdroższych graczy Ekstraklasy. Dwaj lechici na czele
Afonso Sousa (z lewej) jest jednym z najwyżej wycenianych piłkarzy Ekstraklasy (fot. Getty)

Znamy najdroższych graczy Ekstraklasy. Dwaj lechici na czele

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Widzew atakuje rynek! Największe pieniądze w PKO BP Ekstraklasie
Piłkarze Widzewa Łódź (fot. Getty)

Widzew atakuje rynek! Największe pieniądze w PKO BP Ekstraklasie

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Ledwo podpisał kontrakt, już wskazał transferowy cel. "To jeszcze nie koniec"
Michal Gasparik został nowym szkoleniowcem Górnika Zabrze (fot: Getty)
tylko u nas

Ledwo podpisał kontrakt, już wskazał transferowy cel. "To jeszcze nie koniec"

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Znamy terminarz Ekstraklasy 2025/26. Ciekawie już w 1. kolejce!
Terminarz PKO BP Ekstraklasa 2025/26. Kiedy mecze? [KALENDARZ]

Znamy terminarz Ekstraklasy 2025/26. Ciekawie już w 1. kolejce!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Górnik ma nowego trenera! Wróci do klubu po latach
Piłkarze Górnika Zabrze będą mieli nowego trenera (fot. Getty Images)

Górnik ma nowego trenera! Wróci do klubu po latach

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Polecane
Najnowsze
Gwiazda finału Ligi Narodów na celowniku Realu Madryt!
nowe
Gwiazda finału Ligi Narodów na celowniku Realu Madryt!
| Piłka nożna / Hiszpania 
Martin Zubimendi (fot. Getty Images)
Ekspert: Finowie grają prostą piłkę. Brakuje im tożsamości [WYWIAD]
"Finom nadal brakuje piłkarskiej tożsamości" (Fot. Getty Images)
tylko u nas
Ekspert: Finowie grają prostą piłkę. Brakuje im tożsamości [WYWIAD]
Robert Bońkowski
Robert Bońkowski
Deklasacja! Obrońcy tytułu bliżej trofeum
Hokeiści Florida Panthers przybliżyli się do mistrzostwa NHL (fot. Getty Images)
nowe
Deklasacja! Obrońcy tytułu bliżej trofeum
| Hokej / NHL 
Niesamowita 18-latka. Drugi rekord świata w trzy dni!
Summer McIntosh (fot. Getty Images)
Niesamowita 18-latka. Drugi rekord świata w trzy dni!
| Inne 
Król strzelców Euro wcześnie zakończył karierę. "Tak bolało, że nie mogłem grać"
Maceo Rigters okazał się gwiazdą mistrzostw Europy U21 w 2007 roku (fot. Getty Images)
tylko u nas
Król strzelców Euro wcześnie zakończył karierę. "Tak bolało, że nie mogłem grać"
Przemysław Chlebicki
Przemysław Chlebicki
Zobacz terminarz Polaków w el. MŚ 2026. Kiedy kolejne mecze?
El. MŚ 2026: kiedy mecze reprezentacji Polski? [TERMINARZ]
Zobacz terminarz Polaków w el. MŚ 2026. Kiedy kolejne mecze?
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Gorąco przed meczem Polaków! Policja zapobiegła ustawce
Policja wylegitymowała ponad 300 osób (fot. PAP/KWP Katowice)
Gorąco przed meczem Polaków! Policja zapobiegła ustawce
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Do góry