Brighton – Newcastle 1:1. Eddie Howe oglądał swój nowy zespół z trybun

Przed meczem:

Newcastle od przejęcia klubu przez szejków i zwolnienia Steve'a Bruce'a wciąż pozostaje bez menedżera. Zespół znów poprowadził Graeme Jones, ale w najbliższym czasie obejmie go Eddie Howe. 43-latek zasiadł na trybunach w towarzystwie Amandy Staveley, jednej z najważniejszych osób w procesie zmiany właściciela Srok. Oficjalnie trenerem zostanie, gdy kontrakty uzgodnią członkowie jego sztabu.

Kluczowa sytuacja

Robert Sanchez sfaulował wychodzącego sam na sam Calluma Wilsona i po analizie VAR w 93. minucie wyleciał z boiska. Ponieważ Brighton wcześniej wykorzystało limit czasu na zmiany, w bramce na końcówkę stanął stoper Lewis Dunk. Mimo to Newcastle przez kilka dodatkowych minut nie oddało nawet choćby jednego celnego strzału!

Jak padły bramki?

21' 1:0 Sędzia David Coote długo analizował sytuację przy pomocy VAR, ale ostatecznie słusznie uznał, że Leandro Trossard był faulowany w polu karnym przez Ciarana Clarka. "Jedenastkę" pewnie wykorzystał sam poszkodowany.
66' 1:1 Nic nie zapowiadało tego gola. Newcastle nie kleiła się gra, więc wyrównało w iście wyspiarskim stylu. Po przeciągniętym dośrodkowaniu z lewej strony Clarke zgrał piłkę głową na środek pola karnego, a tam niepilnowany był Isaac Hayden. Bramka z pierwszego celnego strzału gości.

Co w innych sobotnich meczach Premier League?

Jeszcze tylko jeden Polak znalazł się tego dnia w kadrze meczowej zespołu Premier League. Przemysław Płacheta z Norwich także przesiedział na ławce całe spotkanie – z Brentford. Koledzy świetnie dali sobie radę bez niego i odnieśli pierwsze zwycięstwo w sezonie – 2:1.

Sobota była dobrym dniem dla wszystkich zespołów ze strefy spadkowej. Sensacyjny remis na Stamford Bridge wywalczyło Burnley. Choć liderująca tabeli Chelsea szybko objęła prowadzenie za sprawą Kaia Havertza, to w drugiej połowie wyrównał Matej Vydra, a więcej goli nie padło.

Spory awans w tabeli zaliczyło Crystal Palace, które ograło u siebie 2:0 Wolverhampton. Komplet sobotnich spotkań zamyka oczywiście zwycięstwo City nad United 2:0 w derbach Manchesteru.