PKO Ekstraklasa. Raków Częstochowa zremisował z Pogonią Szczecin. Liderzy odetchnęli

Przed meczem:

Spotkanie Rakowa z Pogonią było najciekawiej zapowiadającym się starciem 14. kolejki PKO Ekstraklasy. Czwarta drużyna ligowej tabeli na własnym boisku podejmowała bowiem zespół z trzeciego miejsca.

Gospodarze nie przegrali w lidze od 1 sierpnia, a goście wygrali dwa ostatnie mecze z rzędu – z Legią Warszawa (2:0) i Jagiellonią Białystok (4:1). W niedzielę gracze Kosty Runjaicia liczyli więc na kolejne zwycięstwo, a piłkarze Marka Papszuna chcieli przedłużyć serię spotkań bez porażki.

Bohater meczu:

Gracze Pogoni Szczecin przeważali od pierwszych minut, systematycznie atakując bramkę Vladana Kovacevicia. Golkiper Rakowa Częstochowa doskonale radził sobie jednak z ich próbami. W pierwszej połowie obronił aż cztery strzały, a po przerwie popisał się efektowną interwencją po uderzeniu Rafała Kurzawy z rzutu wolnego. Szczęście nie opuściło go także w końcówce spotkania. Bo choć w doliczonym czasie gry popełnił błąd, to Piotr Parzyszek go nie wykorzystał. Z najbliższej odległości kopnął nad bramką. Bośniacki bramkarz podziękował za to opatrzności.

Aktualna sytuacja w polu karnym Czerwono-Niebieskich ����

__#RCZPOG 0⃣:0⃣ https://t.co/IWjApIeSW6 pic.twitter.com/gIDunovxtk

— Raków Częstochowa ���� (@Rakow1921) November 7, 2021

Sytuacja w tabeli:

Piłkarze Runjaicia stworzyli więcej szans, ale nie zdobyli nawet jednej bramki. Pomimo dobrej gry zremisowali bezbramkowo z zawodnikami Papszuna. Podział punktów w niedzielnym meczu nie zmienił układu ligowej tabeli. Pogoń, z 26 punktami, pozostała na trzecim miejscu. Raków, z takim samym dorobkiem, wciąż jest czwarty.