Duże problemy dopadły reprezentację Niemiec przed meczem eliminacji piłkarskich mistrzostw świata z Liechtensteinem. Z powodu pozytywnego wyniku testu na koronawirusa zgrupowanie opuściło aż pięciu graczy. – Jeśli chcemy wyjść z pandemii, musimy się szczepić. Każdy z nas ponosi odpowiedzialność – skomentował selekcjoner Hansi Flick.
W najbliższym meczu szkoleniowiec Niemców będzie musiał sobie radzić bez Nicklasa Suele, który uzyskał pozytywny wynik testu na koronawirusa. Na kwarantannę wysłani zostali natomiast Joshua Kimmich, Serge Gnabry, Jamal Musiala i Karim Adeyemi. Ci zawodnicy mieli bliski kontakt z zakażonym, a dodatkowo najprawdopodobniej nie są zaszczepieni. Na razie oficjalnie potwierdził to jedynie Kimmich.
– Jestem przekonany, że musimy się zaszczepić, zwłaszcza my pracujący w zawodowej piłce. Obecnie szczepienia nie są obowiązkowe, ale powinniśmy wziąć w nich udział, jeśli chcemy wyjść z pandemii. Każdy ponosi odpowiedzialność, choć ma też prawo do odmowy. Nie oceniajmy tych, którzy mają obawy – skomentował trener Niemców, Hansi Flick.
Niemcy nie muszą już martwić się o awans na przyszłoroczny mundial. W ostatnich dwóch kolejkach eliminacji zmierzą się z Liechtensteinem i Armenią (14 listopada). W obu spotkaniach udziału nie weźmie Julian Draxler, który doznał kontuzji mięśnia lewej nogi.
– Nie zamierzam narzekać. Przed nami dwa mecze i musimy wierzyć w graczy, którzy są tutaj i gwarantują naszej drużynie jakość. Oczywiście po pozytywnym teście Nicklasa w naszych szeregach pojawił się niepokój, ale idziemy dalej – dodał.