Mieszkają w Katalonii, mówią w trzech językach i świetnie grają w piłkę. Bracia Michał i Miłosz Żukowie mają wielki talent i od lat błyszczą w juniorskich rozgrywkach. Starszy trafił do La Masii, najlepszej akademii na świecie. Młodszy reprezentuje Gironę. Ojciec piłkarzy bardzo twardo stąpa po ziemi i często podkreśla. – Droga do profesjonalnego uprawiania sportu jest jeszcze bardzo długa – powiedział w rozmowie z TVPSPORT.PL.
O talencie 12-letniego Michała i 10-letniego Miłosza usłyszeliśmy już kilka lat temu. Starszy z braci od 2016 roku trenuje w La Masii, słynnej szkółce Barcelony. Jest kapitanem swojej drużyny. Młodszy, zajmujący miejsce na środku obrony jest z kolei piłkarzem Girony. W sieci można znaleźć mnóstwo filmików, na których widzimy potencjał braci, którym – najkrócej mówiąc – piłka przy nodze nie przeszkadza.
Reprezentacja Polski przebywa obecnie na zgrupowaniu w Caldes de Malavella i tam szykuje się do meczu z Andorą. PZPN zaprosił braci Żuków na trening. Chłopcy pojawili się na zajęciach i… byli zachwyceni tym, co zobaczyli. Pierwszy raz mieli okazję oglądać w akcji naszych kadrowiczów.
Paulo Sousa i przyszłość reprezentacji? Miłosz i Michał Żuk. Ten drugi(blondyn) trenuje w La Masii. pic.twitter.com/dkICRpYVvX
— Szymon Borczuch (@SzymonBorczuch) November 10, 2021
Michał i Miłosz złapali najlepszy kontakt z Mattym Cashem. Zamienili z nim kilka zdań, a piłkarz Aston Villi mimo mocno padającego deszczu zatrzymał się na dłużej i porozmawiał z braćmi. Chłopcy zrobili sobie zdjęcia z niemalże wszystkimi reprezentantami Polski. Arkadiusz Milik przechodząc obok nich, sam dopytał się, czy mają już wspólną fotkę, a Grzegorz Krychowiak "zbił żółwika" z Miłoszem. Dla 10–latka był to jeden z ważniejszych momentów dnia.
Dłuższą rozmowę z Mariuszem Żukiem przeprowadził prezes PZPN Cezary Kulesza. Ojciec utalentowanych graczy twardo stąpa po ziemi i na razie nie chce wybiegać daleko w przyszłość. – To są jeszcze małe dzieci. Pamiętajmy o tym. Ciężko powiedzieć, co wydarzy się za trzy lata. Teraz skupiamy się na bieżących sprawach. Cieszymy się z zainteresowania związku. Chłopcy świetnie spędzili czas. Najważniejsze, aby utrzymali miejsce w swoich klubach i dalej się rozwijali. Dopiero później pomyślimy o rzeczach, które będą mogły się wydarzyć – odpowiedział nam pan Mariusz.
Bracia cieszyli się z dnia pełnego wrażeń, ale jeszcze wieczorem Miłosz wrócił do codziennych obowiązków. Udał się na trening i wrócił do domu o 22:00. Kolejny dzień rozpocznie się od lekcji w gimnazjum. Później przyjdzie czas na zajęcia w klubie, a w sobotę chłopaki rozegrają następny ligowy mecz. – To są normalne dzieciaki. Trafili tu po prostu w odpowiednim czasie i znaleźli się w odpowiednim miejscu. Kochają to, co robią, ale droga do profesjonalnego grania w piłkę jest jeszcze bardzo długa – zakończył Żuk senior.
1. Anglia 8 20 24-3 2. Polska 8 17 25-8 3. Albania 8 15 11-7 4. Węgry 8 11 13-12 5. Andora 8 6 7-19 6. San Marino 8 0 1-32
2 - 1
Polska
1 - 1
Albania
2 - 0
Cypr
0 - 4
Austria
3 - 0
Andora
8 - 0
Malta
4 - 3
Walia
0 - 1
Norwegia
2 - 1
Gibraltar
5 - 1
Czechy
14:00
Walia
16:00
Turcja
16:00
Malta
18:45
Belgia
18:45
Irlandia Północna
18:45
Hiszpania
18:45
Polska
18:45
Niemcy
18:45
Białoruś
18:45
Azerbejdżan