11 lis 2021 | Piłka nożna / Reprezentacja

Andora – Polska: Matty Cash zadebiutuje w meczu z Andorą. "Będzie zamieszany w oba mecze"

Jakub Pobożniak

Reprezentacja Polski już w piątek zmierzy się z Andorą w meczu eliminacji mistrzostw świata 2022. Na przedmeczowej konferencji prasowej Paulo Sousa wyjawił, że zgodnie z planem Matty Cash zadebiutuje w biało-czerwonych barwach już na Estadi Nacional d'Andorra. – Matty będzie "zamieszany" w dwa mecze. Chcielismy, by zintegrował się na boisku i poza nim jak najszybciej – przyznał selekcjoner. Transmisja spotkania Andora – Polska w Telewizji Polskiej.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Gratka dla kibiców. Sprawdź, kto skomentuje mecz Polska – Węgry

Kadra Polski po kilkudniowym zgrupowaniu w Gironie dotarli do Andory. Przed biało-czerwonymi wieczorny trening na sztucznej murawie stadionu narodowego Estadi Nacional d'Andorra. Nic dziwnego, że to właśnie o nietypową nawierzchnię pytani byli obecni na konferencji prasowej Kamil Glik i Paulo Sousa. – Granie na sztucznej nawierzchni nie jest codziennością dla większości zawodników. Trening przed meczem nam jednak wystarczy,żeby zobaczyć jak piłka chodzi po murawie, jak twarda ta murawa jest – przyznał obrońca Benevento.

Rozpoczął się ostatni trening reprezentacji przed meczem #ANDPOL. Wszyscy zdrowi i gotowi do gry. Paulo #Sousa podkreślił, że to jedyna okazja żeby przyzwyczaić się zarówno do sztucznej murawy, jak i do mocnych świateł. pic.twitter.com/kOfX7NKHz3
— TVP SPORT (@sport_tvppl) November 11, 2021

Doświadczony kadrowicz spytany został także, czego spodziewa się po drużynie rywali. – Spodziewamy się twardo grającej Andory. Agresywnej, walczącej, z pełnym poświęceniem. Mecz w Warszawie pokazał, że nie było nam łatwo. Przyjeżdżamy tu ze znajomością naszej jakości po ty, by zrealizować nasz cel – stwierdził defensor. Wtórował mu selekcjoner reprezentacji. – Spodziewam się podobnie grającej Andory, ale znacznie bardziej agresywnej. To drużyna oparta na dobrej organizacji gry, grająca blisko siebie. Gdy tylko zawodnikom urwie się nasz gracz, to jest faulowany. Jesteśmy przygotowani mentalnie na taki mecz. Potrzebna jest intensywność i koncentracja – przyznał Sousa.

Jasnym było, że obaj panowie zostaną także zapytani o Matty'ego Casha. – Ze strony drużyny robimy wszystko, by Matty czuł się jak najlepiej. Przyjęliśmy go ciepło, po nim widać, że z każdym dniem czuje się coraz lepiej. Po treningach widać, ze będzie on dla nas wartością dodaną – jasno zadeklarował Glik. Okazję na debiut obrońca Aston Villi będzie miał już w piątek. – Matty będzie "zamieszany" w dwa mecze. Chcieliśmy, by zintegrował się na boisku i poza nim jak najszybciej – dodał Sousa. A to oznacza, że już w piątek zobaczymy kolejnego nowego reprezentanta Polski. A może i dwóch – wszak na debiut czeka także Kamil Grabara.