Reprezentacja Polski w piątek pokonała Andorę (4:1) i zapewniła sobie udział w barażach o mundial. W grze biało-czerwonych nie wszystko wyglądało jednak tak, jak powinno. – Klasowemu zespołowi nie przystoi tracić gola z takim przeciwnikiem – mówi w rozmowie z TVPSPORT.PL Bogusław Kaczmarek, były asystent Leo Beenhakkera w drużynie narodowej.
Maciej Rafalski, TVPSPORT.PL: – Jak podobała się panu gra Polaków?
Bogusław Kaczmarek: – Trudno o miarodajną ocenę, bo rzadko zdarza się, by przeciwnik od pierwszej minuty musiał walczyć w "dziesiątkę". Gdyby policzyć realnie, to graliśmy w piłkę przez kwadrans i to wystarczyło, by wygrać różnicą trzech goli. Jeśli jednak popatrzymy na fragmenty spotkania, to było różnie.
– Dobrze prezentowały się wahadła. Przemysław Frankowski i Kamil Jóźwiak asystowali oraz strzelali gole.
– Siłą polskiej piłki przez lata były skrzydła. Widzieliśmy to przede wszystkim na Euro 2016, kiedy o naszej mocy w ataku stanowili boczni pomocnicy i Robert Lewandowski. Frankowski bardzo dobrze radzi sobie we Francji, niemal co kolejka jest wyróżniającym się zawodnikiem RC Lens. Mam natomiast wątpliwości, czy w meczach z silniejszymi rywalami równie dużo kadrze może dać Jóźwiak...
– W ten sposób płynnie przechodzimy do tematu Matty'ego Casha, który może grać zamiast Jóźwiaka. Jak ocenia pan jego debiut?
– Widać, że ma "gaz", w paru sytuacjach linia boczna się "paliła". Trzeba go umiejętnie wykorzystać. Były akcje, w których ruszał, ale nie dostawał piłki w odpowiednim momencie. Co do samego naturalizowania zawodnika, to historia pokazuje, że nie każdy z tych piłkarzy dawał radę. Cash może jednak okazać się wzmocnieniem tej drużyny.
– Straciliśmy gola z Andorą, która miała jednego zawodnika mniej...
– To nie przystoi klasowemu zespołowi. Postawienie na Macieja Rybusa i Bartosza Bereszyńskiego na środku obrony nie zdało egzaminu. Widać było, że przy rzucie wolnym rywali w naszym polu karnym zabrakło centymetrów. Najlepszymi partnerami dla Kamila Glika są obecnie Paweł Dawidowicz i Jan Bednarek. To sytuacja, na którą trzeba zwrócić uwagę. Jedna wrzutka w naszą "szesnastkę" i bramka. Dobrze, że graliśmy z Andorą, a nie kimś mocniejszym. To również kolejny przykład, że Sousa nie jest do końca konsekwentny. Przy braku Dawidowicza i Bednarka na środku powinien wystąpić Michał Helik.
– W ostatnim czasie selekcjonera chwali się za zmiany. Wielu rezerwowych strzelało dla kadry gole.
– Można na to spojrzeć także z drugiej strony. Jeżeli trener w trakcie spotkania musi ratować się zmianami, to chyba świadczy o tym, że nie do końca trafił z podstawowym składem. Sousa już parę razy przeszacował możliwości tej reprezentacji. On wciąż uczy się pracy z kadrą, bo wcześniej był trenerem klubowym. Niektóre błędne decyzje powtarza tak, jakby tych spotkań miał tyle samo, co w klubie. Tutaj nie ma takiego komfortu. Czasu i spotkań jest nieporównywalnie mniej.
– Jakie błędy dokładnie ma pan na myśli?
– O obronie już wspomnieliśmy, ale spójrzmy na atak. Znowu na boisku w jednym momencie znaleźli się Lewandowski, Arkadiusz Milik i Krzysztof Piątek. Zrobił się bałagan i tak samo było z tym rywalem w pierwszym spotkaniu w Warszawie. Widać, że to ustawienie nie daje korzyści. Nie wszyscy dobrzy piłkarze za wszelką cenę muszą znaleźć się na boisku. Cieszy mnie, że Milik wrócił do kadry i strzelił gola. To on powinien być partnerem "Lewego" w meczu z Węgrami oraz w barażach. Kombinowanie nie ma sensu.
– W meczu z Węgrami znów dojdzie do wielu zmian?
– To spotkanie powinno być sygnałem, że jesteśmy gotowi na baraże. Selekcjoner powinien wystawić optymalny skład. Wiadomo, że z pewnych przyczyn będzie trzeba dokonać korekt. Nie zagra Grzegorz Krychowiak i mam nadzieję, że w jego miejsce wystąpi Damian Szymański. Do meczu z Anglią mało kto zdawał sobie sprawę z jego istnienia. Teraz można sprawdzić go na pozycji numer "sześć" w większym wymiarze czasowym. Liczę, że więcej minut dostanie także Cash, którego będzie można zobaczyć na tle mocniejszego przeciwnika.
– Jest pan optymistą przed barażami?
– Tak, trzeba jednak zrobić wszystko, by w pierwszej rundzie baraży być rozstawionym. Magia PGE Narodowego sprawia, że nasza drużyna wznosi się na tym stadionie na wyżyny. U siebie będzie nam znacznie łatwiej i jeśli wygramy w pierwszej rundzie, to myślę, że i drugą jakoś "przepchniemy". Nadchodzą kluczowe miesiące dla naszej kadry. Brak awansu na mundial byłby katastrofą, bo czekałby nas martwy rok dla reprezentacji.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1009 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.