| Piłka nożna

Andora, San Marino, kopciuszkowie. Czemu służą takie mecze? To więcej niż mecze! [KOMENTARZ]

Dla reprezentacji San Marino, Andory czy Wysp Owczych mecze międzypaństwowe znaczą bardzo dużo (Fot. Getty/Dziewczyna z kamerą)
Dla reprezentacji San Marino, Andory czy Wysp Owczych mecze międzypaństwowe znaczą bardzo dużo (Fot. Getty/Dziewczyna z kamerą)

Polska pokonała Andorę 4:1 w meczu eliminacji MŚ 2022. Wynik ani niespotykany, ani imponujący, ale i tak wywołujący dyskusję, po co właściwie rozgrywane są spotkania z drużynami, które już na starcie mają małą szansę na sukces. "Czemu służą takie mecze" – zadał pytanie dziennikarz Andrzej Twarowski. Choć dla nas to tylko zwykłe, często pozbawione historii 90 minut, dla piłkarskich kopciuszków dużo, dużo więcej.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
San Marino. Tytani zwykle przegrani. Znów z nimi zagramy!

Czytaj też

Rzadki obrazek: reprezentacja San Marino cieszy się z gola (fot. gettyimages)

San Marino. Tytani zwykle przegrani. Znów z nimi zagramy!

Przyjechać, wygrać, zapomnieć – taki zwykle jest plan reprezentacji, które podróżują do jednego z europejskich mikropaństw, by zagrać mecz eliminacji mistrzostw świata bądź Europy. Zwykle ta sztuka im się udaje – a tylko bardzo wysokie wyniki lub sensacyjne straty punktów są zapamiętywane na długo. Przynajmniej w państwach, które uznawane są za faworyta. Inaczej jest u kopciuszków.

Doświadczyłem tego przez ostatnie cztery lata, gdy hobbystycznie i zawodowo odwiedziłem sześć najmniejszych – i do niedawna najsłabszych piłkarsko krajów Europy, które posiadają własną reprezentację: San Marino, Andorę, Gibraltar, Liechtenstein, Maltę i Wyspy Owcze. Zobaczyłem mecze, w których San Marino nie oddało choćby jednego strzału, nawet niecelnego, a z połowy z piłką przy nodze wyszło niespełna dwadzieścia razy. Świętowałem z kibicami Wysp Owczych, którzy tak cieszyli się z wygranego meczu, że w stołecznych lokalach zabrakło piwa. Widziałem walkę, upór, determinację i dumę z reprezentowania narodu. Dlatego chcę odpowiedzieć na jedno pytanie: czemu służą takie mecze.


W dobie, gdy futbolem rządzą pieniądze, trudno znaleźć to, co kiedyś było w nim najważniejsze – ducha sportu. Liczą się wyniki – tylko równie mocno te na boisku, co te w kasach. Piłka nożna to przede wszystkim biznes. Największa porcja tortu, wielkości takiej, jaka w komiksie o wiosce słynnych Galów przypadała Obeliksowi, przypada największym graczom. I wciąż są oni nienasyceni.

Powstają pomysły stworzenia Superligi, zamkniętego i sztucznego tworu dla najlepszych drużyn klubowych. I wywołują one oburzenie. Reprezentacje zawsze jawiły się jako ostoje tradycyjnych wartości. Kadry najmniejszych państw nie powstały wszak kilka lat temu, lecz występują w eliminacjach od kilku dekad. Mamy to zarzucić, tylko dlatego, że jeden zawodnik z małego kraju uderzył rywala łokciem? Tylko dlatego, że jedyną szansą na zminimalizowanie różnicy jakości na boisku dla Andorczyków jest bezpardonowa gra?

San Marino. Tytani zwykle przegrani. Znów z nimi zagramy!

Czytaj też

Rzadki obrazek: reprezentacja San Marino cieszy się z gola (fot. gettyimages)

San Marino. Tytani zwykle przegrani. Znów z nimi zagramy!

Andora. Księstwo bez księcia i wyników, ale z rekordami
Andora to największe z mikropaństw Europy (fot. Dziewczyna z kamerą)
Andora. Księstwo bez księcia i wyników, ale z rekordami

Z całego finansowego tortu najmniejszym przypadają okruszki, które wystarczą im do tego, by wciąż rozwijać futbol i jego szkolenie. Pieniądze z meczów eliminacji w strefie europejskiej pozwoliły San Marino na zbudowanie nowej bazy szkoleniowej. Taka buduje się także w Liechtensteinie – i także za fundusze, którzy dzielni reprezentanci kraju zbierają na boisku. Wspierani przez swoje rodziny, przyjaciół i fanów sportu, który z założenia miał burzyć bariery i łączyć, a nie dzielić.

Czy kryterium pochodzenia jest powodem do odbierania szansy na przeżywanie wielkich emocji kibicom? Przede wszystkim takim, którzy pokazują, dobitnie, czym jest wyśpiewywana na stadionach wierność po porażce. Takim, których radość ze zwycięstwa, a nawet zwykłej bramki jest niewspółmiernie większa niż u tych przyzwyczajonych do goli, zwycięstw i pucharów. Czy tak z gola na 1:2 cieszyliby się gdzie indziej? Nie sądzę.


I w futbolu reprezentacyjnym utworzono rozgrywki dla wielkich i małych. I, paradoksalnie, Liga Narodów jest najbardziej krytykowanym z formatów. UEFA faworyzuje duże zespoły, zmieniając format rozgrywek, gdy na miejscu spadkowym znajdują się Niemcy. Gdzieś na marginesie swoje historyczne szanse na zwycięstwo mają kopciuszkowie, którzy mierzą się między sobą. Kolejny mecz między Francją i Niemcami bez wątpienia wzbudzi większe zainteresowanie niż starcie eliminacji pomiędzy Francją i przykładowym Gibraltarem. Ale bez takich meczów taki Gibraltar nie stanie się lepszy. Zresztą, sam przyznawał mi to ich kapitan, Roy Chipolina.

To daje motywację, by być coraz lepszym, by pracować jeszcze ciężej. Wszyscy chcemy się uczyć – i najmłodsi, i ja, 35-latek, wszyscy chcemy czuć postęp. Przeżywam drugie życie jako piłkarz. To, że zaczęliśmy grać jako kadra, sprawiło, że byłem w stanie wykrzesać z siebie więcej. – mówił w 2019 roku. Dwa lata później drużyna z Gibraltaru, Lincoln Red Imps gra w fazie grupowej Ligi Konferencji. To ile piłka nożna w małych krajach zawdzięcza reprezentacjom nie jest możliwe do zmierzenia żadną skalą.

Rozwój widoczny jest w biały dzień. Trzecie miejsce w grupie eliminacyjnej zajmuje Luksemburg, który jeszcze w 2006 roku był na ostatnim miejscu w rankingu FIFA. Wyspy Owcze potrafią sprawić problemy Danii, wygrywają z Grecją, urywają punkty Węgrom. Poza San Marino, któremu najtrudniej o postęp, u wszystkich kadr widać progres.

Gdyby nagle odcięte zostały mecze reprezentacji z najlepszymi, motywacja byłaby niższa, a żaden z graczy nie mógłby sprawdzić, ile brakuje mu do Roberta Lewandowskiego, Thomasa Muellera i innych. Nazwisko tego drugiego pada tu nieprzypadkowo. Pomocnik Bayernu kiedyś udzielił wywiadu, w którym podważał wartość spotkań z takimi drużynami, jak San Marino. I został sprowadzony na ziemię przez rzecznika tamtejszej federacji.


Odebranie marzeń z gry przeciwko najlepszym sprawiłoby, że nasze kariery albo przygody z piłką byłyby niepełne. Grałem przeciw Ronaldo – i temu grubszemu z Brazylii, i temu z Portugalii, mierzyłem się z Andrijem Szewczenką czy Fernando Torresem, trochę tych zawodników się uzbierało. Gdyby nie kadra, nie miałbym na to możliwości. Ale to zawsze przyświecało mi w treningach. Że gdy będę dobry, zagram przeciwko wielkim – opowiadał mi Ildefons Lima.

Peter Jehle, bramkarz Liechtensteinu zremisowanym 2:2 meczem z Portugalią zapewnił sobie transfer do Boavisty Porto, w której regularnie grał. – Czuliśmy, że jesteśmy w transie. Graliśmy na tysiąc procent, a Portugalia myślała, że wygra grając na 80. Dla nas ten remis był takim wydarzeniem, jak dla innych mistrzostwo świata. A potem moje życie się zmieniło, bo odezwali się Portugalczycy – wspominał obecny sekretarz generalny liechtensteińskiej federacji. I podkreślał, że takie mecze uczą pokory. A tej często brakuje piłkarzom, którzy czasem wydają się mocno oderwani od rzeczywistości.

Góry, banki i Liga Narodów. Poznajcie Liechtenstein
Góry, banki i... Liga Narodów. Liechtenstein: najbogatszy z kopciuszków (fot. TVP)
Góry, banki i Liga Narodów. Poznajcie Liechtenstein

Rzeczywistość jest też taka, że dla wszystkich małych państw występy w eliminacjach mistrzostw to jedna z ważniejszych okoliczności, by zaprezentować się na arenie międzynarodowej – nie tylko sportowo. Nigdy nie widziałem takiego wykonania hymnu, jak przez piłkarzy Gibraltaru na swoim stadionie. Gdy zwróceni w kierunku skały pełni pasji i wzruszenia oddawali hołd terytorium, w którym mieszkają.

Dzięki temu, że możemy grać w rozgrywkach UEFA i FIFA, czujemy się ambasadorami kraju. To napawa nas dumą i jeszcze większym przywiązaniem do miejsca, z którego pochodzimy. Taki mecz to dla nas coś więcej. – opowiadał Chipolina. W przypadku Gibraltaru i Wysp Owczych sprawa jest jeszcze większa. To terytoria zależne, które raz po cichu, a raz głośniej, myślą o niepodległości. Mecze kadry to jej namiastka.


Futbol to najbardziej globalny ze sportów. Gra w niego cały świat, dlaczego więc niektórzy mają być uprzywilejowani tylko do gry z najlepszymi, a inni nie? Dlaczego więc mamy odebrać kopciuszkom coś, co napawa ich dumą, daje szanse do rozwoju dyscypliny, do zainteresowania i zmotywowania młodych ludzi do uprawiania sportu? Dlaczego mamy odbierać możliwość do przeżywania pięknych chwil piłkarzom-amatorom, których szanować należy, za to, że po prostu dla reprezentowania kraju poświęcają się po pracy?

W końcu dlaczego mielibyśmy nie chcieć takich historii, jak ta Davide Gualtieriego z San Marino, który za sprawą gola z Anglią w 1993 roku został wybrany ulubionym piłkarzem w Szkocji i do którego, po 28 latach, wciąż wysyłane są listy i pocztówki. Dlaczego mielibyśmy nie uśmiechnąć się, gdy słyszymy o dzielnym Farerze Jensie Martinie Knudsenie, który w historycznym zwycięstwie z Austrią bronił w czapce z pomponem – obecnie największym symbolu tego duńskiego terytorium. Dlaczego mielibyśmy nie podziwiać Ilde Limy, który w kadrze Andory gra od prawie 25 lat i uzbierał prawie tysiąc koszulek najlepszych piłkarzy świata, by część z nich sprzedawać na aukcjach i wspierać niepełnosprawną młodzież?

Davide Gualtieri. Elektryk z San Marino i... piłkarz roku w Szkocji
Davide Gualtieri (fot. Getty Images)
Davide Gualtieri. Elektryk z San Marino i... piłkarz roku w Szkocji

Wszyscy w dziennikarstwie w piłce nożnej szukamy historii, smaczków, wydarzeń. Roy, Ilde, Peter, Davide, Jens Martin – te historie nie wydarzyłyby się, gdyby kopciuszkom odebrano prawo gier z najlepszymi. Ze wszystkich rzeczy nieważnych piłka nożna jest najważniejsza. Tam znaczy dużo więcej, niż dziewięćdziesiąt minut gry i kilka dni przygotowań. I choć drużyn tych nigdy zapewne nie zobaczymy na mundialu (chyba że, dla zysku, zaproszonych zostanie tam 128 drużyn), to nie odbierajmy im szansy, by realizować marzenia. Swoje, kibiców i to nie kibiców sukcesu, a także narodów, które choć nieliczne, chcą być widoczne.

Zobacz też
Prezes dba tylko o swój interes?! Zastanawiające działania w związku
Sławomir Pietrzyk rozdaje klubom sprzęt... konkurencji partnera technicznego związku (fot. 400mm.pl/MZPN).
tylko u nas

Prezes dba tylko o swój interes?! Zastanawiające działania w związku

| Piłka nożna 
Platini i Blatter usłyszą wyrok. Poważne zarzuty
Michel Platini i Sepp Blatter (fot. Getty)

Platini i Blatter usłyszą wyrok. Poważne zarzuty

| Piłka nożna 
"Boiskowa bandyterka" w meczu Polski! Sędzia nie miał wyboru
Sędzia Morten Krogh Hansen wykluczył Ylyasa Chouarefa za faul popełniony w 90. minucie meczu z Polską. (fot. PAP/Piotr Nowak)

"Boiskowa bandyterka" w meczu Polski! Sędzia nie miał wyboru

| Piłka nożna 
Rywale Polaków rozgoryczeni. "Marzenia o uczestnictwie w mundialu odleciały"
Finowie utracili dwubramkową przewagę i zremisowali z Litwą (fot. PAP/EPA)

Rywale Polaków rozgoryczeni. "Marzenia o uczestnictwie w mundialu odleciały"

| Piłka nożna 
Piękny gol w eliminacjach MŚ! Potęga nie zawiodła [WIDEO]
Reece James w otoczeniu kolegów z reprezentacji Anglii (fot. Getty)

Piękny gol w eliminacjach MŚ! Potęga nie zawiodła [WIDEO]

| Piłka nożna 
wyniki
terminarz
Wyniki
23 marca 2025
Piłka nożna

Niemcy

Włochy

Francja

(k. 5 - 4)

Chorwacja

Hiszpania

(k. 5 - 4)

Holandia

22 marca 2025
Piłka nożna

Azerbejdżan

Haiti

Luksemburg

Szwecja

Terminarz
dzisiaj
Piłka nożna

Kambodża

12:00

Aruba

Rosja

17:00

Zambia

Azerbejdżan

17:45

Białoruś

Szwecja

18:00

Irlandia Północna

Szwajcaria

19:45

Luksemburg

Niger

20:30

Bonaire

jutro
Piłka nożna

Dominikana

0:00

Portoryko

27 marca 2025
Piłka nożna
Najnowsze
Świątek kontra rewelacja turnieju. Kiedy ćwierćfinał Polki w Miami?
nowe
Świątek kontra rewelacja turnieju. Kiedy ćwierćfinał Polki w Miami?
| Tenis / WTA (kobiety) 
Kiedy Iga Świątek gra mecz w ćwierćfinale Miami Open 2025? O której relacja na żywo z meczu z Alexandrą Ealą?
Niespotykane osiągnięcie Polek. Dopiero druga taka sytuacja w historii
Iga Świątek i Magda Linette (fot. Getty)
Niespotykane osiągnięcie Polek. Dopiero druga taka sytuacja w historii
| Tenis / WTA (kobiety) 
Szukamy następców mistrza! [WIDEO]
Szukamy następców mistrza! Co z przyszłością polskich skoków? (fot. PAP)
Szukamy następców mistrza! [WIDEO]
| Skoki narciarskie 
Prezes dba tylko o swój interes?! Zastanawiające działania w związku
Sławomir Pietrzyk rozdaje klubom sprzęt... konkurencji partnera technicznego związku (fot. 400mm.pl/MZPN).
tylko u nas
Prezes dba tylko o swój interes?! Zastanawiające działania w związku
Jakub Kłyszejko
Jakub Kłyszejko
Linette sprawiła sensację w Miami. "Nie miałam nic do stracenia"
Magda Linette (fot. Getty Images)
Linette sprawiła sensację w Miami. "Nie miałam nic do stracenia"
| Tenis / WTA (kobiety) 
Platini i Blatter usłyszą wyrok. Poważne zarzuty
Michel Platini i Sepp Blatter (fot. Getty)
Platini i Blatter usłyszą wyrok. Poważne zarzuty
| Piłka nożna 
Kolejne zwycięstwo Świątek w Miami. Jest już w ćwierćfinale [SKRÓT]
Iga Świątek (fot. Getty Images)
Kolejne zwycięstwo Świątek w Miami. Jest już w ćwierćfinale [SKRÓT]
| Tenis / WTA (kobiety) 
Do góry