Ostatniego dnia rywalizacji panczenistów na Pucharze Świata w Tomaszowie Mazowieckim Marek Kania zajął drugie miejsce w dywizji B na 500 metrów. Człowiek, który do niedawna stawiał na wrotkarstwo i chciał skończyć z łyżwami, w następnych zawodach pojedzie w "elicie". I realnie będzie walczył o miejsce na igrzyskach olimpijskich.
22-latek z Legii Warszawa to objawienie sezonu. Dotychczas, przyznajmy, niczym się nie wyróżniał. Był jedym z grona zawodników łączących wrotkarstwo z łyżwiarstwem szybkim. Na lodzie pojawiał się głównie podczas mistrzostw Polski, na których potrafił zająć miejsce w "dziesiątce". To tyle.
Sam nie spodziewał się, że w zimowej dyscyplinie będzie w stanie coś ugrać. – Szczerze? Chciałem kończyć z łyżwami – przyznał w rozmowie z TVPSPORT.PL. – To było w 2019 roku. Z rodzeństwem wyjechałem do Padwy, by trenować na rolkach. Skupiliśmy się na tym i ominęliśmy cały sezon łyżwiarski. Do Polski wróciliśmy w 2020, a trener Bartosz Pisarek namówił nas na udział w mistrzostwach Polski. Plan był taki, że wystartujemy i wrócimy do treningów wrotkarskich – opowiada.
Tamte zawody wiele zmieniły. Zajął siódme miejsce z czasem 36,96 sekundy. – Poprawiłem życiówkę. Co prawda o setną sekundy, ale poczułem, że zrobiłem progres. Do tego wpadł medal w klasyfikacji młodzieżowej i stypendium. Konrad Niedźwiedzki pozwolił mi dołączyć do kadry sprinterów i zacząłem regularnie robić postępy – mówi Kania.
Sezon 2020/21 na dobre zmienił jego podejście. Z otwartego toru na warszawskich Stegnach przeniósł się na najlepsze obiekty treningowe, a pod okiem Tuomasa Nieminena zaczął doganiać rezultaty czołowych sprinterów w kraju. – Teraz nie chcę stawiać ani na łyżwy, ani na rolki. Póki będzie to przynosiło efekt, chciałbym dzielić sezon na zimę i lato. Rozmawiałem z kilkoma zawodnikami, którzy są w podobnej sytuacji i też zalecają mi nie rzucać żadnej z dyscyplin – stwierdził.
Warszawiak ma z kogo czerpać inspirację. Wrotkarzy wśród panczenistów można szukać przede wszystkim w mass starcie (m.in. Irene Schouten czy Bart Swings), ale i w sprincie zdarzają się takie przykłady. Vanessa Herzog – mistrzyni świata na 500 metrów z Inzell (2019) – rok wcześniej była najlepsza na świecie także na wrotkach. Michel i Ronald Mulderowie – medaliści olimpijscy z Soczi (2014) – trzy lata później wystąpili na World Games we Wrocławiu (swoją drogą: Swings zdobył na tej imprezie dwa złote medale).
NOWICJUSZ W ELICIE
Pierwszy błysk formy Kani obserwowaliśmy na przedsezonowych zawodach w Inzell. Notował tam wyniki na poziomie Piotra Michalskiego, Artura Nogala i Damiana Żurka. Nadzieje na mistrzostwo Polski okazały się jednak przedwczesne. Był 4. na 500 i 5. na 1000 metrów.
Dobre wyniki były być może skutkiem szybszego przerzucenia się na trening lodowy. A to... wynikało niejako z przypadku. Wrotkarskie mistrzostwa świata przełożono z września na listopad. Łyżwiarz Legii szybciej zakończył więc sezon letni i jeszcze przed zgrupowaniem w Inzell był w Heerenveen i Tomaszowie Mazowieckim. – Po raz pierwszy w życiu latem wchodziłem na lód. Z pewnością dzięki temu na zawodach w Inzell byłem już "objeżdżony" – analizował sam zainteresowany.
Mistrzostwa świata, które w tej chwili trwają w Kolumbii, odpuścił natomiast kosztem startu w tomaszowskim Pucharze Świata. – Długo się nad tym zastanawiałem. Rozmawiałem kilka razy z Konradem Niedźwiedzkim o tym, co robić. Był nawet pomysł, żebym tam leciał i dołączył do kadry nieco później – przyznał. Z pewnością nie żałuje jednak, że został w Polsce.
Już w piątek Kania był blisko wywalczenia awansu do dywizji A na 500 metrów. W niedzielę pobił rekord życiowy (35,076) i zajął drugie miejsce na zapleczu. Wywalczył w ten sposób miejsce w "elicie", w której zadebiutuje za tydzień w Stavanger. – Nie spodziewałem się aż tak dobrego weekendu. Już pierwszy start, w którym byłem szósty, był miłym zaskoczeniem. A teraz jeszcze awans, super – podsumował.
Miejsce wśród 20 najlepszych zawodników to plus także w kontekście walki o awans na igrzyska. Przepustkę do zawodów w Pekinie zapewni sobie właśnie czołowa "dwudziestka" klasyfikacji generalne Pucharu Świata oraz dziesięciu kolejnych – z rankingu czasowego. Trzeba pamiętać przy tym, że każdy kraj w danej konkurencji może wystawić maksymalnie trzech reprezentantów.
MARZENIA? IGRZYSKA I... KOLUMBIA
– Ostatnie wyniki dały mi do zrozumienia, że jest szansa, by dostać się na igrzyska. To zadanie trudne, ale realne – ocenił Kania. – Jednak przede wszystkim chciałbym się w tym sezonie cieszyć jazdą. Prawdopodobnie będę mógł wystartować w czterech Pucharach Świata. Polecę więc do Stanów Zjednoczonych i Kanady, pościgam się na najszybszych torach świata. A czy los da przy tym kwalifikację olimpijską? Postaram się mu pomóc – stwierdził.
Olimpijskie marzenie jest jego największym, ale nie jedynym. Plany wiąże bowiem także z wrotkarstwem. – Chciałbym wystartować jeszcze kiedyś na mistrzostwach świata w Kolumbii, która w tej dyscyplinie ma status jak Holandia w łyżwiarstwie – mówił.
W najbliższych miesiącach pierwszeństwo zdecydowane będą miały u niego łyżwy. Z Tomaszowa Mazowieckiego panczeniści wyruszą na kolejny Puchar Świata do Stavanger. Później wystartują w Salt Lake City i Calgary. W grudniu za oceanem zakończą kwalifikacje olimpijskie. Być może dowiemy się wówczas, że do Pekinu wyślemy 22-letniego wrotkarza z Legii.
Z Tomaszowa Mazowieckiego,
Dawid Brilowski
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1004 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.