W Oceanii eliminacje mistrzostw świata nawet się nie zaczęły. Chcą je dograć... w Katarze

Coraz więcej drużyn ma zapewniony awans na przyszłoroczny mundial. Z Europy do Kataru na 100 procent polecą: Serbia, Hiszpania, Francja, Belgia, Dania, Chorwacja i Niemcy. W najbliższych dniach grono to powiększy się najpewniej o Anglię, Włochy lub Szwajcarię oraz Holandię, Norwegię lub Turcję.

Pozostałe trzy miejsca dla strefy UEFA – te, o których obsadzeniu zadecydują baraże – zostaną zajęte w marcu 2022. W przyszłym roku rozegrane zostaną też ostatnie mecze w Ameryce Północnej (CONCACAF), Ameryce Południowej (CONMEBOL), Azji (AFC) i Afryce (CAF). Dotychczas z szeroko pojętej "reszty świata" bezpośredni awans zagwarantowała sobie jedynie Brazylia.

Szczególna sytuacja dotyczy natomiast Oceanii (OFC). Tamtejsze reprezentacje... nie rozpoczęły jeszcze bowiem walki o występ na mistrzostwach świata.

Początkowo turniej z udziałem 11 zespołów zaplanowano na wrzesień 2020. Drużyny miały zostać podzielone na dwie grupy, a z każdej po dwie najlepsze awansowałyby do półfinału. Na tym etapie rywalizowano by zaś systemem dwumeczów. Triumfator rozgrywek zyskałby prawo udziału w barażu interkontynentalnym.

Ze względu na pandemię Covid-19 przesunięto wówczas międzynarodowe okno FIFA. Z racji przesunięcia baraży z marca na czerwiec, OFC zadecydowała, że rozegra eliminacje dopiero w czerwcu 2021. I to się jednak nie udało.

W końcu wydano oświadczenie, w którym poinformowano, że w związku z sytuacją pandemiczną "nie jest możliwe zorganizowanie zawodów kwalifikacyjnych w rejonie Oceanii". OFC zwróciło się do AFC i FIFA z prośbą pomocy zorganizowania turnieju w marcu 2022 roku w Katarze.

Na mundialu zagra maksymalnie jedna drużyna z Oceanii. Zwycięzca tamtejszych eliminacji zyska prawo gry w barażu interkontynentalnym.