El. MŚ: korespondencyjna "wojna" o mundial. Szwajcarzy pojadą do Kataru, Włosi zagrają w barażach

Po wyjściu z szatni na drugą połowę Szwajcarzy dali jednak istny koncert. Już w 48. minucie do siatki trafił Noah Okafor, a chwilę później prowadzenie podwyższył Ruben Vargas. Helweci włączyli wyższy bieg. Wiedzieli, że trzecie trafienie da im dość dużą dozę spokoju.

Niedługo później Mario Gavranovic rzeczywiście skierował piłkę do bramki. Gol został jednak anulowany po analizie VAR. "Egzekucja" została odroczona, ale nie odwołana. Chwilę później, już w prawidłowy sposób, strzelił bowiem Cedric Itten, a w doliczonym czasie wynik ustalił Remo Freuler.

Szwajcarzy rozbili Bułgarię 4:0 (0:0), podczas gdy Włosi zostali sensacyjnie zatrzymani przez Irlandię Północną. Zaledwie zremisowali bezbramkowo, przez co spadli w tabeli na drugą pozycję. Mistrzowie Europy nie wywalczyli więc bezpośredniej przepustki na mundial. Zagrają jedynie w barażach.

Kto jest już pewny awansu:
Ze strefy UEFA na mistrzostwa świata pojedzie łącznie 13 drużyn. Znamy już dziewięć z nich. To: Serbia, Hiszpania, Francja, Belgia, Dania, Chorwacja, Niemcy, Anglia i Szwajcaria. We wtorek do tego grona dołączą Holendrzy, Norwegowie lub Turcy.

O pozostałe trzy przepustki gra toczyć będzie się w marcowych barażach. Weźmie w nich udział m.in. reprezentacja Polski. Poza Europą pewni gry na mundialu są póki co jedynie reprezentanci Kataru (gospodarz) i Brazylii.