| Piłka ręczna / ORLEN Superliga
Ostatnie dni w Energa MKS Kalisz były bardzo nerwowe. Z uwagi na kłopoty zdrowotne z dalszej pracy zrezygnował trener Tomasz Strząbała. W krótkim czasie klub musiał znaleźć nowego szkoleniowca, który poprowadziłby drużynę w meczu PGNiG Superligi z Zagłębiem Lubin. O kulisach tej zmiany opowiedział prezes Błażej Wojtyła.
Tomasz Strząbała przejął zespół z Kalisza przed sezonem 2020/21. Wcześniej, w swoim debiucie w roli pierwszego trenera, prowadził MMTS Kwidzyn (4. miejsce w sezonie 2018/19). Przez lata był też asystentem w Łomża Vive Kielce.
W pierwszym roku jego pracy szczypiorniści Energa MKS Kalisz zajęli szóste miejsce, tym samym wyrównali swój najlepszy wynik w historii. W trwającym sezonie miała powalczyć o wyższą lokatę.
Niestety, nawet jeśli drużynie się to uda, to już bez pomocy Tomasza Strząbały. W ubiegłym tygodniu szkoleniowiec zgłosił poważne kłopoty zdrowotne. Jeden z treningów poprowadził nawet Maciej Pilitowski, rozgrywający zespołu z Kalisza i reprezentacji Polski.
–Nie chcieliśmy wykonywać żadnych nerwowych ruchów – tłumaczy Błażej Wojtyła, prezes Energa MKS Kalisz. –Rozmawiałem z trenerem, pocieszałem, że to może tylko chwilowa niedyspozycja, że poczekamy. Jeszcze w środę byliśmy gośćmi w Radio Poznań. Niestety, dzień później otrzymał wyniki badań, które nie pozostawiły wątpliwości. Zadzwonił i przekazał informację. Noc z czwartku na piątek poświęciliśmy na poszukiwanie nowego trenera...
–Trzymam mocno kciuki za Tomka, jesteśmy w stałym kontakcie. Wszyscy pamiętamy przez co przechodził kilka lat temu (nowotwór układu krwiotwórczego – przyp. red.). Mam nadzieję, że teraz również wygra tę walkę.
–Przygotowaliśmy listę trenerów, na której znalazły się cztery nazwiska. To było duże wyzwanie, bo zależało nam, żeby trafił do nas trener, który nie robiłby w trakcie sezonu rewolucji, ale kontynuował dotychczasową wizję. Dwóch z trenerów, do których zadzwoniliśmy w piątek było "za", dwóch odmówiło. Ostatecznie postawiliśmy na Pawła Nocha.
Paweł Noch ostatnio pracował z reprezentacją Polski (był asystentem Piotra Przybeckiego do lutego 2019 roku). Wcześniej był trenerem między innymi Zagłębia Lubin, Stali Mielec czy Juranda Ciechanów.
– Byłem zaskoczony telefonem z Kalisza, w ogóle się tego nie spodziewałem w tym momencie. Przyjechałem, zdążyłem się przedstawić chłopakom w szatni i poprowadzić jeden trening. W meczu z Zagłębiem Lubin widzieliście w 100 procentach drużynę Tomasza Strząbały. Życzę mu bardzo mocno szybkiego powrotu do zdrowia.