Robert Kubica wspominał już o tym, że szanse na ponowny angaż w roli kierowcy wyścigowego w Formule 1 są małe. Potwierdził to we wtorek oficjalny komunikat Alfa Romeo Racing ORLEN. Zespół z Hinwil zakontraktował chińskiego kierowcę Guanyu Zhou, który powalczy jeszcze w grudniu o mistrzostwo Formuły 2, bezpośredniego przedsionka serii wyścigów Grand Prix.
"Enter the Dragon", czyli niedosłownie tłumacząc: "Wejście smoka"
Tak wita Zhou zespół Alfy Romeo, dziewiąta ekipa w aktualnej klasyfikacji konstruktorów w Formule 1. 22-letni kierowca z Chin jeździ już trzy lata w F2 i w końcu doczekał się szansy na angaż w dwudziestce najlepszych (choć za chwilę wyjaśnimy, że być może nie do końca) kierowców świata.
Zhou dołączy do Valtteriego Bottasa. Tym samym Alfa Romeo wymieni całkowicie skład na pierwszy sezon nowej ery samochodów w Formule 1. Wybór Chińczyka, który był członkiem akademii kierowców Alpine (odszedł z niego, podpisując umowę ze Szwajcarami), podyktowany jest względami finansowymi.
Breaking news! ��️ @gyzhou_33 completes our line-up for 2022! ��
— Alfa Romeo Racing ORLEN (@alfaromeoracing) November 16, 2021
Check the full story �� https://t.co/WEr8lhNFEV#AlfaRomeoRacing #ORLEN #TeamZhou pic.twitter.com/nSvZZjNyG8
Vasseur potwierdza rozmowy z Kubicą i Orlenem. Liczy, że uda się podpisać nowe umowy na sezon 2022. Są blisko porozumienia. #F1PL https://t.co/1qKOEDKWgc
— Karol (@Karol296) November 16, 2021
Sprawa Zhou pokazuje inny proceder
Problemem F1 nie są paydriverzy, czyli kierowcy płacący za miejsca w zespołach. Problemem jest to, gdy widocznie lepsi kierowcy (także płacący i sponsorowani) tracą wyłącznie z tego powodu możliwość startów. A co ciekawe, cierpią też na tym inni, którzy byli lepiej i pewniej wspierani niż reszta stawki.
−Rosjanin Robert Szwarcman wspierany przez bank SMP może być skazany na kolejny, trzeci już rok w F2, mimo tego, że zapowiadał się na kogoś, kto weźmie szturmem całe zaplecze Formuły 1 (a jest juniorem Ferrari).
− Brytyjczyk Callum Ilott (również z programu Ferrari) łatwiej miał o miejsce w IndyCar niż o awans do F1, mimo roli rezerwowego kierowcy Alfy Romeo.
− Francuz Theo Pourchaire, junior Saubera, na pewno też będzie teraz drżał o to, jak długo Zhou zagości w Alfie (team jest częścią Sauber Motorsport). Od tego zależy przyszłość jednego z bardziej obiecujących młodych kierowców w F2.
− Główny kandydat do tytułu mistrza F2, Oscar Piastri już ogłosił, że w 2022 roku będzie czekał cierpliwie na miejsce w F1 jako kierowca rezerwowy Alpine (jako członek akademii). Tylko odejście Fernando Alonso lub Estebana Ocona da mu awans w zespole.
Aussie, Aussie, Aussie �� @OscarPiastri is SIGNED as our Reserve Driver for 2022. Congratulations on your #AlpineAcademy graduation, Oscar, welcome to the Race Team.@AlpineRacing pic.twitter.com/3XhFAcCf0z
— Alpine F1 Team (@AlpineF1Team) November 16, 2021
My motivation stays the same. I would like to thanks all the people who support me everyday, you are amazing ����
— Théo Pourchaire (@TPourchaire) November 16, 2021
I will need your support for the last two F2 rounds !! I will give my best and not disappoint you !
@F1 is emotion, talent, cars, risk, speed. But when money rules it can be ruthless.
— Antonio Giovinazzi (@Anto_Giovinazzi) November 16, 2021
I believe in the surprise of an unexpected result, of big or small victories achieved thanks to one’s commitment.
If this was my first picture on a F1, the last still has to be taken �� pic.twitter.com/atAw5FwtRm
Alfa Romeo zatrudniła kierowcę, który dobrze zapłacił. A oprócz tego przyniósł CV w następującej postaci:
− Pewien kierowca w swojej dotychczasowej karierze juniorskiej miał 17 różnych pełnosezonowych kolegów zespołowych. Na przestrzeni 7 lat zdołał pokonać w bezpośredniej rywalizacji tylko pięciu, z czego jeden później się zrewanżował. Jako uzupełnienie - oto ci pokonani: Giuliano Raucci - Włoska F4, 2015; Artem Markelov - Toyota Racing Series, 2016; Kamil Laliberte - TRS, 2016; Mick Schumacher - Mistrzostwa Europy Formuły 3, 2018 ("rewanż" rok później); Felipe Drugovich - Formuła 2, 2021 − napisał na Twitterze komentator Motowizji, Krzysztof Woźniak, specjalizujący się m. in. w juniorskich seriach wyścigowych.
Bądźmy szczerzy przez chwilę.
— Krzysztof A. Woźniak (@KAWizja) November 16, 2021
Guanyu Zhou jest dobrym kierowcą. Tylko dobrym. Dzięki wsparciu z Chin całą karierę spędzał albo w topowych ekipach (Prema, Motopark), albo kręcących się wokół niego (UNI-Virtuosi). Mimo tak komfortowych wyników wielkich sukcesów do tej pory nie ma. pic.twitter.com/3nan3KB5lB
BREAKING: Guanyu Zhou will race for Alfa Romeo in 2022, becoming China's first full-time #F1 driver pic.twitter.com/Fd3Zkwth6D
— Formula 1 (@F1) November 16, 2021