| Piłka nożna / Reprezentacja

Reprezentacja Polski. Nietrafione wybory Sousy. Kto zawiódł selekcjonera, a kto mu pomógł?

Paulo Sousa (fot. Getty Images)
Krzysztof Piątek, Tymoteusz Puchacz, Arkadiusz Milik (fot. Getty/PAP)

Przejmując reprezentację Polski Paulo Sousa doskonale wiedział, czego chce. Miał określony plan i pomysł na to, jak ma grać drużyna narodowa. Przeprowadził więc rewolucję, przebudowując zespół na własną modłę. Niektórzy z jego wybrańców pomogli mu w pracy, a inni wręcz przeciwnie...

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Sousa na Titanicu. Mecze to nie śmieci – nie warto segregować

Czytaj też

Paulo Sousa i Mateusz Klich (fot. PAP)

Sousa na Titanicu. Mecze to nie śmieci – nie warto segregować

Mecz z Węgrami spiął klamrą eliminacje mistrzostw świata, podsumowując przy okazji kadencję Portugalczyka. Pod jego wodzą reprezentacja rozegrała piętnaście spotkań – wygrała sześć z nich, pięć zremisowała, a w czterech poniosła porażkę.

Szczególnie bolesna była ta ostatnia. I to nie tylko dlatego, że niemal zaprzepaściła szanse Polaków na rozstawienie w barażach. Przegrana na Stadionie Narodowym uwydatniła bowiem problemy, z którymi kadra borykała się od początku roku. Postawiła też pod znakiem zapytania niektóre decyzje personalne selekcjonera.

Kto zawiódł Paulo Sousę?


Tymoteusz Puchacz

Gdyby reprezentacja Polski miała swojego ambasadora, nie byłby nim Robert Lewandowski. Nie byłby nim również Grzegorz Krychowiak, Piotr Zieliński czy Wojciech Szczęsny. Funkcję tę pełniłby bowiem Tymoteusz Puchacz.

Żaden z piłkarzy nie ucieleśniał drużyny Portugalczyka tak dobrze, jak jej lewy wahadłowy. Bo choć dzięki nieprzewidywalności dawał coś z przodu, to niemal za każdym razem zawalał coś z tyłu.

Idealnie pasował więc do reprezentacji. Sousa zwykł przecież patrzeć przed siebie, a nie za plecy. Dlatego też 22-latek w drużynie narodowej był pierwszym wyborem, a w klubie nie łapał się nawet do kadry meczowej. Urs Fischer stawiał bowiem na coś więcej, niż tylko atak...

Swoimi wyborami potwierdzał, że myśli tak, jak Czesław Michniewicz. Ten – prowadząc reprezentację młodzieżową – kosztem Puchacza powoływał Kamila Pestkę. Ówczesny gracz Lecha Poznań był dla niego skrzydłowym, a nie obrońcą. Kadencja Paulo Sousy tylko to potwierdziła.

Sousa na Titanicu. Mecze to nie śmieci – nie warto segregować

Czytaj też

Paulo Sousa i Mateusz Klich (fot. PAP)

Sousa na Titanicu. Mecze to nie śmieci – nie warto segregować

Piątek: pierwsza bramka? Nie można winić Puchacza
(fot. TVP)
Piątek: pierwsza bramka? Nie można winić Puchacza

Polacy o krok od straty rozstawienia. Tylko takie wyniki nas "uratują"

Czytaj też

Baraże MŚ 2022. Z kim zagra Polska o mistrzostwa świata? Rozstawienie i zasady

Polacy o krok od straty rozstawienia. Tylko takie wyniki nas "uratują"

Krzysztof Piątek

Portugalczykowi nie pomógł też Krzysztof Piątek. Napastnik, który był żołnierzem Jerzego Brzęczka, pod rządami Sousy nie odnalazł się najlepiej. Wpływ na to miała nie tylko poważna kontuzja, która wykluczyła go z Euro 2020, ale i słaba postawa w klubie.

Piątek zaliczył w ostatnich latach spory zjazd. Z gracza, którym zachwycała się cała piłkarska Europa, stał się rezerwowym średniaka Bundesligi. Nic więc dziwnego, że w reprezentacji nie grał tak, jak wcześniej.

W 2021 roku rozegrał więcej minut od Adama Buksa, a nie zrobił nawet połowy tego, co napastnik wymyślony przez Paulo Sousę.

Arkadiusz Milik

Choć może wydawać się to niewiarygodne, to za kadencji Sousy więcej minut od Buksy rozegrał również Arkadiusz Milik. Podobnie jak Piątek nie mógł jednak równać się z graczem New England Revolution, który – spędzając na boisku porównywalny czas – dał kadrze nieporównywalnie więcej.

Buksa w pięciu meczach w narodowych barwach strzelił pięć goli. Milik na zdobycie swoich pięciu ostatnich bramek w kadrze potrzebował czterech lat. I to nie dlatego, że ciągle przechodził rehabilitację. Gdy tylko był zdrowy, grał od pierwszych minut.

W reprezentacji nieskuteczny pozostawał więc od 2016 roku. Sousa tego nie zmienił. Bo choć Milik trafił z Andorą, to w poprzednich spotkaniach był zazwyczaj jednym z najsłabszych na boisku.

Przemysław Płacheta

Przemysława Płachetę, podobnie jak Milika i Piątka, można byłoby tłumaczyć problemami zdrowotnymi. Byłyby one jednak wyłącznie wymówkami. 23-latek w klubie nie grał bowiem nawet wtedy, gdy był w pełni sił.

I nie mogło to nikogo dziwić. Płacheta dawał coś w ofensywie, ale w defensywie zazwyczaj zawodził. Tak, jak podczas meczu Euro 2020 ze Szwecją, gdy – niczym Puchacz w starciu z Węgrami – wracał truchtem do obrony.

Dla Sousy 23-latek jawił się jako idealny kandydat na wahadło. Dla innych trenerów już niekoniecznie. Portugalczyk postawił jednak na swoim, wbrew logice powołując Płachetę do kadry. Zyskał na tym niewiele.

Polacy o krok od straty rozstawienia. Tylko takie wyniki nas "uratują"

Czytaj też

Baraże MŚ 2022. Z kim zagra Polska o mistrzostwa świata? Rozstawienie i zasady

Polacy o krok od straty rozstawienia. Tylko takie wyniki nas "uratują"

Sousa: jestem osobą, która nie boi się trudnych decyzji
Paulo Sousa (fot. PAP)
Sousa: jestem osobą, która nie boi się trudnych decyzji

Dosadne słowa prezesa PZPN! Nie krył niezadowolenia

Czytaj też

Reprezentacji Polski

Dosadne słowa prezesa PZPN! Nie krył niezadowolenia

Kto nie zawiódł Paulo Sousy?


Karol Świderski

Pomijając postaci tak oczywiste, jak Lewandowski czy Zieliński, warto zwrócić uwagę na graczy z drugiego szeregu. Takich, których Sousa do reprezentacji wymyślił sam. Jednym z nich był Karol Świderski, który w marcowym meczu z Andorą zadebiutował w kadrze.

Od tamtego czasu zagrał we wszystkich meczach za kadencji Portugalczyka, z pewnością go nie zawodząc. Zdobył ważną bramkę z Albanią, a także dał wyrównanie w poniedziałkowym starciu z Węgrami. W czternastu spotkaniach strzelił sześć goli.

Adam Buksa

Drugim z napastników, który zaimponował za kadencji Sousy, był wspomniany już Buksa. W pięciu meczach strzelił pięć goli – cztery przeciwko San Marino, jeden z Albanią. Oprócz skuteczności pod bramką wykazywał się też walecznością. W duecie z Lewandowskim brał na siebie brudną robotę, ułatwiając pracę partnerowi.

Do kadry wszedł tak dobrze, że odwrócił hierarchię napastników do góry nogami. Przed listopadowym zgrupowaniem, z którego wykluczyła go kontuzja, śmiało mógł tytułować się snajperem numer trzy w kadrze. Miejsce drugie przypadało bowiem Świderskiemu.

Kamil Jóźwiak

Jóźwiak, tak jak Piątek, został wprowadzony do reprezentacji przez Brzęczka. Od pierwszych meczów w narodowych barwach potwierdzał, że determinacji, waleczności i przebojowości nie można mu odmówić. Te same cechy, już od marcowego spotkania z Węgrami, pokazywał u Sousy. Wszedł wówczas z ławki, odmieniając losy spotkania.

Choć czasem miewał problemy w obronie, jak w starciu ze Słowacją na Euro, to plusy wynikające z gry ofensywnej – dwa gole i trzy asysty – przysłaniały minusy w obronie. Na pochwałę zasługiwał też fakt, że Jóźwiak mocno popracował nad grą defensywną, co widać było choćby w meczu z Anglią.

Paweł Dawidowicz

Paweł Dawidowicz w reprezentacji debiutował jeszcze za czasów Adama Nawałki, ale ważną postacią kadry został dopiero u Sousy. Dzięki zaufaniu Portugalczyka wyrósł na czołowego obrońcę. W meczu z Anglią był jednym z najlepszych piłkarzy na boisku. Trudno było się do niego przyczepić także w poniedziałkowym starciu z Węgrami.

Dawidowicz w ostatnich spotkaniach grał tak dobrze, że wygrał rywalizację z Bartoszem Bereszyńskim na pozycji pół-prawego środkowego obrońcy. Jeśli w kolejnych miesiącach utrzyma w klubie taką dyspozycję, jaką prezentował do tej pory, to może na stałe stać się podstawowym obrońcą kadry.

Swoją grą potwierdził też to, co wiadome było od dawna. W reprezentacji łatwiej odnaleźć się graczom, którzy na co dzień odgrywają jakiekolwiek role w zespołach klubowych. I choć ten wniosek jest oczywisty, to patrząc na niektóre wybory personalne Paulo Sousy, zdaje się, że nie dla wszystkich.

Dosadne słowa prezesa PZPN! Nie krył niezadowolenia

Czytaj też

Reprezentacji Polski

Dosadne słowa prezesa PZPN! Nie krył niezadowolenia

Polska nie dała rady Węgrom. Obejrzyj skrót meczu!
Polska – Węgry, mecz el. MŚ 2022 [SKRÓT] (fot. Getty Images)
Polska nie dała rady Węgrom. Obejrzyj skrót meczu!

Zobacz też
Dwa oblicza Polaków w hicie. Świderski bohaterem!
Karol Świderski (fot. PAP)

Dwa oblicza Polaków w hicie. Świderski bohaterem!

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Polak nie zagra do końca sezonu. Przeszedł operację
Szymon Żurkowski (fot. PAP)

Polak nie zagra do końca sezonu. Przeszedł operację

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Była gwiazda kadry wspomina Beenhakkera. "Wszyscy szli za nim w ogień"
Leo Beenhakker (fot. Getty Images)
tylko u nas

Była gwiazda kadry wspomina Beenhakkera. "Wszyscy szli za nim w ogień"

| Piłka nożna / Reprezentacja 
Był odkryciem Beenhakkera. "Nigdy nie usłyszałem od niego, że musimy poczekać"
Leo Beenhakker (fot. Getty Images)
tylko u nas

Był odkryciem Beenhakkera. "Nigdy nie usłyszałem od niego, że musimy poczekać"

| Piłka nożna / Reprezentacja 
"Słowa Leo o wyjściu z drewnianych chatek wyjęto z kontekstu"
Leo Beenhakker (fot. Getty Images)
polecamy

"Słowa Leo o wyjściu z drewnianych chatek wyjęto z kontekstu"

| Piłka nożna / Reprezentacja 
wyniki
terminarz
tabela
Wyniki
24 marca 2025
Piłka nożna

Polska

Malta

Litwa

Finlandia

21 marca 2025
Piłka nożna

Polska

Litwa

Malta

Finlandia

Terminarz
07 czerwca 2025
Piłka nożna

Malta

16:00

Litwa

10 czerwca 2025
Piłka nożna

Holandia

18:45

Malta

04 września 2025
Piłka nożna

Litwa

18:45

Malta

07 września 2025
Piłka nożna

Litwa

18:45

Holandia

09 października 2025
Piłka nożna

Finlandia

18:45

Litwa

Malta

18:45

Holandia

Tabela
El. MŚ, Europa, grupa G
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
1
2
3
6
2
2
1
4
3
Litwa
Litwa
2
-1
1
4
0
0
0
5
Malta
Malta
2
-3
0
Najnowsze
Drastyczne cięcia w skokach? Cios! O jeden sami postulowaliśmy
polecamy
Drastyczne cięcia w skokach? Cios! O jeden sami postulowaliśmy
foto1
Michał Chmielewski
| Skoki 
Przed sezonem olimpijskim szykują się kolejne zmiany w skokach (fot. Getty)
Olimpijczyk powalczy o punkty dla Polski w... szwajcarskiej drużynie
Przemysław Zamojski (fot. Getty Images)
Olimpijczyk powalczy o punkty dla Polski w... szwajcarskiej drużynie
| Koszykówka / Reprezentacja 
Kiwior zdradził, co było kluczem do pokonania Realu
William Saliba i Jakub Kiwior (fot. Getty Images)
Kiwior zdradził, co było kluczem do pokonania Realu
| Piłka nożna / Liga Mistrzów 
Feio przekonany w ostatniej chwili? Walka do końcowych godzin!
Skład Legii Warszawa na mecz z Chelsea FC będzie zaskakujący? Ostateczne decyzje zapadną w dniu spotkania w Londynie (fot: PAP)
Feio przekonany w ostatniej chwili? Walka do końcowych godzin!
fot. TVP
Piotr Kamieniecki
Nie przyjęli kibiców Wisły, dostali karę od PZPN. Stawka poszła w górę
Kibice Wisły Kraków (fot.
Nie przyjęli kibiców Wisły, dostali karę od PZPN. Stawka poszła w górę
fot. Tomasz Markowski
Mateusz Miga
Świątek zagra w ćwierćfinale. Kiedy i z kim mecze w Stuttgarcie?
WTA Stuttgart 2025 – kiedy gra Iga Świątek? (fot. Getty)
Świątek zagra w ćwierćfinale. Kiedy i z kim mecze w Stuttgarcie?
| Tenis / WTA (kobiety) 
Londyńczycy obawiają się kibiców Legii
Kibice Legii Warszawa (fot. Getty Images)
tylko u nas
Londyńczycy obawiają się kibiców Legii
Robert Błoński
Robert Błoński
Do góry