| Skoki

PŚ w skokach. Włochy – kraj, w którym wolą pomniki od sukcesów

Z legendarnej skoczni w Cortinie d'Ampezzo latał kiedyś sam James Bond. Dziś jej stan odzwierciedla całe włoskie skoki. (fot. własne/Getty)
Z legendarnej skoczni w Cortinie d'Ampezzo latał kiedyś sam James Bond. Dziś jej stan odzwierciedla całe włoskie skoki. (fot. własne/Getty)

Włoskie skoki narciarskie to kopalnia absurdów. Mają swojego dyrektora Pucharu Świata i igrzyska za cztery lata, tymczasem do rozbiórki idą olimpijskie skocznie z 2006 roku w Pragelato. Modernizuje się za to obiekt sprzed stu lat. Na funkcjonowanie kadry skoczków pieniędzy brak i to wszystko w kraju z dostępem do najlepszych gór w Europie.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Porównują go do Murańki. "Odkąd pokonał Ahonena, mówią: super kid"

Czytaj też

Niko Kytosaho. (fot. Getty)

Porównują go do Murańki. "Odkąd pokonał Ahonena, mówią: super kid"

Żeby minionej zimy zdobyć całe dziewięć punktów w zawodach Pucharu Świata, reprezentacja Włoch czekała od 2018 roku. Od ostatniego podium któregoś z zawodników tego kraju minęło już z kolei lat czternaście. Dziś tej kadrze – prowadzonej przez Andreę Morassiego, czyli ostatniego podiumowicza – trudno jest nawet sklecić zespół do startu w drużynówkach. Ba, teraz po FIS Cup w Falun okazało się, że są tak kiepscy, iż w ogóle zrezygnowali z wylotu do Niżnego Tagiłu. A był tam Chińczyk, Koreańczyk, Turek i Rumun. Dowody stagnacji w Italii można mnożyć, ale najlepszym jest statystyka. W sezonie 2019/20 skoczkowie tego kraju raptem 22 razy wystąpili w konkursach elity. I piętnastokrotnie odpadali z zabawy już po kwalifikacjach. Ostatniej zimy było tylko trochę więcej miłych akcentów.

Gdy w latach 2016-2018 prowadził ich Łukasz Kruczek, przez rozmowy z trenerem notorycznie przebijała się gorycz. Polak – tak jak teraz Morassi – walczył z wiatrakami. Pomimo tradycji i kapitalnego potencjału geograficznego w Italii miał po prostu związane ręce. Brakowało środków, oddolnego zaangażowania, zainteresowania związku i skoczni. To znaczy takich, które działają, bo akurat w pieszczeniu zabytków ojczyzna Roberto Cecona jest wybitnie uzdolniona.

A z drugiej strony w 2026 roku w Cortinie d'Ampezzo będą igrzyska. A Sandro Pertile, ich człowiek, który chce ekspansji skoków na nowe kraje, szefuje całą dyscypliną z ramienia FIS.

Porównują go do Murańki. "Odkąd pokonał Ahonena, mówią: super kid"

Czytaj też

Niko Kytosaho. (fot. Getty)

Porównują go do Murańki. "Odkąd pokonał Ahonena, mówią: super kid"

Po 60 latach przywrócił swój kraj na mapę skoków!

Czytaj też

Anton Oeyvindsson

Po 60 latach przywrócił swój kraj na mapę skoków!

Skoki narciarskie we Włoszech. Po pierwsze: trawa musi być przystrzyżona


Cortina to jedno z miejsc-muzeów skoków. Skocznia, na której w 1956 Polska sięgnęła po pierwszy olimpijski krążek w dziejach wygląda tak, jakby zaraz ktoś znów mógł z niej zeskoczyć. Całkiem zadbana, czysta, z tablicami, które przypominają o wydarzeniach sprzed dekad. U jej stóp piłkarze mają trawę przystrzyżoną jak na Camp Nou. I oświetlenie. Obiekt, nazwany kiedyś "narodowym", teraz służy już jednak wyłącznie jako pomnik. Poza udawanym skokiem Jamesa Bonda z filmu "Tylko dla twoich oczu" już nikt nie pcha się na górę z nartami. Ostatnie oddano w latach 90., na swoje załapał się jeszcze Jernej Damjan. Teraz drzwi zabarykadowane, schody wzdłuż rozbiegu popękały. Wyciągu brak. Ani chęci, żeby był.

Podobnych przykładów mają tam więcej. W Gallio, gdzie do niedawna działał cały kompleks gotowy do szkolenia juniorów, nowo kładziony igelit zarasta mchem. A wieża, z której kiedyś zjeżdżano w ramach PŚ, opiera się już tylko naporowi wiatru. Trawnik na zeskoku tak jak w Cortinie przystrzyżony. Na pamiątkę.

We Włoszech PŚ gościł w czterech miastach, w Polsce – w dwóch.


Władze miasteczka Ponte di Legno postanowiły wydać pieniądze na odrestaurowanie skoczni obchodzącej w przyszłym roku 110. urodziny – informował niedawno na Facebooku dziennikarz Massimiliano Ambesi. Chodzi o obiekt, gdzie w latach 30. XX wieku padały rekordy świata. Tam zresztą oddano pierwszy (nieustany) skok poza granicę stu metrów. W wielu miejscach takie relikty przeszłości dawno wchłonął las, jednak Włosi na tyle szanują historię, że skrupulatnie pielęgnują całe zbocze. Gdy we wrześniu odwiedziliśmy to miejsce, nie mogliśmy uwierzyć. Zachował się wysoki na dwa piętra kamienny próg, linia rozbiegu, równiuteńki zeskok. Pomijając fakt starego profilu, zimą wystarczyłoby wjechać ratrakiem, ubić śnieg i po prostu puścić się z belki. Gdyby jakaś była.

Po 60 latach przywrócił swój kraj na mapę skoków!

Czytaj też

Anton Oeyvindsson

Po 60 latach przywrócił swój kraj na mapę skoków!

Skoki w Sapporo odwołane. Kolejne zawody wiszą na włosku...

Czytaj też

Skoki narciarskie w Sapporo to zawsze duże przeżycie dla zawodników. (fot. Getty)

Skoki w Sapporo odwołane. Kolejne zawody wiszą na włosku...

Bo Planica jest za blisko


Jadąc przez Trentino, można zajechać do Pellinzano, gdzie lokalna społeczność próbuje szkolić dzieciaki na małych konstrukcjach. Te szybko z nich wyrastają, bo na miejscu od lat nie mogą się doczekać budowy K60. Jak długo tak będzie się ustalać priorytety? Jak długo utalentowana młodzież ma czekać na zmianę? Kiedy ktoś z decydujących o skokach po prostu się obudzi? – retorycznie pyta Ambesi.

Być może nigdy.

Między innymi z tego powodu rok po roku wykruszał się trzon włoskiej kadry narodowej. Zrezygnował Morassi, zrezygnowali Sebastian Colloredo i Davide Bresadola, ostatnio to samo zapowiedział Federico Cecon, syn słynnego przed laty Roberto.

Z wielkim smutkiem muszę przyznać, że Włochy w naszej ukochanej dyscyplinie przestają istnieć. Sytuacja jest po prostu tragiczna – stwierdził wprost rozżalony skoczek.

Zasada jest prosta – jak nie ma skoczni, to nie ma skoczków. I chęci. To przez ich brak nikt nie skacze już z pięknego obiektu K90 w Tarvisio, którą przecież gruntownie zmodernizowano niespełna 20 lat temu. Nie ma odpowiedzi na pytanie, dlaczego przestano jej używać. W 2007 roku miasto miało gościć uniwersjadę, lecz z powodu odwilży organizatorzy awaryjnie przenieśli konkurs do Planicy. Potem Trampolino Fratelli Nogara poszła w niepamięć i tak sobie do dziś stoi i czeka.



W Polsce też idziemy taką drogą. Przez "zbyt bliskie" sąsiedztwo lepszych ośrodków w ruinę popadły m.in. skocznie w Goleszowie oraz w Wiśle-Łabajowie, skokowo umarło też niemal całe Podhale. I gdy nie działały mniejsze skocznie w Zakopanem, dzieci miały wybór: jeździć do Szczyrku albo znaleźć sobie inne zajęcie. Dokładnie tak jak dzieci we Włoszech, których dodatkowo nie motywował żaden mit narodowego bohatera, jakie zbudowały się u nas wokół Adama Małysza i Kamila Stocha.

Skoki w Sapporo odwołane. Kolejne zawody wiszą na włosku...

Czytaj też

Skoki narciarskie w Sapporo to zawsze duże przeżycie dla zawodników. (fot. Getty)

Skoki w Sapporo odwołane. Kolejne zawody wiszą na włosku...

PŚ: Stoch goni Małysza, ale... do konkursów w Planicy może się to zmienić

Czytaj też

Kamil Stoch i Adam Małysz. Dwaj najwięksi polscy skoczkowie w dziejach (fot. Getty)

PŚ: Stoch goni Małysza, ale... do konkursów w Planicy może się to zmienić

Pragelato w nosie ma to


Włosi dziś mają swoje dwa sztandarowe kompleksy sportowe – Predazzo, które na potrzeby IO w 2026 roku zyska nową odsłonę oraz Pragelato, gdzie skocznie wybudowano na turyńskie igrzyska 2006. Ale właściwie to mają jeden, bo pod Turynem po latach marnotrawienia potencjału lokalne władze podjęły decyzję o niemal całkowitej rozbiórce tamtejszych konstrukcji. Zostanie tam tylko rozbieg K125. Po co? To wyjaśnia burmistrz Giorgio Merlo: oczywiście jako pamiątka i pomnik przeszłych wydarzeń oraz – uwaga – jako wieża startowa dla tzw. tyrolki. Zapuszczony stadion skokowy ma być nowym centrum aktywności sportowej.

Tylko że on już dawno mógł być takim centrum.

Problem z Pragelato był taki, że ktoś nie bardzo przemyślał miejsce budowy skoczni. Akurat tam nie było tradycji skakania, więc nie było komu tych obiektów przekazać – opowiadał swego czasu były trener włoskiej kadry Walter Cogoli. Sam na kilka lat wyjechał pracować do klubu w Austrii. Tam nie brakuje ani budżetu, ani skoczni, ani w efekcie chętnych do zajęć dzieci. I dzięki temu wśród seniorów nie brakuje im potem mistrzów.

PŚ: Stoch goni Małysza, ale... do konkursów w Planicy może się to zmienić

Czytaj też

Kamil Stoch i Adam Małysz. Dwaj najwięksi polscy skoczkowie w dziejach (fot. Getty)

PŚ: Stoch goni Małysza, ale... do konkursów w Planicy może się to zmienić

Wygrywaj jak Geiger. Tego nie było w Pucharze Świata od lat

Czytaj też

Karl Geiger, Geiger Niżny Tagił,

Wygrywaj jak Geiger. Tego nie było w Pucharze Świata od lat

W 2026 będzie klapa. Bije ostatni alarm na przebudzenie


We Włoszech skoki są dyscypliną marginalizowaną, trudno to ukryć. Żeby liczyć się na świecie, trzeba inwestować w sprzęt, często zmieniać kombinezony, aby były najlepszej jakości. Testować, wymyślać. A my na to nie mieliśmy środków, bo oczkiem w głowie federacji są narty alpejskie. Do tego FISI zrzesza wszystkie zimowe sporty w kraju, co też sprawia, że podział budżetu jest o wiele trudniejszy niż choćby w przypadku Polski – analizował Kruczek.

W kadrze na sezon 2021/22 znalazł się jeden zawodnik, po którym można spodziewać się jakiejkolwiek obecności w szerokiej światowej czołówce. Za Alexem Insamem, ewentualnie Giovannim Bresadolą, jest czarna dziura: trzech na zapleczu, czterech młodzieżowców. W klubach zaś garstka dzieciaków, które i tak jeszcze nie wiedzą, że w świecie dorosłych czekają ich same utrapienia. Nawet jeśli współpracę w roli konsultanta zaczął z FISI Andreas Felder, jego autorytet dotąd nie wystarczył do przebicia betonowego muru. Tak jak wcześniej nie udawało się Kruczkowi.

Jedyna ich nadzieja to odnowione Predazzo, które miejmy nadzieję przyciągnie dzieci. I Insam, pod względem nastawienia do sportu przebijający kolegów. Może jeśli gdzieś z dołu uda im się wyłapać kogoś jeszcze, a potem wykształcić go na poziom sukcesów w elicie, coś we Włoszech się zmieni? Bez takiego impulsu, bez chęci inwestowania w skoki będzie jednak trudno – przewidywał nasz szkoleniowiec.

Do pracy z Włochami w 2018 roku był przymierzany m.in. Vasja Bajc.

Teraz jest dla nich ostatni dzwonek, by w domowych igrzyskach ich ekipa cokolwiek znaczyła. A może żeby w ogóle wystartowała. Alarm już dzwoni. Niech nie spóźnią się z tym rozwojem tak jak teraz, przed IO w Pekinie, spóźnili się Chińczycy – widzi analogie Słoweniec.

Jest jeszcze jedna kwestia: gdy na czas przebudowy zamkną skocznie w Predazzo, kadra czasowo zostanie zupełnie bez domu.

Wygrywaj jak Geiger. Tego nie było w Pucharze Świata od lat

Czytaj też

Karl Geiger, Geiger Niżny Tagił,

Wygrywaj jak Geiger. Tego nie było w Pucharze Świata od lat

Medale olimpijskie, Kryształowe Kule... 15 skoków na urodziny
Kamil Stoch (Ś) ze złotem olimpijskim (fot. TVP)
Medale olimpijskie, Kryształowe Kule... 15 skoków na urodziny

Zobacz też
Zapadła decyzja. Norwegowie ujawnili skład na nadchodzący sezon
Johann Andre Forfang i Marius Lindvik (fot. Getty Images)

Zapadła decyzja. Norwegowie ujawnili skład na nadchodzący sezon

| Skoki 
Powrót na skocznię! Sensacyjne wznowienie kariery
Kamila Karpiel (fot. Getty Images)

Powrót na skocznię! Sensacyjne wznowienie kariery

| Skoki 
PZN ogłosił składy kadr narodowych. Już wszystko jasne!
Znamy polskie kadry w skokach narciarskich na sezon 2025/2026 (fot. Getty Images)
pilne

PZN ogłosił składy kadr narodowych. Już wszystko jasne!

| Skoki 
Pertile nie chce "swojego dziecka" w Pucharze Świata [KOMENTARZ]
Sandro Pertile (fot. Getty)

Pertile nie chce "swojego dziecka" w Pucharze Świata [KOMENTARZ]

| Skoki 
Jedyna słuszna dymisja w PŚ. To twarz kompromitacji skoków [KOMENTARZ]
Skandal na MŚ w Trondheim obnażył Christiana Kathola jako kontrolera sprzętu skoczków (fot. Getty, TVP)
polecamy

Jedyna słuszna dymisja w PŚ. To twarz kompromitacji skoków [KOMENTARZ]

| Skoki 
FIS potwierdza. Kluczowa postać skoków odchodzi
Christian

FIS potwierdza. Kluczowa postać skoków odchodzi

| Skoki 
Turcja znów ma zyskać skocznie. Przełom zakończy dramat?
Skocznie w Erzurum mają zostać odbudowane (fot. Getty)

Turcja znów ma zyskać skocznie. Przełom zakończy dramat?

| Skoki 
Szwajcarzy znaleźli nowego trenera dla skoczków
Gregor Desc

Szwajcarzy znaleźli nowego trenera dla skoczków

| Skoki 
PZN dogadał się z FIS. Puchar Świata w Wiśle uratowany!
Adam Małysz (fot. Getty)
tylko u nas

PZN dogadał się z FIS. Puchar Świata w Wiśle uratowany!

| Skoki 
Nowa misja Thurnbichlera? Idealna. Dopóki nie patrzysz w statystyki
Stefan Horngacher i Thomas Thurnbichler będą pracować razem (fot. Getty)
polecamy

Nowa misja Thurnbichlera? Idealna. Dopóki nie patrzysz w statystyki

| Skoki 
Najnowsze
Wyjątkowy mecz. Dwa polskie kluby powalczą o finał Ligi Mistrzów
nowe
Wyjątkowy mecz. Dwa polskie kluby powalczą o finał Ligi Mistrzów
| Siatkówka 
Tomasz Fornal i Jakub Popiwczak będą chcieli pożegnać się z Jastrzębiem złotym medalem LM (fot. Getty).
Mocne słowa legendy. "Nawet nie można tego porównywać"
Trener Marek Cieślak ocenił szanse Bartosza Zmarzlika (fot. Getty/PAP).
tylko u nas
Mocne słowa legendy. "Nawet nie można tego porównywać"
Jakub Kłyszejko
Jakub Kłyszejko
Hiszpanie ocenili Barcę. Przyznali się do błędu ws. "Lewego"
Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny podczas mistrzowskiej fety Barcelony (fot. PAP).
Hiszpanie ocenili Barcę. Przyznali się do błędu ws. "Lewego"
| Piłka nożna / Hiszpania 
Uraz reprezentanta przed finałami LM! "Przytrafił się wypadek"
Kamil Semeniuk (fot. CEV)
Uraz reprezentanta przed finałami LM! "Przytrafił się wypadek"
zdj. własne
Jan Pęczak
Co dalej z trenerem Śląska? Opowiedział o swojej przyszłości
Ante Simundza (fot. PAP)
Co dalej z trenerem Śląska? Opowiedział o swojej przyszłości
Bartosz Wieczorek
Bartosz Wieczorek
Orlen Wyścig Narodów: skrót 3. etapu [ZAPIS TRANSMISJI]
Kolarstwo szosowe, Orlen Wyścig Narodów – skrót 3. etapu (16.05.2025)
Orlen Wyścig Narodów: skrót 3. etapu [ZAPIS TRANSMISJI]
| Kolarstwo / Kolarstwo szosowe 
Sportowy wieczór (16.05.2025). Barcelona mistrzem Hiszpanii
Sportowy wieczór (16.05.2025) [transmisja na żywo, online, live stream]
transmisja
Sportowy wieczór (16.05.2025). Barcelona mistrzem Hiszpanii
| Sportowy wieczór 
Do góry