Przejdź do pełnej wersji artykułu

Tottenham – Leeds 2:1. Antyrekord, ale i przełamanie Kogutów. Mateusz Klich grał niemal godzinę

Mateusz Klich próbuje zatrzymać Heung-min Sona Mateusz Klich próbuje zatrzymać Heung-min Sona (Fot. Getty)

Tottenhamu Hotspur po trzech ligowych meczach bez zwycięstwa wreszcie wygrał, pokonując u siebie w niedzielę 2:1 (0:1) Leeds United. 59. minut w zespole gości zaliczył Mateusz Klich.

Czytaj też:

Cole Stockton strzelił gola zza połowy boiska (fot. materiały prasowe Morecambe)

League One. Bramka zza połowy boiska na wagę trzech punktów

Jak zagrał Mateusz Klich?


Polak po dwóch meczach na ławce wrócił do wyjściowego składu Leeds. Mogłoby być inaczej, ale z powodu kontuzji nie mógł zagrać Raphinha i Daniel James zajął jego miejsce na prawej stronie, zostawiając wolne w środku pola.

Do przerwy Marcelo Bielsa na pewno był zadowolony z tej decyzji. Klich wraz z kolegami zaryglował środek pola i gospodarze właściwie nie istnieli. Od zmiany stron wyglądało to zdecydowanie gorzej, Tottenham zdominował boisko i szybko wyrównał. Tuż po golu Polak został zmieniony. Ocena TVPSPORT.PL: 6/10.

Niechlubny rekord Tottenhamu


Tottenham był faworytem meczu, ale... czy aby na pewno? Niewątpliwie ma lepszych piłkarzy i jest wyżej w tabeli, tyle że przed meczem nie oddał w lidze celnego strzału od... 227 minut.

To ponad 2,5 meczu, jako ostatni w prostokąt trafił Harry Kane w 44. minucie spotkania z West Hamem, ale jego uderzenie głową zatrzymał Łukasz Fabiański. Później piłkarze Kogutów nie zmusili do obrony ani Davida de Gei (Manchester United), ani Jordana Pickforda (Everton). Ten ostatni mecz był zarazem ligowym debiutem Antonia Conte na ławce Tottenhamu.

Fatalną serię zakończył dopiero w 46. minucie starcia z Leeds Kane, który w sytuacji sam na sam trafił w Illana Mesliera. Chwilę za późno – sześć połów bez celnego strzału to pierwszy taki przypadek w historii, a przynajmniej od sezonu 2003/04, gdy Opta zbiera takie statystyki.



Jak padły bramki?


44' 0:1 Jack Harrison pięknie ograł na lewej stronie Japheta Tangangę i świetnie dograł do Jamesa, który stał tuż przed niemal pustą bramką.
58' 1:1 Lucas Moura po zamieszaniu w "piątce" przejął piłkę, wycofał do Pierre-Emila Hojbjerga, a ten huknął nie do obrony.
69' 2:1 Powiedzieć o tym golu, że był przypadkowy, to nic nie powiedzieć. Eric Dier strzelił z wolnego, piłka trafiła w mur i mocno zmieniła tor lotu. Dzięki temu trafiła z kolei w słupek zamiast w rękawice Mesliera. To go zmyliło, wyszła w boiska i Sergio Reguilon mógł dobijać obok leżącego bramkarza.

Co dalej?


Dzięki wygranej Tottenham awansował na siódme miejsce i do pozycji premiowanej grą w Lidze Mistrzów traci tylko cztery punkty. Dwa, tyle że przewagi nad strefą spadkową, ma siedemnaste Leeds.

Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także