| Łyżwiarstwo

Kaja Ziomek: po występie w Tomaszowie zaczęłam fantazjować o podium

Kaja Ziomek (fot. mat. prasowy)
Kaja Ziomek (fot. mat. prasowy)

Podczas Pucharu Świata w Tomaszowie Mazowieckim Kaja Ziomek otarła się o medal. Do trzeciego miejsca na dystansie 500 metrów zabrakło jej 0,02 sekundy. – Po tym starcie zaczęłam fantazjować. Po raz pierwszy wyobrażałam sobie, jakby to było stanąć na podium – przyznała w rozmowie z TVPSPORT.PL. W Stavanger dopięła swego. Wywalczyła brąz.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Dawid Brilowski, TVPSPORT.PL: – Wpadłaś na metę. Patrzysz: 37,74. Czułaś, że to może być medal?
Kaja Ziomek: – Nie, absolutnie! Po tym, co działo się do tej pory – moich dwóch setnych straty z Tomaszowa i poprzednich wynikach naszych reprezentantów w Stavanger – miałam wrażenie, że los nam nie sprzyja. Że szczęścia może starczyć maksymalnie na czwarte miejsce.

– Z uwagą obserwowałaś ostatnie pary. Jakie to uczucie, gdy rywalki jadą, a ty patrzysz i nic nie możesz zrobić, ale wiesz, że jest coraz lepiej?
– Stres. Ale taki inny niż zazwyczaj. Przed startem często w brzuchu mi się kręci, nogi miękną. A tu... to było kompletnie odmienne. Trochę ekscytacji, trochę niepewności – mieszane uczucia. Później, z każdym przejazdem rywalek, coraz więcej tych pozytywnych.

– I w końcu świadomość, że jesteś trzecia.
– Zupełnie to do mnie nie docierało. Patrzyłam na tablicę, patrzyliśmy wszyscy po sobie. Mojego trenera akurat nie było na lodzie, a wydarzenia i emocje niesamowicie się kumulowały. Nie wiem jak to opisać.

W ogóle ten dzień był długi. Siedziałam na torze przeszło siedem godzin. Zjadłam mały obiad przed wyjściem, a w hali nie było za bardzo co – tylko jakiś banan. Zmęczenie też robiło więc swoje z każdą minutą.

– W Tomaszowie Mazowieckim do podium zabrakło ci 0,02 sekundy. Czułaś wtedy, że los musi to kiedyś oddać? Że raz setne w tę stronę, a raz w inną?
– Los nic nie musi. W sprincie decydują detale, a kilka setnych często przeważa o awansie bądź spadku o kilka pozycji. Nie można więc nigdy nic zakładać. Ale wiesz... może gdybym w Tomaszowie nie była piąta, tu nie marzyłabym nawet o medalu? A ja po tamtym starcie zaczęłam fantazjować. Po raz pierwszy wyobrażałam sobie, jakby to było stanąć na podium.

– Optymistyczne nastawienie, jak widać, zadziałało!
– Tak się mówi, że wszystko zaczyna się w głowie. I tym razem ona rzeczywiście dobrze działała.

– Bo przed sezonem byłaś trochę zablokowana mentalnie, prawda?
– Do startów w Inzell (ostatni test przed Pucharami Świata - przyp. red.) podchodziłam z ogromnym spokojem. W przeciwieństwie do całego otoczenia, które spisywało mnie po nich na straty. To na mnie wpływało. Zaczęłam myśleć, że może rzeczywiście nawaliłam i nic ze mnie nie będzie? Ale przełamałam się i dążyłam do swojego.

– Teraz ty i Andżelika Wójcik stajecie się nadziejami olimpijskimi na Pekin.
– Na szczęście na starcie jest miejsce dla nas dwóch. A może nawet w stawce znajdzie się trzecia Polka? W sobotę Karolina Bosiek świetnie pobiegła w dywizji B. Stać ją na kwalifikację.

– Gdy miałaś już brąz, nastawienie przed sprintem drużynowym było tym lepsze?
– Chciałam kolejnego medalu.

– Jak się wyciszyłaś między startami? Na pewno dostałaś kilkadziesiąt, jak nie kilkaset wiadomości.
– Miałam też trochę czasu. Wsiadłam na rower i tam odgrzebywałam skrzynkę odbiorczą. Wypiłam kawę, a na 1,5 godziny przed startem sprintu drużynowego odłożyłam komórkę. Nie patrzyłam już na nią, skupiłam się na rywalizacji.

– A jak się zregenerowałaś w tak krótkim czasie?
– Po biegu na 1000 metrów byłoby znacznie ciężej, a "pięćsetka" nie jest aż tak wymagająca. Zjadłam coś na szybko, a po czasie spędzonym na rowerze położyłam się na trochę. Chciałam nieco odpocząć, ale było we mnie tyle emocji, że nie było to takie łatwe. Nosiło mnie, więc wstałam, krążyłam po hali. Na pewno mogłam się więc zregenerować lepiej.

– Na pewno nikt nie ma ci tego za złe, bo w drużynie zdobyłyście złoto. Dociera to do ciebie?
– Szczerze? Nie myślałam, że to wygramy. Wierzyłam w podium, ale w zwycięstwo? Szok.

– Co smakuje lepiej: złoto w drużynie czy brąz indywidualnie?
– Medale zdobyte z drużyną są super, ale nic nie zastąpi indywidualnego. To poczucie, że sama sobie na niego zapracowałam przebija wszystko.

– Po niedzielnym szóstym miejscu utrzymujesz się w czołowej "piątce" klasyfikacji generalnej na 500 metrów. Utrzymanie się w niej to nowy cel na dalszą część sezonu?
– Fajnie byłoby nawet wskoczyć wyżej. Zawody w Stavanger spełniły moje oczekiwania, a nawet je przewyższyły. W dwa dni przejechałam dwa dobre biegi. To był trudny weekend, jestem po nim zmęczona, ale celem będzie utrzymanie się w czołówce w Stanach Zjednoczonych.

– Za oceanem mają najszybszy lód na świecie. Pobijesz tam rekord Polski?
– Bardzo bym chciała. Będę o to walczyć i zobaczymy co z tego wyjdzie.

Zobacz też
MŚ: Polka z awansem do programu dowolnego
Jekaterina Kurakowa (fot. PAP/EPA)

MŚ: Polka z awansem do programu dowolnego

| Inne zimowe / Łyżwiarstwo 
Polska może stracić wielką imprezę. "Dostaliśmy nieprzyjemne pismo"
Karolina Bosiek (fot. Getty Images)
polecamy

Polska może stracić wielką imprezę. "Dostaliśmy nieprzyjemne pismo"

| Inne zimowe / Łyżwiarstwo 
Mistrzyni o bolesnej sytuacji. "Nie wiedzieliście o wszystkim"
Natalia Maliszewska po zdobyciu medalu MŚ: to ukształtowało mnie, jako człowieka [WYWIAD]

Mistrzyni o bolesnej sytuacji. "Nie wiedzieliście o wszystkim"

| Inne zimowe / Łyżwiarstwo 
Poruszające słowa Maliszewskiej. "Byłam w złym stanie" [WIDEO]
Natalia Maliszewska na MŚ w Pekinie wywalczyła trzy medale (fot. Getty Images)
tylko u nas

Poruszające słowa Maliszewskiej. "Byłam w złym stanie" [WIDEO]

| Inne zimowe / Łyżwiarstwo 
Poruszające słowa Maliszewskiej. "Byłam w złym stanie" [WIDEO]
Natalia Maliszewska (fot. TVP SPORT)

Poruszające słowa Maliszewskiej. "Byłam w złym stanie" [WIDEO]

| Inne zimowe / Łyżwiarstwo 
Najnowsze
Michał Probierz traci status nietykalnego w reprezentacji Polski [KOMENTARZ]
tylko u nas
Michał Probierz traci status nietykalnego w reprezentacji Polski [KOMENTARZ]
| Piłka nożna / Reprezentacja 
Michał Probierz i Cezary Kulesza (fot. PAP)
18 lat różnicy w finale w Miami. Legenda kontra wielki talent [WIDEO]
Jakub Mensik (fot. Getty Images)
18 lat różnicy w finale w Miami. Legenda kontra wielki talent [WIDEO]
| Tenis / ATP (mężczyźni) 
Zamiast skrzypiec wybrał rękawice bramkarskie. Niesamowita historia Abramowicza [WYWIAD]
Bramkarz Jagiellonii Białystok Sławomir Abramowicz (Fot. 400 mm.pl, IG Sławomira Abramowicza)
Zamiast skrzypiec wybrał rękawice bramkarskie. Niesamowita historia Abramowicza [WYWIAD]
Robert Bońkowski
Robert Bońkowski
Wiceprezesi PZPN nadal będą rządzić w regionach
Maciej Mateńko i Adam Kaźmierczak (fot. ZZPN/ŁZPN)
Wiceprezesi PZPN nadal będą rządzić w regionach
| Piłka nożna 
Przedostatnie zawody w Planicy. O której dziś konkurs drużynowy?
Przedostatnie zawody w Planicy. O której dziś konkurs drużynowy? (fot. Getty)
Przedostatnie zawody w Planicy. O której dziś konkurs drużynowy?
| Skoki narciarskie 
Legenda współczuje Świątek. "To jej nie pomaga"
Iga Świątek nie ma za sobą najlepszego czasu (fot. Getty).
Legenda współczuje Świątek. "To jej nie pomaga"
| Tenis / WTA (kobiety) 
Drużyna Piszczka zszokowała rywali! Szalona taktyka przyniosła efekt [WIDEO]
Szokująca taktyka LKS-u Goczałkowice-Zdrój, którego piłkarzem jest Łukasz Piszczek, przyniosła efekty (fot. 400mm.pl/Mirosław Szozda, screen: Youtube.com)
Drużyna Piszczka zszokowała rywali! Szalona taktyka przyniosła efekt [WIDEO]
| Piłka nożna 
Do góry