{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
Paulo Sousa wskazał wymarzonych rywali w barażach

Pomyślałem, że to dobry moment, by sprawdzić innych piłkarzy. Po czasie zdałem sobie sprawę, że jednak się myliłem. Powinienem być bardziej skoncentrowany na teraźniejszości niż przyszłości i budowaniu drużyny, ale taki jestem i biorę odpowiedzialność na siebie – mówi Paulo Sousa o meczu z Węgrami i braku Roberta Lewandowskiego w specjalnej rozmowie z Jackiem Kurowskim.
– W pierwszym meczu chciałbym zagrać ze Szkocją na wyjeździe, a potem ze Szwecją w domu. Chciałbym Szwecję, bo to byłaby dla nas dobra okazja do rewanżu i dodatkowa motywacja. Choć oczywiście zdaję sobie sprawę, że to nie byłby dla nas łatwy mecz, patrząc na wcześniejsze rezultaty – przyznał Sousa w wywiadzie udzielonym TVP Sport.
– A w Szkocji chciałbym zagrać dlatego, że to tam zaczynał się futbol. Jest tam głośna, zaangażowana publiczność, Szkoci fantastycznie żyją piłką. A poza tym, to drużyna, z którą naprawdę możemy powalczyć o awans do kolejnego meczu – dodał.
Losowanie baraży w piątek. Transmisja w TVP Sport. 12 drużyn zostanie podzielonych na trzy "ścieżki", którą zwycięsko zakończy tylko po jednym zespole. Polska jest nierozstawiona, dlatego pierwsze spotkanie będzie musiała rozegrać na wyjeździe, z kimś z grona: Włochy, Portugalia, Szwecja, Szkocja, Walia, Rosja.
W obszernej rozmowie z Jackiem Kurowskim selekcjoner skomentował też ostatnie występy reprezentacji, a zwłaszcza nieobecność Roberta Lewandowskiego w meczu z Węgrami (1:2). – Tym razem zdałem sobie sprawę, że popełniłem w tej sytuacji błąd. Bo je popełniam. Podjąłem taką decyzję, ponieważ uważałem, że jest najlepsza i miałem za tym argumenty. Ale zdaję sobie sprawę, że nie miałem racji – przyznał Sousa. Więcej tutaj.