Polska może czuć się zaproszona do rozmów o organizacji igrzysk olimpijskich – zapewnił przewodniczący MKOl Thomas Bach. Niemiec odwiedził w zeszłym tygodniu Polskę i został odznaczony przez prezydenta Andrzeja Dudę Krzyżem Wielkim Orderu Zasługi.
– Myślę, że Polska już teraz mogłaby zorganizować igrzyska olimpijskie. Udowodniliście to będąc gospodarzami wielu wspaniałych międzynarodowych imprez, w tym uniwersjad, różnych mistrzostw świata czy zawodów World Games. Nikt nie ma wątpliwości, że Polacy potrafią być dobrymi organizatorami – powiedział Bach.
Niemiec dodał, że piłeczka jest po stronie polskiej.– Wasza gościnność jest powszechnie znana, tak więc kwestia podjęcia tego tematu i starań o miano gospodarza igrzysk stoi tylko i wyłącznie w gestii PKOl-u, rządu i społeczeństwa. Trzeba po prostu mieć dobry plan i włączyć się w dialog z MKOl-em – zapewnił.
– Podczas igrzysk w Tokio daliśmy organizację letnich IO 2032 australijskiemu Brisbane, ale rozmawialiśmy już z wieloma zainteresowanymi podmiotami w sprawie organizacji zawodów w 2036, a nawet 2040. Oczywiście, Polska może czuć się zaproszona do takich rozmów – podkreślił.
Przewodniczący MKOl zapowiedział również zmiany, które pojawią się w najbliższych zimowych igrzyskach olimpijskich w Pekinie oraz opowiedział o długofalowych planach na przyszłość. – Chińczycy zapowiedzieli, że zwrócą szczególną uwagę na ochronę środowiska. Później pójdziemy jeszcze dalej – w 2024 roku w Paryżu, jeśli wszystko ułoży się po myśli naszej i Francuzów, będzie szansa na pierwsze w historii igrzyska z pozytywnym bilansem dla klimatu – liczy.
– W 2030 roku żadne zawody firmowane przez ruch olimpijski mają nie generować nieczystości. Już teraz widać, że igrzyska stają się bardziej ekonomiczne. W Paryżu na 3 lata przed imprezą jest gotowych ponad 70 proc. wszystkich obiektów, w Los Angeles miasto wykorzysta już wszystkie istniejące obiekty. Nie będzie konieczności budowania czegokolwiek nowego – podsumował Bach.