Polska znów wylosuje Szwecję? Rywal kadry Sousy z Euro 2020 jest jednym z zespołów rozstawionych w barażach, dlatego możliwe, że już wkrótce drużyny mogą zmierzyć się ponownie. Czy Szwedzi obawiają się Polaków? – Nie byłoby to najgorsze losowanie. Polska ma dość mocny zespół, ale Szwecja ma mentalną przewagę dzięki zwycięstwu podczas Euro – mówi w rozmowie z TVPSPORT.PL szwedzki dziennikarz Fredrik Lindstrand z dziennika "Sydsvenskan".
Reprezentacja Szwecji zakończyła fazę grupową eliminacji mistrzostw świata na drugim miejscu. Choć długo była liderem grupy, zadecydowały ostatnie mecze. Najpierw drużyna Janne Anderssona sensacyjnie przegrała z Gruzją (0:2), a następnie uległa Hiszpanii (0:1). Dlatego ostatecznie zagra w barażach. – Bilet do Kataru mieliśmy w rękach, ale słabo zakończyliśmy eliminacje, przegrywając z Hiszpanią. Graliśmy na trzech turniejach z rzędu, dlatego kolejny turniej jest traktowany jako oczywistość. Szwedzcy kibice liczą na awans – przyznaje w rozmowie z TVPSPORT.PL Fredrik Lindstrand z dziennika "Sydsvenskan".
Zdaniem szwedzkiego dziennikarza, atutem kadry Anderssona wciąż jest defensywa. Ostatnio jednak szwedzkich obrońców nękały kontuzje, co miało wpływ na ostatnie wyniki. – Główną zaletą Szwecji zawsze była zespołowość. Umiemy się ustawiać na boisku, dlatego rywalom trudno przejść naszą obronę. Z drugiej strony, ostatnio mieliśmy wiele kontuzji w defensywie i indywidualnie nasza czwórka z tyłu nie jest tak silna, jak kiedyś – twierdzi Lindstrand.
Większe problemy zespół ma jednak w ofensywie. Szwedzi nie potrafią wykorzystać swoich możliwości, choć atak nie opiera się już tylko na Ibrahimoviciu, jak dekadę temu. – Nie potrafimy wykorzystać potencjału naszych ofensywnych zawodników. Mamy Zlatana Ibrahimovicia, Emila Forsberga, Alexandra Isaka, Dejana Kulusevskiego, a i tak mamy problemy ze zdobywaniem bramek. Może z taką ekipą poprawa to jednak po prostu kwestia czasu? – zastanawia się szwedzki ekspert.
Kogo Szwedzi woleliby uniknąć? Zdaniem Lindstranda, są dwie reprezentacje, które mogą im sprawić największe problemy. Z kolei za najlepszy wynik losowania uważa Macedończyków. – Najtrudniejsi będą turcja i Czechy. Turcja spisała się bardzo dobrze w grupie eliminacyjnej i przegrała tylko z Holandią na wyjeździe. A możliwości Czech zobaczyliśmy tego lata na Euro. Wyrzucili Holandię z turnieju w 1/8 finału i byli trudnym przeciwnikiem dla Danii twardą walkę o miejsce w półfinale. Najłatwiejszym przeciwnikiem byłaby Macedonia Północna, ich skład nie jest tak silny jak innych – podkreśla dziennikarz "Sydsvenskan".
Ekspert twierdzi, że byłby zadowolony także, gdyby Szwecja trafiła w barażach na... Polskę. Jego zdaniem, skandynawski zespół miałby przewagę psychiczną. – Nie byłoby to najgorsze losowanie, nawet mimo, że macie dość mocny zespół i graliście dobrze w eliminacjach, czego dowodem są dwa wyrównane spotkania z Anglią. I oczywiście macie Roberta Lewandowskiego, najlepszego napastnika świata, który zawsze może być zagrożeniem. Myślę jednak, że Szwecja ma mentalną przewagę nad Polską dzięki zwycięstwu w Sankt Petersburgu… – dodaje Lindstrand.
Szwedzi przed barażami są pewni siebie. – Myślę, że mamy całkiem duże szanse na awans. Nasza drużyna jest zaprawiona w ważnych meczach, co może być kluczowe. Potrzebujemy jednak szczęścia w losowaniu, jak i w meczach – przyznaje szwedzki dziennikarz, dodając że w przypadku braku awansu, konsekwencje spadłyby na selekcjonera. – Brak awansu byłby ogromnym rozczarowaniem, szczególnie po niezłym Euro. Myślę, że od razu pojawiłaby się dyskusja na temat przyszłości Janne Anderssona – podsumowuje Lindstrand.
Losowanie baraży o awans do mistrzostw świata odbędzie się 26 listopada. Transmisja w TVP Sport, na stronie TVPSPORT.PL i w aplikacji mobilnej.