Przejdź do pełnej wersji artykułu

El. MŚ 2022. Jacek Gmoch: liga rosyjska nie gra od połowy grudnia do końca lutego. Nasi będą wtedy w rytmie meczowym

/ W ostatnim meczu Polski z Rosją padł remis 1:1 (fot. PAP) Arkadiusz Milik (fot. Getty)

Drużyna Paulo Sousy w drodze na mundial zmierzy się z Rosją. – Rywal, podobnie jak my, opiera się na dobrym przygotowaniu fizycznym i sile. Musimy spodziewać się twardej walki – ocenił Jacek Gmoch, były selekcjoner naszej kadry.

El. MŚ 2022. Jerzy Engel: nie wyobrażam sobie, że Paulo Sousa nie przeprosi się z Sebastianem Szymańskim

Czytaj też:

Biało–czerwoni poznali rywala w barażach do mistrzostw świata (fot. Getty)

El. MŚ 2022. Rosja rywalem biało–czerwonych w pierwszym meczu barażowym. Później możemy trafić na Szwecję lub Czechy

Reprezentacja Polski po raz kolejny może mówić o sporym szczęściu w losowaniu. Zamiast Włochów lub Portugalii trafiliśmy na Rosję. Ostatnie trzy spotkania z tym rywalem kończyły się remisami. Jedyne zwycięstwo odnieśliśmy... w 1998 roku. Ani razu nie udało się nam pokonać Rosjan na ich terenie.

Środowisko piłkarskie, a także znaczna część kibiców z dużym optymizmem oceniła wyniki losowania. Nieco inaczej do sprawy podchodzi były selekcjoner biało–czerwonych Jacek Gmoch.

– W tym gronie nie było łatwych rywali. Kalkulować będziemy mogli dopiero przed meczem. Teraz ciężko ocenić, w jakich składach drużyny przystąpią do meczu, w jakiej będą formie. Dobrze, że nie trafiliśmy na Portugalię i Włochów. Zespoły z południa mają zawsze ogromną przewagę w wyszkoleniu technicznym. Tam "ładniej" gra się w piłkę. Co może być naszym atutem? Liga rosyjska ma przerwę od połowy grudnia do końca lutego. W tym czasie nasi reprezentanci ciągle będą w rytmie meczowym. Rywal, podobnie jak my, opiera się na dobrym przygotowaniu fizycznym i sile. Musimy spodziewać się twardej walki. Będzie to trudny mecz, bo Rosjanie świetnie znają nasz, ale... my ich również. Nie są tak mocni, jak kiedyś. Po rozpadzie ZSRR poziom rosyjskiej piłki znacząco się obniżył – analizował Gmoch.



– Bardzo dobrze, że ewentualnie decydujący mecz rozegramy u siebie. Nie chciałbym jednak za szybko wyrokować. Mamy niestety COVID, przyjdą kontuzje. Mam nadzieję, że nasi zawodnicy będą w optymalnej formie. Szanse Polaków? Porozmawiamy o nich przed meczem – podsumował były trener i reprezentant Polski.

Wiemy już, że z Rosją zmierzymy się 24 marca o godzinie 18:00.

Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także