| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
W 16. kolejce PKO Ekstraklasy Lech Poznań wygrał z Wartą Poznań 2:0 (0:0). Do przerwy Kolejorz nie przekonywał, ale w drugiej połowie zdominował lokalnego rywala i potwierdził, że nadal jest bardzo mocny.
Tak padły gole:
1:0 (53') – Joel Pereira dobrze dośrodkował w pole karne, gdzie wbiegał już niepilnowany Antonio Milić. Stoper Lecha dołożył stopę i trafił niczym rasowy napastnik.
2:0 (64') – Jakub Kamiński dośrodkował z rzutu wolnego z prawej strony, a Mikael Ishak głową podwyższył wynik. Nie był na spalonym, co potwierdził VAR.
Pozostałe sytuacje:
19' – Lech od początku przeważał, ale Warta wychodziła z kontrami. Po tej z 19. minuty powinna prowadzić. Filip Bednarek kapitalnie obronił jednak strzał Papeau i dobitkę Zrelaka.
22' – Lis złapał piłkę po mocnym strzale z dystansu Salamona.
47' – Błąd w wyprowadzeniu piłki Milicia niewykorzystany przez Czyża, który za długo zwlekał ze strzałem i przyblokował go Karlstroem.
67' – Amaral próbował po ładnym podaniu Ba Louy, ale nieznacznie chybił.
87' – Mimo dwóch goli, Lech nie zdejmował nogi z gazu. Najpierw Ramirez z ostrego kąta trafił w bramkarza, a po chwili Sobiech obił poprzeczkę.
90+2' – Kapitalny strzał z powietrza, zza pola karnego Czyżyckiego i równie dobra interwencja Bednarka.
Bohater meczu:
Za pierwszą połowę – Filip Bednarek, bo utrzymał dla Lecha bezbramkowy remis. W końcówce jeszcze raz błysnął świetną paradą. Za drugą – Adriel Ba Loua, bo rozkręcił ofensywne poczynania gospodarzy. Skrzydłowy był ruchliwy, ciągle mieszał w obronie Warty. Po to został ściągnięty, niech jeszcze tylko dołoży "liczby".
Sytuacja w tabeli:
Lech utrzymał się na prowadzeniu z trzema punktami przewagi nad Pogonią Szczecin. Warta ma 11 punktów i przed meczem Legii z Jagiellonią zajmuje 16. miejsce, trzecie od końca.
Miała Warta plan na derby, w pierwszej połowie obiecująco go realizowała, ale na koniec liczy się jakośćpiłkarska. A tej, szczególnie z przodu, jest jak na lekarstwo.
— Maciej Łuczak (@maciejluczak) November 28, 2021