23 lis 2011 | Piłka nożna / Liga Mistrzów

Arsenal i Borussia już zapomniały o kryzysie

Dobra gra Borussi w Bundeslidze nie przekłada się na wyniki w Lidze Mistrzów (fot. PAP/EPA)

Jeszcze niedawno wydawało się, że to nie będzie wymarzony sezon ani Arsenalu Londyn, ani Borussii Dortmund. Jednak prezesi tych drużyn zachowali cierpliwość, nie zmienili trenerów i kibice mogą znów cieszyć się z sukcesów. W środę Kanonierzy oraz BVB zagrają w Lidze Mistrzów.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Arsenal jest liderem grupy F. Podopieczni Arsene’a Wengera mają na koncie 8 punktów i nie ponieśli dotąd porażki. W gorszej sytuacji jest zespół z Dortmundu. Mistrzowie Niemiec znajdują się na trzecim miejscu w grupie – za Arsenalem i Olympique Marsylia – z czterema punktami na koncie i mają minimalne szanse na awans do kolejnej rundy.

Zmiana koncepcji Wengera

Obydwa zespoły powoli łapią drugi oddech. Początek sezonu nie był bowiem dla nich najlepszy. Osłabiony Arsenal przez pewien czas znajdował się nawet w strefie spadkowej, zaś Borussia spisywała się poniżej oczekiwań, zwłaszcza w Lidze Mistrzów, a i w Bundeslidze miała dużą stratę do czołówki.

Kanonierzy przystąpili do sezonu mocno osłabieni. Zespół opuścili m.in. kapitan drużyny Cesc Fabregas, który zamienił Londyn na Barcelonę. Do Manchesteru City odeszli Gael Clichy i Samir Nasri, a Emmanuel Eboue zasilił szeregi Galatasaray Stambuł. Wprawdzie Arsenal został wzmocniony przez Gervinho z Lille, Park Chu-Younga z Monaco czy Yossiego Benayouna z Chelsea, ale ci piłkarze początkowo nie byli w stanie godnie zastąpić byłych gwiazd.

Po pierwszych trzech kolejkach Kanonierzy mieli na koncie zaledwie jeden punkt. Blamaż w meczu z Manchesterem United, który Arsenal przegrał aż 2:8 sprawił, że pojawiły się spekulacje dotyczące zwolnienia Arsene’a Wengera. Francuza zawiodła jego własna strategia tworzenia drużyny, według której zespół mieli stanowić młodzi i utalentowani piłkarze. Średnia wieku graczy Arsenalu nie przekraczała 25 lat.

Czy Wojciech Szczęsny zachowa czyste konto w meczu z Borussią?

Wydaje się jednak, że Wenger zmienił kryteria doboru piłkarzy. Jego młodzież nie potrafiła odnieść znaczących sukcesów. W letnim okienku transferowym Francuz pozyskał m.in. Mikela Artetę (29 lat) i Pera Mertesackera (27 lat). O sile ofensywnej stanowi 28-letni Robin van Persie. Holender wreszcie dojrzał piłkarsko, został kapitanem drużyny i jest w stanie poprowadzić Arsenal do sukcesów. W tym sezonie osiągnął życiową formę i obecnie jest najlepszym strzelcem nie tylko Arsenalu, ale całej Premier League.

Przełomowy mecz Kanonierów

Podopieczni Wengera odwrócił złą kartę w październiku, choć ten miesiąc zaczął się dla nich porażką w derbowym meczu z Tottenhamem 1:2. Jednak od tego czasu Kanonierzy nie stracili w Premier League nawet punktu, a 29 października wygrali szlagierowy mecz z Chelsea aż 5:3! Bohaterem znów był van Persie, który ustrzelił hat–tricka. Arsenal podtrzymał dobrą passę również w Lidze Mistrzów. Kanonierzy są o krok od awansu do 1/8 finału.

Natomiast mistrzowie Niemiec przystąpili do sezonu bez czołowego piłkarza poprzedniego sezonu – Nuriego Sahina. Młody Turek został sprzedany do Realu Madryt. Włodarze klubu z Dortmundu zdołali pozyskać m.in. Chorwata Ivana Perisicia z Club Brugge.

Borussia odzyskała blask

Co prawda Borussia rozpoczęła sezon od zwycięstwa, ale późniejsze przegrane mecze m.in. z Hannoverem, Herthą i Hoffenheim sprawiły, że znalazła się w dolnych rejonach tabeli. W Lidze Mistrzów piłkarze BVB również grali poniżej oczekiwań, przez co teraz mają znikome szanse na awans do 1/8 finału.

Przełomowym spotkaniem dla BVB był mecz z Augsburgiem, który został rozegrany pierwszego października. Borussia wygrała 4:0, a dwa gole strzelił Robert Lewandowski.Od tego czasu ten zespół nie przegrał w lidze. Świetna forma Borussii została potwierdzona w ostatni weekend.

W szlagierowym spotkaniu Borussia wygrała z Bayernem Monachium 1:0. Obecnie mistrzowie Niemiec są wiceliderem Bundesligi i tracą do Bawarczyków dwa punkty. Niestety dla fanów Borussii, dobra gra w lidze nie przełożyła się na poprawę wyników w Champions League. Mistrz Niemiec – po zwycięstwie, remisie i dwóch porażkach – ma cztery punkty na koncie i potrzebuje cudu, by wyjść z grupy.

Robin van Persie osiągnął życiową formę

Młody lider BVB

Niezwykle ważną rolę w Borussii Dortmund odgrywa Mario Goetze. Niemiec staje się również gwiazdą drużyny narodowej. Wychowanek Borussii stanowi o sile BVB i mimo młodego wieku (w czerwcu skończył 19 lat) jest kluczową postacią w zespole. Jeśli dalej będzie rozwijał się tak dobrze jak dotąd, to za kilkanaście lat będzie można wymieniać jego nazwisko jako jednego z najlepszych piłkarzy w historii.

Pomimo zupełnie różnych rezultatów osiąganych przez Arsenal i Borussię w Lidze Mistrzów, z pewnością czeka nas zacięty mecz. Arsenal będzie chciał wygrać i przypieczętować awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Borussia nie odpuści, bo do końca chce walczyć o możliwość gry w kolejnej rundzie.

Będzie to także pojedynek Polaków – Wojciecha Szczęsnego z Arsenalu z Robertem Lewandowskim, Jakubem Błaszczykowskim i Łukaszem Piszczkiem z Borussii. Jedno jest pewne – walka będzie trwała do ostatniej minuty, ponieważ remis nie satysfakcjonuje żadnej drużyny.

Zobacz także: Wenger: Wojtek nie jest zarozumiały, ale szczery