W poniedziałkowy wieczór Leo Messi odebrał siódmą w karierze Złotą Piłkę. Plebiscytem "France Football" żyje cały piłkarski świat, ale... nie tak aktywnie jak mogłoby się wydawać. Wtorkowe czołówki europejskich gazet w dużej mierze nie wspominają o zwycięzcy.
Messi po raz siódmy w karierze wygrał plebiscyt "France Football" na najlepszego piłkarza roku. Tym razem wyprzedził Roberta Lewandowskiego i Jorginho. Z racji umiędzynarodowienia głosowania, interesował się nim cały świat. Jednak nie tak, jak można by się spodziewać.
Co roku, co oczywiste, Złotą Piłką najbardziej żyją Francuzi oraz media w krajach, z których pochodzą główni kandydaci do zwycięstwa. Jak z resztą świata?
Widać to po czołówkach największych sportowych gazet. Włoska "La Gazzetta dello Sport" dzień po rozstrzygnięciu plebiscytu zajęła się głównie sprawami związanymi z rodzimą Serie A. O Złotej Piłce poinformowała dopiero na... 36. stronie. Krótko odnotowała fakt przyznania jej Messiemu.
Hiszpańska "Marca" okładkę poświęciła własnemu plebiscytowi – na najlepszych piłkarzy sezonu 2020/21 w La Liga. O przyznaniu Messiemu Złotej Piłki poinformowała na 12. stronie. Hiszpanie poświęcili plebiscytowi nieco więcej miejsca niż Włosi. Pokusili się o kilka zdań komentarza. "Lewy zdobył (nowo utworzoną) nagrodę dla najlepszego napastnika. Nagrodę, która brzmiała trochę jak pocieszenie, że nie był w stanie wygrać Złotej Piłki 2020, zawieszonej przez pandemię" – napisano.