{{title}}
{{#author}} {{author.name}} / {{/author}} {{#image}}{{{lead}}}
{{#text_paragraph_standard}} {{#link}}Czytaj też:
{{link.title}}
{{{text}}}
{{#citation}}{{{citation.text}}}
{{#point_of_origin}} Źródło: {{point_of_origin}}
{{/point_of_origin}}
Czytaj więcej
Przejdź do pełnej wersji artykułu

Bramkarz Olimpii, Adrian Olszewski (fot. PAP)
W drugiej połowie Olimpia zdobyła bramkę kontaktową. Sędzia podyktował jej rzut karny po brutalnym wślizgu Sebastiana Cucha. Tym razem "jedenastkę" wykorzystał Jakub Bojas. Pięć minut później ten sam zawodnik wyrównał, również z rzutu karnego.
O wszystkim musiała zadecydować dogrywka. Zakończyło się na korzyść nowodworzan, którzy objęli prowadzenie w 95. minucie po... rzucie karnym. Drugiego gola strzelił Łukasz Sosnowski. Radość ekipy gości trwała jednak do 118. minuty. Wtedy, po zagraniu Filipa Rzepki, wyrównał Piotr Witasik.
Remis 3:3 doprowadził do rzutów karnych. W nich lepsi okazali się gospodarze, wygrywając 4:2.
Fortuna Puchar Polski. Olimpia Grudziądz awansowała do ćwierćfinału

Olimpia Grudziądz zagra w ćwierćfinale Fortuna Pucharu Polski. Drużyna Marcina Płuski pokonała w 1/8 finału innego trzecioligowca, Świt Nowy Dwór Mazowiecki 4:2 w rzutach karnych (3:3 po dogrywce, 2:2 w podstawowym czasie).
Oferta z Węgier. Ekstraklasa straci gwiazdę?
Przed meczem:
Olimpia i Świt to jedyni trzecioligowcy, którzy zagrali w 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski. Tak się jednak złożyło, że zespoły trafiły na siebie. W poprzedniej rundzie rozgrywek grudziądzanie wygrali 3:0 z rezerwami Lecha Poznań, natomiast ekipa z Nowego Dworu Mazowieckiego sensacyjnie pokonała Lechię Gdańsk 2:1.Przebieg spotkania:
W pierwszej połowie Świt wywalczył dużą przewagę. Pierwszego gola w 27. minucie zdobył Hubert Michalik po zagraniu Filipa Kowalczyka. Z kolei jedenaście minut później z rzutu karnego podwyższył Łukasz Sosnowski.W drugiej połowie Olimpia zdobyła bramkę kontaktową. Sędzia podyktował jej rzut karny po brutalnym wślizgu Sebastiana Cucha. Tym razem "jedenastkę" wykorzystał Jakub Bojas. Pięć minut później ten sam zawodnik wyrównał, również z rzutu karnego.
O wszystkim musiała zadecydować dogrywka. Zakończyło się na korzyść nowodworzan, którzy objęli prowadzenie w 95. minucie po... rzucie karnym. Drugiego gola strzelił Łukasz Sosnowski. Radość ekipy gości trwała jednak do 118. minuty. Wtedy, po zagraniu Filipa Rzepki, wyrównał Piotr Witasik.
Remis 3:3 doprowadził do rzutów karnych. W nich lepsi okazali się gospodarze, wygrywając 4:2.
Co dalej?
Olimpia jest pierwszym zespołem, który wywalczył awans do ćwierćfinału Pucharu Polski. W drugim wtorkowym meczu Korona Kielce podejmie Górnika Łęczna. Spotkanie odbędzie się o godzinie 18.
Źródło: TVPSPORT.PL