30 lis 2021 | Tenis / WTA (kobiety)

WTA. Iga Świątek zagra w turnieju w Gdyni

Maciej Łuczak

Iga Świątek rozpoczęła już przygotowania do kolejnego sezonu, który rozpocznie się turniejami na początku roku w Australii. W drugiej części sezonu kibice będą ją mogli zobaczyć na kortach w Polsce.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

"Shuai Peng? Nigdy nie dowiemy się, co się z nią wtedy działo"

Wielkie wyróżnienie Świątek. Znalazła się w elitarnym gronie

Czytaj też

Iga Świątek została doceniona przez WTA (fot. GettyImages)

Wielkie wyróżnienie Świątek. Znalazła się w elitarnym gronie

We wtorek tenisistka potwierdziła, że planuje zagrać w 2022 roku w Gdyni. Przypomnijmy, w tym roku w lipcu miała miejsce pierwsza edycja turnieju BNP Paribas Poland Open. Świątek nie wzięła w nim udziału, ponieważ termin kolidował z igrzyskami w Tokio.

– Najbardziej dumna jestem z tego, że cały sezon zagrałam bez kontuzji. Również ze stabilności, bo czwarte rundy na Wielkich Szlemach dały mi takie poczucie. W kolejnych latach chciałabym, żeby było podobnie, ale na wyższym poziomie – powiedziała zwyciężczyni Roland Garros.

Do sezonu przygotowywać będzie się w Polsce. – Mam nadzieje, że uda nam się solidnie potrenować na miejscu. To też czas, żeby nacieszyć się domem i naładować pozytywną energią, dlatego skłaniamy się do tego, żeby w okresie przygotowawczym zostać w Polsce. Jestem oczywiście nastawiona na solidną pracę, od dwóch dni pracujemy już na siłowni – opowiedziała.

Koniec roku to dla tenisistów szczególny czas, jedyny moment, w którym mają okazję dłużej potrenować. – Zawsze to lubiłam. To wyjście z pewnej rutyny, wyjazdy w trakcie roku są męczące. Cieszę się na pobyt w domu. Nie przeszkadza mi, brak podróży, ale po kilku tygodniach pewnie wróci mi chęć do wyjazdów – zaznaczyła.

�� @iga_swiatek pic.twitter.com/rAf6CM9vlm
— TVP SPORT (@sport_tvppl) November 30, 2021

Świątek nie chciała wskazywać konkretnych celów turniejowych, ale przyznała, że jest jedna zawodniczka, z którą zwycięstwo szczególnie by ją ucieszyło. – Pokonanie Marii Sakkari sporo by mi dało. Mój bilans przeciwko niej jest ujemny. Najbliższy sezon na pewno będzie normalniejszy. W poprzednim były igrzyska, na których bardziej się koncentrowałam, a teraz te cele wracają do normy – wyjaśniła.

Czy najważniejszym momentem 2022 roku będzie Roland Garros? – Za każdym razem przed Paryżem nie mogę doczekać się, jak tam zagram. To dodaje mi energii i motywacji. Chciałabym w przyszłym sezonie skupić się na tym, żeby trochę mniej kosztowały mnie turnieje. Oszczędzać energię i nie przeżywać aż tak porażek. Wraz z tym chciałabym rozwinąć się sportowo. Nie stawiam sobie celów wynikowych, bo wiem ile rzeczy musi się złożyć na triumf w Wielkim Szlemie – zakończyła.

Wielkie wyróżnienie Świątek. Znalazła się w elitarnym gronie