Piłkarz Arsenalu, Gabriel Magalhaes nie będzie dobrze wspominał jednego z ostatnich wieczorów. Brazylijski obrońca odparł ataki zamaskowanych bandytów, którzy podążali za nim do domu i próbowali ukraść m.in. samochód wart 45 000 funtów. Jeden z nich był uzbrojony w kij bejsbolowy.
Wydarzenie miało miejsce w sierpniu tego roku. Gabriel wraz z przyjacielem, Rodrigo Tavaresem byli śledzeni przez dwóch zamaskowanych i zakapturzonych złodziei, którzy zażądali od piłkarza kluczyków, telefonu komórkowego i zegarka. Jeden z nich miał w ręku kij do bejsbola, a następnie został zaatakowany przez zawodnika Kanonierów. Był 26-letni Abderaham Muse, znany już londyńskiej policji.
Próbował on uderzyć Magalhaesa, wdał się też w bójkę z nim. Po tym, jak zawodnik The Gunners odparł atak, niedoszli złodzieje uciekli. Według ustaleń, śledzono piłkarza nie dlatego, że rozpoznano w nim grającego w Arsenalu. Rezydujący w Barnet (w północnym Londynie) Brazylijczyk miał po prostu wyglądać na bogatego człowieka, w którym Muse i jego współpartnerzy zobaczyli potencjalną ofiarę.
To twarz Muse'a rozpoznano w zapisie monitoringu. W trakcie napaści na Gabriela zgubił kapelusz, na którym znaleziono ślady DNA, kluczowe dla sprecyzowania tożsamości sprawcy.
EXCLUSIVE: Arsenal star Gabriel in BASEBALL BAT attack: Brazilian fights off masked thugs who followed him homehttps://t.co/AgORrg77J3
— MailOnline Sport (@MailSport) December 1, 2021