Wisła: Jan Habdas zadebiutuje w kwalifikacjach. Tuż po 18. urodzinach

Można odnieść wrażenie, że w skokach wszystko przychodziło mu niezwykle łatwo. W wieku 11 lat zostawił narty alpejskie i poświęcił się innej dyscyplinie. Wystarczyło blisko 12 miesięcy treningów, aby pokonał o wiele dłużej skaczących rywali w FIS Schuler Grand Prix – nieoficjalnych mistrzostwach świata dzieci.

– Rodzice często przypominają mi takie zawody, na samym początku moich startów. To było w Czechach, ja zupełnie nie byłem jeszcze technicznym zawodnikiem, ale spiker powiedział przed moim skokiem: "zwróćcie uwagę na tego skoczka w przyszłości, bo ma mocne odbicie z progu". I tak to sobie zapamiętałem. A ja wtedy leciałem tylko tym odbiciem, niczym innym – opowiadał o swoich początkach w rozmowie z TVPSPORT.PL.

Habdas znalazł się na ustach fanów skoków po październikowych mistrzostwach kraju. Tam doleciał do szóstego miejsca, pokonując Kamila Stocha i kilku innych kadrowiczów. Pomogło mu nieprzeciętnie mocne odbicie, a także lot, który poprawił w ostatnich miesiącach. Na plus mógł zapisać też pierwsze skoki na śniegu, które przyniosło podium FIS Cup w Falun.

Bardziej skorzy do zmian kibice sugerowali nawet, że Habdas mógłby zastąpić Klemensa Murańkę i udać się na Puchar Świata do Ruki. Pierwszy kontakt ze światową elitą w przypadku 18-latka nastąpi jednak w jego rodzinnych Beskidach.

Środowe treningi nieco stonowały zwykle wesołego Habdasa. – Moje skoki nie były dziś zbyt dobre – mówił nam. Gorsze próby nie zabrały mu powołania na zawody, ale uświadomiły, że trudno jako cel wskazywać punkty Pucharu Świata. – Nie ma przed nim takiego wyzwania. Chcemy, aby się oswajał z czołówką – deklaruje Jan Winkiel, sekretarz PZN. – Zależy mi po prostu na dobrych skokach – uzupełnia sam zawodnik.

Kadra na zawody Pucharu Świata w Wiśle🇵🇱
➡️Kamil Stoch
➡️Dawid Kubacki
➡️Piotr Żyła
➡️Jakub Wolny
➡️Andrzej Stękała
➡️Stefan Hula
➡️Klemens Murańka
➡️Paweł Wąsek
➡️Tomasz Pilch
➡️Aleksander Zniszczoł
➡️Maciej Kot
➡️Jarosław Krzak
➡️Jan Habdas (debiut)

📅03-05.12.2021

— Polski Związek Narciarski (@pzn_pl) December 1, 2021

Dla Habdasa charakterystyczne jest jednak słabsze skakanie w treningach. Zwykle najlepsze próby oddaje w zawodach. – Trenerzy niekiedy mają z tym problem, bo już się gubią w jakiej jest formie – przyznaje Winkiel.

Aby awansować do niedzielnego konkursu Habdas będzie musiał pokonać około 20 rywali. Wywalczona przepustka byłaby doskonałym prezentem, ale – jak zaznacza zawodnik – raczej obyłoby się bez świętowania. – Imprezkę już zrobiłem. Udała się! – deklaruje skoczek, który może być największą polską nadzieją na mistrzostwa świata juniorów 2022. Wcześniej jednak przed nim debiut w Pucharze Świata. Już w drugim dniu pełnoletności.