Patryk Łabuszewski to kolekcjoner piłkarskich koszulek, o którym głośniej było we wrześniu, gdy przekazał portalowi Łączy Nas Piłka koszulkę z debiutu Roberta Lewandowskiego w reprezentacji. Ma jeszcze kilka takich perełek, ale najbliższe jego sercu są trykoty Legii Warszawa. A ma ich cały wachlarz. Od lat 90. po ostatnie mecze w Lidze Europy. – Czy którąś bym sprzedał? Nie ma szans – zapewnia.
Radosław Przybysz, tvpsport.pl: – Ile masz koszulek?
Patryk Łabuszewski: – Około 100, ale w pewnym momencie przestałem liczyć. Kolekcjonerów takich jak ja w Warszawie i okolicach jest ośmiu. Jeden gość ma ponad 200 koszulek, ale on to robi od 20 lat, a ja od niecałych trzech. Szybko go gonię.
– Głównie Legia?
– Zaczęło się od Legii. Potem trafiła się kadra, koszulka Maćka Rybusa. Myślę sobie: "Legionista, to bierzemy". Później trafił się Tomek Jodłowiec z kadry. No dobra, bierzemy. I tak na początku trzymałem się legionistów. Ale potem trafił się "Lewy". Jednak był chwilę w Legii, no dobra, zgarniamy. Potem zaczęły wpadać inne koszulki, już niekoniecznie legionistów, i uznałem, że w porządku, zacznę zbierać również reprezentację. Potem zacząłem jeszcze powolutku kolekcjonować Polaków za granicą. Mam choćby piękną koszulkę Łukasza Szukały z czasów gry dla Steauy Bukareszt albo Michała Żewłakowa z Olympiakosu Pireus.
– Która była pierwsza?
– Guilherme z wyjazdowego meczu Ligi Europy z Trabzonsporem. Przepiękna. Ale mam też Gulherme z ostatniej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów ze Sportingiem, z tego meczu, w którym strzelił jedynego gola.
– We wrześniu pojawiłeś się na chwilę we vlogu "Łączy Nas Piłka", bo wtedy przekazałeś koszulkę, w której Robert Lewandowski debiutował w meczu z San Marino i Adrian Duda z ŁNP dał ją "Lewemu" do podpisania.
– To wszystko się działo jednego dnia. Zagadałem do Pawła Kosedowskiego, kitmana reprezentacji, że mam coś takiego. On podsunął ten temat Adrianowi. Wieczorem zaprosili mnie do hotelu i przekazałem tę koszulkę Robertowi do podpisu Żałuję tylko, że nie było okazji bezpośrednio się z nim spotkać, przybić piątki i zrobić zdjęcia na pamiątkę.
– Jak ją zdobyłeś?
– Tego nie mogę powiedzieć. Osoba, która zorganizowała mi tę koszulkę, prosiła o dyskrecję. Kupiłem ją uszkodzoną, rozerwaną na rękawku. Kosztowała tylko 150 zł, a obaj już wtedy wiedzieliśmy, z którego meczu to koszulka. To był jedyny występ "Lewego" w kadrze z numerem 13. Teściowa ładnie ją zszyła, prawie tego nie widać.
– A o co chodzi z tyloma koszulkami akurat Jakuba Wawrzyniaka?
– Ubzdurałem sobie ostatnio, że będę miał jego największą kolekcję w tym kraju. Nie ukrywajmy, mam łatwiej, bo jesteśmy kolegami. Poznaliśmy się przez przypadek, mieliśmy wspólnego barbera. Zaprosiłem Kubę na trening mojej drużyny Insta Footballers. Odpisał, że chętnie tylko gdzie i o której ma być. I od tego czasu trenuje i gra razem z nami. Co więcej okazało się, że mieszkamy bardzo blisko siebie. Spotkaliśmy się raz, drugi na kawę, lunch i tak od blisko roku się kolegujemy.
– To ile masz jego koszulek?
– Bardzo mi zależało na jego koszulce z Euro 2008, z jedynego meczu przeciw Chorwacji. Podobno była w muzeum Lechii w Gdańsku. Pojechałem tam, ale wszystkie koszulki były złożone w kostkę, z zasłoniętym numerem, widać było tylko godło. Myślałem, że to jest właśnie ta. Powiedziałem Kubie, że bardzo mi na niej zależy. Pojechał, porozmawiał z kustoszem, udało mu się tę koszulkę wyciągnąć. Okazało się, że to nie ta... Ma ją pewnie Chorwat, z którym wymienił się po tamtym meczu, ale nie odpisuje mi na Instagramie.
– Cenny okaz tym bardziej, że na Euro 2012 i 2016 nie zaliczył już żadnego występu, choć na obu turniejach był na ławce.
– Tak, zawsze wspomina, że gdybyśmy we Francji awansowali do półfinału, to na pewno by wystąpił, bo Artur Jędrzejczyk był zawieszony za kartki. No cóż, najwyraźniej nie było mu to pisane. A wracając do poprzedniego pytania – ostatnio znalazł w garażu dwa wielkie worki koszulek. Siedzimy u niego na tarasie, pijemy kawkę, mówi: "Słuchaj, wybierz sobie, co chcesz". Myślał, że wybiorę jedną-dwie. Wybrałem 20.
– W jaki sposób trafiają do ciebie koszulki?
– Vinted, OLX, Allegro i eBay odświeżam jakieś 10 razy dziennie. Szukam tylko i wyłącznie oryginalnych koszulek meczowych, innych nie zbieram. Koszulkę Cezarego Kucharskiego z kadry z lat 90, z meczu Polska – Litwa, kupiłem za 100 zł. Dziś jest warta, myślę, że z 2500 zł. Ale od roku już nic nie kupiłem, ludzie sami się do mnie zgłaszają. Sami czasem nie wiedzą, co tak naprawdę mają. Weryfikacja, czy to jest oryginał, trochę trwa. Piszę do fotografów z prośbami o dokładne, wyraźne zdjęcia, by potwierdzić, że to, co mam, to koszulki meczowe.
– Jakie kolejne cele do upolowania?
– Nie mam żadnych konkretnych. Czasem ktoś sprzątnie ci koszulkę sprzed nosa w ostatniej chwili. Tak miałem na przykład z trykotem Ivicy Vrdoljaka z meczu 1/16 Ligi Europy ze Sportingiem Lizbona. To był jedyny przypadek, że Legia i u siebie, i na wyjeździe zagrała w wyjazdowych, zielonych strojach. Ciężki model do zdobycia. Od samego nazwiska ważniejsza jest historia danego meczu.
– To jest pasja czy inwestycja?
– Absolutnie, żadna inwestycja. Czasem pomyślę: mam w szafie tyle i tyle. Fajnie. Ale czy bym cokolwiek sprzedał? Nie ma szans. Każda koszulka ma swoją historię.
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (982 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.