Przejdź do pełnej wersji artykułu

Tenis. Iga Świątek zakończyła współpracę z trenerem Piotrem Sierzputowskim

Iga Świątek Iga Świątek (fot. Getty Images)

Iga Świątek zakończyła współpracę z Piotrem Sierzputowskim po pięciu latach. – Ta zmiana nie jest łatwa i decyzja też nie była – oznajmiła tenisistka.

Maja Chwalińska o meczu z samą sobą i depresją. "Każde pytanie wywoływało łzy"

Czytaj też:

Iga Świątek (fot. PAP/EPA)

Puchar Billie Jean King. Niebawem poznamy lokalizację meczu Polska - Rumunia

"Okres przygotowawczy trwa i jestem w pełnej pracy, ale przychodzę do Was z ważną informacją. Po ponad 5 latach zdecydowałam się zakończyć współpracę z trenerem Sierzputowskim. Ta zmiana nie jest łatwa i decyzja też nie była. Jako tenisiści spotykamy na swojej drodze osoby, które wnoszą dużą wartość do naszej pracy, a często też do życia, bo w tourze spędzamy razem prawie cały rok. Dojrzałam do tego, że w życiu zawodowym potrzebujemy czasem takich zmian, aby spotkać kolejne osoby, z którymi zbudujemy współpracę na następne etapy naszego rozwoju.

Dziękuję za wszystko, co dla mnie zrobił. Wzajemnie daliśmy sobie bardzo wiele i mam nadzieję, że z tą wartością i doświadczeniem będziemy dalej się rozwijać i spełniać zawodowo. Macie prawo pytać co dalej. Mam wszystko, czego na ten moment potrzeba mi do dalszej pracy i chciałabym bez dodatkowej presji z zewnątrz skupić się w pełni na przygotowaniach do kolejnego sezonu. Mam nadzieję, że spotka się to z Waszym zrozumieniem" – przekazała Świątek w mediach społecznościowych. – To bardzo długi czas, zwłaszcza jak na standardy tenisa, gdzie współpraca między trenerami i zawodniczkami rzadko trwa przez tyle lat. To naturalne w każdej pracy, że zmiany są potrzebne. Kończę tę współpracę zadowolony z tych 5 lat, podczas których Iga najpierw stopniowo pięła się, a w ostatnich dwóch sezonach wygrała nie tylko French Open, ale też dwa kolejne turnieje. Iga utrzymała się w światowym topie. Ja mam kilka możliwości, więc nadchodzący czas chcę wykorzystać na rozmowy i podjęcie decyzji – mówił Sierzputowski.

Źródło: TVPSPORT.PL
Unable to Load More

Najnowsze

Zobacz także