Mikołajki to dzień otrzymywania prezentów. Nierzadko zdarza się, że wśród nich znajdzie się i rózga – symbol tego, że pewne zachowania można i należy poprawić. I my postanowiliśmy wręczyć je naszym sportowcom, trenerom i działaczom. Sprawdźcie, kto naszym zdaniem zasłużył na rózgę za 2021 rok.
Wielka rózga:
Dariusz Mioduski
W tym przypadku należą się nawet i dwie rózgi. Rozkład Legii Warszawa, jaki oglądamy w ostatnich miesiącach, spowodowany jest wysoce nieumiejętnym zarządzaniem klubem przez jego właściciela. Źli doradcy, uginanie się pod presją mediów i kibiców, a potem zrzucanie winy za zwolnienie Czesława Michniewicza na nich, decyzja o zatrudnieniu Marka Gołębiewskiego, który przegrywa mecz za meczem. W końcu otwarte przyznanie, że mistrz Polski czeka na Marka Papszuna, co bynajmniej nie pomogło i nie pomaga w negocjacjach. Wszystko, czego w 2021 roku dotknie się Dariusz Mioduski, zamiast w złoto, zamienia się w błoto. Dwie rózgi na opamiętanie.
Paulo Sousa
Sześć zwycięstw, wszystkie z Andorą, San Marino i Albanią, pięć remisów i cztery porażki, w tym dwie nadzwyczaj bolesne – ze Słowacją podczas Euro 2020 i z Węgrami na zakończenie eliminacji mundialu. Sposób, w jaki biało-czerwoni przegrali te spotkania, był koszmarny, druzgocący, dobijający – trener zachowywał i zachowuje optymizm. Cóż ma robić, skoro jego dzień pracy poza zgrupowaniami nie jest najbardziej wymagający. Na mecze Ekstraklasy Portugalczyk się nie wybiera, do Polski nie przyjeżdża. Błogie życie i dobry PR. A w barażach mamy więcej szczęścia niż rozumu, że jako nierozstawieni trafiliśmy na Rosję. Tyle że na wyjeździe. Przez jeden mecz z Madziarami PZPN stracił zysk w postaci 15 milionów złotych. Co gorsza, nawet jeśli pokonamy Sborną, musimy mieć się na baczności. Jak pokazał 2021 rok, w spotkaniach z państwami Grupy Wyszehradzkiej nam nie idzie, a to zły znak, bo jeśli przejdziemy Rosję w barażach, możemy trafić na Czechów. Pan Sousa ma dwa mecze, by przekonać nieprzekonanych – w tym nas. Jeśli będzie awans do mistrzostw świata, zamienimy rózgę na prezent.
Paulo Sousa's first year in Poland:
— Ryan Hubbard ����⚽ (@Ryan_Hubbard) November 15, 2021
���� Draw 3-3
���� Win 3-0
�������������� Lose 2-1
���� Draw 1-1
���� Draw 2-2
���� Lose 2-1
���� Draw 1-1
���� Lose 3-2
���� Win 4-1
���� Win 7-1
�������������� Draw 1-1
���� Win 5-0
���� Win 0-1
���� Win 4-1
���� Lose 2-1
Played 15, Won 6, Drawn 5, Lost 4.
Polscy siatkarze
"A miało być tak pięknie" – możemy jak co igrzyska powiedzieć o poczynaniach polskich siatkarzy. Cała kadencja Vitala Heynena podporządkowana była jednemu – wygranej albo choć podium w Tokio. I choć po drodze sukcesów było multum, sam Belg prosił, by rozliczać go za olimpijski medal. Medal, którego nie ma. Sfrustrowani biało-czerwoni po porażce z Francją to płakali, to nie stawali przed kamerami. A gdy mieli odbić sobie niepowodzenia na mistrzostwach Europy, również po raz czwarty z rzędu zostali zatrzymani przez Słoweńców. Pech, wypalenie, niemoc? Trudno wyrokować. Rózgę przyznać znacznie łatwiej.
Mała rózga:
Radosław Piesiewicz
Polscy koszykarze mieli wielką szansę, by dostać się na igrzyska olimpijskie. By tak się stało, kadra na pokładzie potrzebowała każdego zdrowego zawodnika. Tymczasem zagrała bez swojego kapitana, Adama Waczyńskiego. I, co gorsza, bynajmniej nie decydowały o tym względy sportowe, a konflikt z prezesem PZKosz, Radosławem Piesiewiczem. Szansa została zmarnowana. Co gorsza, w eliminacjach mistrzostw świata biało-czerwoni przegrali już dwa z dwóch spotkań. Z "Wacą" byłoby łatwiej, ale nadal nie ma go w składzie. Panowie, podrzucamy rózgę, a nie jemiołę, gódźcie się na swoich warunkach, ale dla dobra dyscypliny to zróbcie.
Michael Hicks
A skoro już przy koszykówce jesteśmy. Nasza reprezentacja w odmianie 3x3 zaliczana była do faworytów na igrzyskach. Przepadła zaś z kretesem, na własne życzenie. I walnie przyczynił się do tego ten, który zapewnił Polakom udział w imprezie. Michael Hicks do sprawy podszedł zbyt ambicjonalnie, chciał być gamechangerem i brał na siebie odpowiedzialność, nawet w nieodpowiedzialnych i nieprzemyślanych rzutach. Miało być "money in the bank". A wyszliśmy na tym, jak ci, co wzięli kredyty we frankach.
Polscy skoczkowie
"Wyróżnienie" z ostatniej chwili. Nasi skoczkowie sezon zaczęli z przytupem. Przytupem na bulę. Fani i statystycy wyliczają, od kiedy nie było tak źle. Trzech Polaków z 11 w finałowej serii w Wiśle? Żadnego biało-czerwonego w czołowej dziesiątce. Pora bić na alarm. A jak bić, to rózgą. Oby po treningach w słynnym Ramsau było inaczej.
Sztab szkoleniowy podjął decyzję dot. startów naszych skoczków w kolejnych zawodach PŚ. W Klingenthal powalczą: Stoch, Żyła, Zniszczoł i Wąsek.
— Polski Związek Narciarski (@pzn_pl) December 5, 2021
Kubacki, Wolny, Stękała i Murańka udadzą się na treningi do Ramsau wraz z trenerami: Sobczykiem i Maciusiakiem #skijumpingfamily #pzn
And it’s official now, Robert Lewandowski wins the trophy for ‘best striker of the year’. pic.twitter.com/u5QaPKY7yP
— ������ �������� �� (@TheEuropeanLad) November 29, 2021