Czołowy polski pięściarz Michał Cieślak (21-1, 15 KO) był o krok od pojedynku o mistrzostwo świata z Mairisem Briedisem (28-1, 20 KO), ale z wielkich planów nic nie wyszło, bo promotorzy i menedżerowie, reprezentujący interesy zawodnika, nie osiągnęli porozumienia między sobą. Wokół liczby umów podpisywanych przez pięściarza z Radomia narosło już wiele mitów, ale fakty są takie, że z tego powodu kariera Michała stoi w miejscu, bo w 2021 roku stoczył tylko jedną walkę. "Trzeba zrobić z tym porządek" – mówi nam Cieślak. Rozmowa ukazała się w magazynie Ring TVP Sport.
...o występie na gali 11 grudnia w Warszawie:
Było coś na rzeczy, mocno przygotowywałem się do tej walki, byłem już w trakcie sparingów, niestety do tego nie doszło. Do każdej daty, jaka się pojawia, ostro zasuwam. Jestem w ciągłym gazie i trochę to męczące, że przygotowuję się do czegoś, czego nie ma. Staram się na spokojnie do tego podchodzić i zrozumieć, co się dzieje. W jakimś stopniu rozumiem, ale myślę, że czas już to wszystko poukładać. Czas na konkrety.
...o niedoszłej walce z Mairisem Briedisem:
Ta walka była praktycznie o krok. Byłem już w trakcie ciężkich sparingów po dziesięć rund. Miałem dwóch sparingpartnerów z Ukrainy, a jeden z nich pojechał później na sparingi do Briedisa przed jego walką z Arturem Mannem (w październiku w Rydze Łotysz wygrał przez techniczny nokaut w trzeciej rundzie – red.). Czekałem tylko na sygnał i "klepnięcie" daty...
...o umowach promotorskich:
Trzeba zrobić z tym porządek, bo tak dalej nie może być. Czas leci, czuję się bardzo dobrze i szkoda by było, gdybym to wszystko zaprzepaścił. Z jednej strony ta sytuacja nie jest z mojej winy, z drugiej być może jest to spowodowane przez moje zaniedbania. Dałem sobie czas do końca roku, żeby to rozwiązać i poukładać. Mam taką nadzieję, że wszystko jest na dobrej drodze i niedługo będę mógł poinformować o tym, jak to wszystko będzie poukładane na nowo. Myślę, że już za kilka dni będzie można powiedzieć coś więcej.
...o kolejnej walce:
Mam już przybliżony termin walki i nie ukrywam, że to dla mnie komfortowa sytuacja. Na razie jednak nie mogę zdradzić tej daty. Nie chcę mówić nic więcej, dopóki wszystko nie będzie wyprostowane i uregulowane. I podpisane.
...o planach na 2022 rok:
Każdą propozycję będziemy rozważali. Na pewno nie będzie to znowu walka w Kongu, ale jakby trafiło się coś podobnego, to bierzemy w ciemno. Wchodzę w nowy rok z wielkimi nadziejami. Nie odpuszczam, ciężko trenuję i ostro się zbroję. Chcę cały czas podtrzymywać formę, by mocno wejść w 2022 rok, bo wiem, że najbliższe dwanaście miesięcy będzie dla mnie decydujące. Idę po swoje.