| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Zagłębie Lubin, po dziewięciu meczach bez zwycięstwa w lidze, wygrało z Wisłą Kraków 2:1, grając przewagą jednego zawodnika. – Cieszymy się ze zwycięstwa i teraz z optymizmem czekamy na wyjazdowe mecze z Legią Warszawa i Górnikiem Łęczna – powiedział po meczu trener zwycięskiej ekipy, Dariusz Żuraw.
Na ten moment lubinianie czekali od 25 września. To właśnie wtedy wygrali ostatni mecz ligowy, pokonując na wyjeździe Wartę Poznań. Chociaż w międzyczasie pokonali ŁKS Łódź w Pucharze Polski, w PKO Ekstraklasie nie mogli się przełamać. W sobotnim meczu przez długi czas Zagłębie również przegrywało, nawet grając przewagą jednego zawodnika. W końcówce jednak losy spotkania odmienili Sasa Zivec (74) i Patryk Szysz (84).
– Myślę, że najważniejsza informacja dzisiejszego wieczoru jest taka, że nareszcie wygraliśmy. Widać było, że też mieliśmy problemy, na co na pewno miała wpływ seria spotkań bez zwycięstwa, ale udało się przełamać. Dużo dała nam bramka na 1:1, po której poszliśmy za ciosem i zdobyliśmy zwycięskiego gola. Mieliśmy jeszcze kolejne okazje na podwyższenie prowadzenia, ale zawiodła skuteczność. Cieszymy się ze zwycięstwa i teraz z optymizmem czekamy na wyjazdowe mecze z Legią Warszawa i Górnikiem Łęczna – powiedział po meczu trener Zagłębia.
Szkoleniowiec wytłumaczył także zmianę Filipa Starzyńskiego w 27. minucie. Wyznał, że zawodnik zszedł z powodu urazu.
– Zmiana Filipa Starzyńskiego związana była z jego problemem z kolanem. Nie jestem teraz w stanie powiedzieć, na ile poważny jest to uraz. W poniedziałek przejdzie dokładne badania i wtedy będziemy mądrzejsi – dodał Żuraw.
Wisłę znów poprowadził Marian Zimen, gdyż Adrian Gula jest zawieszony za czerwoną kartkę. Spotkanie nie okazało się jednak szczęśliwe dla zespołu. Szczególnie dla Michala Frydrycha, który otrzymał czerwoną kartkę w pierwszej połowie za faul na Sasy Zivcu blisko pola karnego.
– Mecz zaczęliśmy dobrze, ale po czerwonej kartce dla Michala Frydrycha przyszedł dla nas trudny moment. Zareagowaliśmy jednak bardzo dobrze i zdobyliśmy gola do szatni. W drugiej połowie mieliśmy okazje na kolejne, ale nie udało nam się trafić do siatki. Strzeliło za to Zagłębie. Zawodnicy walczyli dzisiaj dzielnie o zwycięstwo do samego końca, ale do Krakowa niestety wracamy bez punktów – podkreślił drugi trener Wisły, Marian Zimen.
Dzięki zwycięstwu Zagłębie awansowało na trzynaste miejsce w PKO Ekstraklasie, gromadząc 20 punktów. Natomiast ekipa Adriana Guli znajduje się lokatę niżej, z 18 punktami. W następnym spotkaniu Zagłębie zagra na wyjeździe z Legią (15.12), natomiast Wisła podejmie Bruk-Bet Termalicę Nieciecza (17.12).