| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa

PKO Ekstraklasa. Damian Warchoł pogrąży Legię Warszawa? "Czekam z niecierpliwością"

Damian Warchoł (fot. 400mm.pl/Marcin Szymczyk)
Damian Warchoł (fot. 400mm.pl/Marcin Szymczyk)

Damian Warchoł przebojem wdarł się do PKO Ekstraklasy. Piłkarz Wisły Płock w tym sezonie zdobył już sześć bramek i jest ważną częścią zespołu, chociaż w minionym sezonie występował jeszcze w rezerwach Legii Warszawa. W niedzielę może przyczynić się do kolejnej porażki mistrzów Polski. – Przez lata nie mogłem wydostać się z trzeciej ligi. To było bardzo frustrujące – wyznaje w rozmowie z TVPSPORT.PL.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ

Maciej Rafalski, TVPSPORT.PL: – Do Wisły Płock przeniosłeś się właśnie z Legii, w której grałeś w rezerwach. Ten mecz budzi w tobie jakieś szczególne emocje?
Damian Warchoł: – Czekam na niego z niecierpliwością, bo raz, że to mój były klub, a dwa – miałem w minionych tygodniach lekkie problemy zdrowotne. Mam nadzieję, że te kłopoty już za mną. Co do samego meczu, warto zauważyć, że nie tylko ja, ale też kilku innych moich kolegów z drużyny ma szczególny związek z Legią. Tym bardziej czekamy na ten mecz.

– Miałeś okazję zadebiutować w pierwszym zespole Legii, w swoim jedynym meczu z Pogonią Szczecin zdobyłeś nawet bramkę. Nie jest ci żal, że szans gry nie było więcej?
– Wszystko dzieje się po coś. Cieszę się, że miałem możliwość grać w Legii, bo to w dużej mierze mnie ukształtowało i rozbudziło apetyt na więcej. Zobaczyłem, że między mną a napastnikami pierwszej drużyny nie było przepaści. Z bliska przyjrzałem się, jak wygląda ten zespół i starałem się wyciągnąć z tego coś dla siebie. Zagrałem i spełniłem swoje marzenie na tamten czas. Legia to olbrzymia historia i wyjątkowi kibice. Ten mecz na zawsze pozostanie w mojej pamięci i w dużej mierze dzięki niemu jestem tu gdzie jestem, bo to mnie zmotywowało do jeszcze większej pracy.

– Dlaczego zdecydowałeś się na przenosiny do rezerw Legii? Wcześniej grałeś w Pelikanie, cały czas pozostawałeś na poziomie trzeciej ligi.
– Wiedziałem, że w Legii, nawet w rezerwach, łatwiej będzie o to, by ktoś z wyższego poziomu zwrócił na mnie uwagę i się nie myliłem. Kibice zerkają też na drugi zespół. Podobnie zresztą, jak w Płocku, gdzie rezerwy walczą o awans właśnie do trzeciej ligi. Powoli jednak to wszystko robiło się dla mnie frustrujące, bo apetyt rośnie w miarę jedzenia. Miałem bardzo udane rundy, strzelałem dużo goli i robiłem wszystko, by walczyć o więcej. Wreszcie pojawiła się opcja testów w Wiśle Płock. Wykorzystałem swoją szansę i wiem, że mogę pokazać jeszcze więcej.

– Pieniądze na czwartym szczeblu rozgrywkowym były zadowalające?
– Można było się za nie utrzymać. Niektórzy łączyli grę w piłkę z inną pracą. Ja miałem szczęście, gdyż zawsze piłka była najważniejsza i mogłem liczyć na wielkie wsparcie rodziny. To, że jestem w Ekstraklasie, to także ich zasługa.

Gołębiewski: mieliśmy dwie sytuacje na wygranie meczu
Marek Gołębiewski (fot. TVP)
Gołębiewski: mieliśmy dwie sytuacje na wygranie meczu

– Przeskoczyłeś o trzy poziomy rozgrywkowe. Jak trudno było odnaleźć się na boiskach Ekstraklasy?
– Zawsze podchodziłem do piłki maksymalnie profesjonalnie, dlatego szybko udało mi się zaaklimatyzować. Wiele pomógł obóz, na którym byłem z drużyną. Bywa trudno, ale mogę liczyć na dobrych zawodników. Każdy mecz to nowa lekcja, która napędza do dalszej pracy. Kluczem jest wyciąganie wniosków. Na pewno nie ma tu miejsca na błędy. Wcześniej, nawet jak straciłem piłkę, to za chwilę przeciwnik "oddał mi" ją. Teraz to zdarza się znacznie rzadziej. Cały czas trzeba zachowywać maksymalny poziom koncentracji. Jednak, z drugiej strony, w Ekstraklasie łatwiej o precyzyjne podania, jest po prostu dużo więcej jakości.

– Jak na 26-latka miałeś już mnóstwo klubów. Jednym z nich był Raków Częstochowa. Dlaczego nie zostałeś w drużynie, którą parę miesięcy wcześniej przejął Marek Papszun?
– Pojawiła się propozycja z Olimpii Grudziądz, która była wtedy w pierwszej lidze, a więc poziom wyżej od Rakowa. Chciałem z niej skorzystać – chwilowo wypadłem ze składu i brakło mi cierpliwości. Sam Raków wspominam jednak bardzo dobrze. Wiem, że Raków pojawił się w Ekstraklasie szybciej ode mnie, była to w zasadzie kwestia czasu. Do dziś mam kontakt z właścicielem Michałem Świerczewskim, który pisze do mnie po udanych występach. Bardzo go szanuję za to, jakim jest człowiekiem, a jeśli chodzi o piłkę – za konsekwencję. Bo łatwo jest być konsekwentnym jak idzie...

– Podobno Świerczewski zachował się wobec ciebie bardzo ładnie, gdy doznałeś kontuzji.
– Tak, chodziło o sytuację z Górnikiem Łęczną. Zimą 2018 roku pojechałem tam na testy i doznałem kontuzji mięśnia dwugłowego podczas sparingu. Możliwości powrotu do Rakowa nie było, bo kontrakt został rozwiązany za porozumieniem stron. Mimo to, Michał Świerczewski zachował się bardzo fair, płacąc mi do końca sezonu.

– Na poważną szansę w Ekstraklasie czekałeś wiele lat. Myślisz, że z powodu tych wszystkich zakrętów doceniasz to bardziej od innych?
– Na pewno. Nawet nie denerwuję się wtedy, gdy trener sadza mnie na ławce. W trzeciej lidze to budziło moją wściekłość, tutaj jest zupełnie inaczej. Wystarczy, że spojrzę w jakim miejscu jestem. Zrobię wszystko, by pozostać w Ekstraklasie i nie schodzić na niższe szczeble.

Legia – Spartak. Liga Europy [SKRÓT]
Legia Warszawa – Spartak Moskwa, Liga Europy, mecz 6. kolejki [SKRÓT] (fot. Getty)
Legia – Spartak. Liga Europy [SKRÓT]

– Na razie zdobyłeś sześć bramek w lidze. Jak oceniasz ten dorobek?
– Jestem zadowolony, choć jeszcze nie osiągnąłem zamierzonych celów. Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Gdy teraz patrzę na statystyki, to chciałbym zakończyć sezon z dwucyfrową liczbą goli.

– Czujesz, że jesteście faworytami starcia z Legią?
– Biorąc pod uwagę naszą dyspozycję w meczach u siebie, to na to wygląda. Wszyscy jednak wiemy, w jakim położeniu jest Legia. Na pewno nie można jej odebrać wielkiej determinacji. Teraz zakończyli rywalizację w europejskich pucharach, a ich sytuacja w tabeli sprawia, że potrzebują punktów za wszelką cenę. Wątpię, by kalkulowali, kto jest faworytem.

– Jak wytłumaczyć to, że tak dobrze gracie u siebie, a na wyjazdach macie wielkie problemy?
– Często nie potrafiliśmy utrzymać korzystnego wyniku, traciliśmy prowadzenie jak w Łęcznej. Później zaczynała na to wpływać też psychika – jakaś nieudana akcja czy błąd skutkowały efektem kuli śniegowej. Wierzyłem, że po wygranej z Wartą Poznań dojdzie do przełamania. Potem znów przegraliśmy jednak w Mielcu. Stać nas na zdecydowanie więcej.

– Wisła Płock będzie klubem, w którym wreszcie zostaniesz na dłużej? Kontrakt wygasa z końcem czerwca przyszłego roku.
– Na ten moment skupiam się na tym by dać z siebie najwięcej. Moja forma i wyniki są najważniejsze. Dojrzałem i wszelkie zawirowania za mną. W Płocku mam odpowiednie warunki do rozwoju, a to jest dla mnie najważniejsze .Cieszę się z tego gdzie jestem i chcę wycisnąć jak najwięcej z tego sezonu, by dalej móc spełniać swoje marzenia.

Lechia Gdańsk – Jagiellonia Białystok. PKO Ekstraklasa, 18. kolejka [MECZ]
Lechia Gdańsk – Jagiellonia Białystok, PKO Ekstraklasa. Transmisja meczu na żywo online w TVP Sport (11.12.2021)
Lechia Gdańsk – Jagiellonia Białystok. PKO Ekstraklasa, 18. kolejka [MECZ]

Zobacz też
Cierpienia nowego Widzewa. "Szefu" rozpoczął nową erę w Łodzi
Juljan Shehu (fot. PAP)
polecamy

Cierpienia nowego Widzewa. "Szefu" rozpoczął nową erę w Łodzi

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Niezbędnik 1. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Sprawdź szczegóły
Niezbędnik kibica 1. kolejki PKO BP Ekstraklasy (fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk)

Niezbędnik 1. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Sprawdź szczegóły

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Porażki faworytów na inaugurację. Zobacz tabelę PKO BP Ekstraklasy
Tabela PKO BP Ekstraklasa – rankingi 2025/26 [AKTUALIZACJA]

Porażki faworytów na inaugurację. Zobacz tabelę PKO BP Ekstraklasy

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Męczarnie wicemistrza Polski. Jeden gol zadecydował
Kadr z meczu GKS Katowice – Raków Częstochowa (fot. PAP)

Męczarnie wicemistrza Polski. Jeden gol zadecydował

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Połowa meczu w dziewiątkę. Świetny początek sezonu beniaminka
Kadr z meczu Wisła Płock – Korona Kielce (fot. PAP)

Połowa meczu w dziewiątkę. Świetny początek sezonu beniaminka

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Dwunasty transfer Górnika Zabrze w tym okienku!
Roberto Massimo (fot. Getty Images)

Dwunasty transfer Górnika Zabrze w tym okienku!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Kiedy oglądać mecz Motor Lublin – Arka Gdynia? Transmisja w TVP!
Kiedy oglądać mecz Motor Lublin – Arka Gdynia? Transmisja w TVP! (fot. Getty)

Kiedy oglądać mecz Motor Lublin – Arka Gdynia? Transmisja w TVP!

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Cudowny gol zdecydował. Odmieniony Widzew wygrał na otwarcie [WIDEO]
Juljan Shehu (fot. PAP)

Cudowny gol zdecydował. Odmieniony Widzew wygrał na otwarcie [WIDEO]

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Jaga odbiła sobie ligowy blamaż. Pokonała... trzecioligowca
Jagiellonia odniosła sparingowe zwycięstwo w starciu z trzecioligowcem (fot. PAP/Artur Reszko)

Jaga odbiła sobie ligowy blamaż. Pokonała... trzecioligowca

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
Rzut karny w meczu Jagiellonia – Bruk-Bet sprzeczny z decyzją UEFA
Sędzia Paweł Malec w meczu Jagielonii z Bruk-Betem Termalicą podjął decyzje bardzo kontrowersyjne, ale one były takie z powodu wytycznych ze strony Kolegium Sędziów PZPN. (zdjęcie: Artur Reszko/PAP)
tylko u nas

Rzut karny w meczu Jagiellonia – Bruk-Bet sprzeczny z decyzją UEFA

| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
wyniki
terminarz
tabela
Wyniki
19 lipca 2025
Piłka nożna

GKS Katowice

Raków Częstochowa

Wisła Płock

Korona Kielce

Widzew Łódź

KGHM Zagłębie Lubin

18 lipca 2025
Piłka nożna

Lech Poznań

Cracovia

Jagiellonia

Bruk-Bet Termalica

Terminarz
dzisiaj
Piłka nożna

Górnik Zabrze

12:45

Lechia Gdańsk

Motor Lublin

15:30

Arka Gdynia

Legia Warszawa

18:15

Piast Gliwice

Radomiak Radom

18:15

Pogoń Szczecin

25 lipca 2025
Piłka nożna

Cracovia

16:00

Bruk-Bet Termalica

Arka Gdynia

18:30

Radomiak Radom

26 lipca 2025
Piłka nożna

Piast Gliwice

12:45

Górnik Zabrze

Pogoń Szczecin

15:30

Motor Lublin

Lechia Gdańsk

18:15

Lech Poznań

27 lipca 2025
Piłka nożna

Raków Częstochowa

12:45

Wisła Płock

Tabela
PKO BP Ekstraklasa
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
1
Bruk-Bet Termalica
Bruk-Bet Termalica
1
4
3
2
Cracovia
Cracovia
1
3
3
3
Wisła Płock
Wisła Płock
1
2
3
4
Raków Częstochowa
Raków Częstochowa
1
1
3
5
Widzew Łódź
Widzew Łódź
1
1
3
6
Arka Gdynia
Arka Gdynia
0
0
0
7
Górnik Zabrze
Górnik Zabrze
0
0
0
8
Legia Warszawa
Legia Warszawa
0
0
0
9
Motor Lublin
Motor Lublin
0
0
0
10
Piast Gliwice
Piast Gliwice
0
0
0
11
Pogoń Szczecin
Pogoń Szczecin
0
0
0
12
Radomiak Radom
Radomiak Radom
0
0
0
13
GKS Katowice
GKS Katowice
1
-1
0
14
KGHM Zagłębie Lubin
KGHM Zagłębie Lubin
1
-1
0
15
Korona Kielce
Korona Kielce
1
-2
0
16
Lech Poznań
Lech Poznań
1
-3
0
17
Jagiellonia
Jagiellonia
1
-4
0
18
Lechia Gdańsk
Lechia Gdańsk
0
0
-5
Rozwiń
Polecane
Najnowsze
Nie Fury? Usyk wymienił potencjalnych rywali
Nie Fury? Usyk wymienił potencjalnych rywali
| Boks 
Ołeksandr Usyk (fot. Getty Images)
Usyk mistrzem! Zobacz, jak znokautował Dubois [wideo]
Ołeksandr Usyk znokautował Daniela Dubois (fot. Getty Images)
Usyk mistrzem! Zobacz, jak znokautował Dubois [wideo]
| Boks 
Oglądaj Sportowy wieczór
Sportowy wieczór (19.07.2025) [transmisja na żywo, online, live stream]
transmisja
Oglądaj Sportowy wieczór
| Sportowy wieczór 
EURO 2025 kobiet: Francja – Niemcy [SKRÓT]
(fot. Getty Images)
EURO 2025 kobiet: Francja – Niemcy [SKRÓT]
| Piłka nożna / Euro 2025 kobiet 
Niemce "odcięło prąd". Karne zadecydowały o hicie w ćwierćfinale Euro
Kathrin Hendrich została ukarana czerwoną kartką (fot. Getty Images)
Niemce "odcięło prąd". Karne zadecydowały o hicie w ćwierćfinale Euro
| Piłka nożna / Euro 2025 kobiet 
Cierpienia nowego Widzewa. "Szefu" rozpoczął nową erę w Łodzi
Juljan Shehu (fot. PAP)
polecamy
Cierpienia nowego Widzewa. "Szefu" rozpoczął nową erę w Łodzi
Bartosz Wieczorek
Bartosz Wieczorek
Nokaut! Mamy niekwestionowanego mistrza świata!
Ołeksandr Usyk (fot. Getty Images)
Nokaut! Mamy niekwestionowanego mistrza świata!
| Boks 
Do góry